
Data dodania: 2017-05-31 (22:14)
W temacie głównej pary i nie tylko: Eurodolar dziś wieczorem pozycjonuje się wysoko, jest przy 1,1230. Co prawda nie tak dawno widzieliśmy jeszcze wyższe poziomy (rzędu 1,1265), ale w międzyczasie zanotowano, jak pamiętamy, zejścia do wartości niewiele wyższych niż 1,11 (tak było np. wczoraj).
Powodem były najpewniej pogłoski o możliwych kłopotach Grecji z wypłacalnością oraz o ewentualności przedterminowych wyborów we Włoszech.
Okazało się jednak, że rynek szybko o tych sprawach zapomniał, a pod uwagę wziął zamiast tego przekaz agencji Reuter's o tym, że EBC ma w czerwcu (8 czerwca) debatować o zakończeniu operacji QE i polityki ultra-niskich stóp. Równocześnie co prawda wierzy się w to, że Fed podwyższy stopę w USA w czerwcu – ale właśnie: wierzy się aż za bardzo, przez co ostateczna decyzja jest już dość silnie zdyskontowana. Oczywiście ważne będą dane z rynku pracy, które poznamy w piątek – jeśli nie wypadną tragicznie, to Fed raczej zdecyduje się na ruch. Nie jest natomiast pewne, czy rzeczywiście wykonany trzeci ruch w dalszej części roku – w tej kwestii widać pewną niejednoznaczność w wypowiedziach oficjeli Fed.
GBP/USD poszedł dziś w górę, w szczególności jeśli za punkt odniesienia przyjąć dzienny dołek na 1,2770, wygenerowany ok. południa. Obecnie mamy 1,2880, a było i 1,2920. Rynek umocnił zatem funta, podobnie na GBP/EUR. Ale nie oszukujmy się: to tylko ruchy w obrębie dnia, a tak naprawdę funt jest słaby – np. 18 maja funt/euro wybiegał ponad 1,17, teraz mamy mniej niż 1,15. Rynek trochę przestraszył się w ostatnich dniach sondaży sugerujących, że torysi mogą ponieść porażkę w przyspieszonych wyborach.
Nasz orzeł
Sytuacja na parach powiązanych ze złotym, przynajmniej na tych, które zwykle badamy – jest stabilna, a nawet nieco nudna. Na dolarze widzimy teraz ok. 3,72, kupujący walutę USA mogli łapać nawet lepsze kursy, ale jakiegoś przełomu nie było.
Analogicznie na euro-złotym – teraz mamy ok. 4,18, w minimach było 4,1680. Ale przecież dołek widać dopiero na 4,1515 (mniej więcej). Aprecjacja naszej waluty zatem przyhamowała. Złoty jest nadal mocny do funta, jakkolwiek dziś wykres był zarówno przy 4,7690, jak i przy 4,81.
Potwierdził się dobry odczyt dynamiki PKB za I kw. 2017 dla Polski, tj. 4 proc. r/r. Premier Beata Szydło wystąpiła natomiast na konferencji (na kongresie ekonomicznym Impact17 w Krakowie), gdzie mówiła o rozwoju i innowacyjności. W sumie nie było to specjalnie oryginalne, niemniej rząd ma pewien wiatr w swych żaglach, na fali dobrych danych makro.
Okazało się jednak, że rynek szybko o tych sprawach zapomniał, a pod uwagę wziął zamiast tego przekaz agencji Reuter's o tym, że EBC ma w czerwcu (8 czerwca) debatować o zakończeniu operacji QE i polityki ultra-niskich stóp. Równocześnie co prawda wierzy się w to, że Fed podwyższy stopę w USA w czerwcu – ale właśnie: wierzy się aż za bardzo, przez co ostateczna decyzja jest już dość silnie zdyskontowana. Oczywiście ważne będą dane z rynku pracy, które poznamy w piątek – jeśli nie wypadną tragicznie, to Fed raczej zdecyduje się na ruch. Nie jest natomiast pewne, czy rzeczywiście wykonany trzeci ruch w dalszej części roku – w tej kwestii widać pewną niejednoznaczność w wypowiedziach oficjeli Fed.
GBP/USD poszedł dziś w górę, w szczególności jeśli za punkt odniesienia przyjąć dzienny dołek na 1,2770, wygenerowany ok. południa. Obecnie mamy 1,2880, a było i 1,2920. Rynek umocnił zatem funta, podobnie na GBP/EUR. Ale nie oszukujmy się: to tylko ruchy w obrębie dnia, a tak naprawdę funt jest słaby – np. 18 maja funt/euro wybiegał ponad 1,17, teraz mamy mniej niż 1,15. Rynek trochę przestraszył się w ostatnich dniach sondaży sugerujących, że torysi mogą ponieść porażkę w przyspieszonych wyborach.
Nasz orzeł
Sytuacja na parach powiązanych ze złotym, przynajmniej na tych, które zwykle badamy – jest stabilna, a nawet nieco nudna. Na dolarze widzimy teraz ok. 3,72, kupujący walutę USA mogli łapać nawet lepsze kursy, ale jakiegoś przełomu nie było.
Analogicznie na euro-złotym – teraz mamy ok. 4,18, w minimach było 4,1680. Ale przecież dołek widać dopiero na 4,1515 (mniej więcej). Aprecjacja naszej waluty zatem przyhamowała. Złoty jest nadal mocny do funta, jakkolwiek dziś wykres był zarówno przy 4,7690, jak i przy 4,81.
Potwierdził się dobry odczyt dynamiki PKB za I kw. 2017 dla Polski, tj. 4 proc. r/r. Premier Beata Szydło wystąpiła natomiast na konferencji (na kongresie ekonomicznym Impact17 w Krakowie), gdzie mówiła o rozwoju i innowacyjności. W sumie nie było to specjalnie oryginalne, niemniej rząd ma pewien wiatr w swych żaglach, na fali dobrych danych makro.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.