Data dodania: 2017-05-29 (08:46)
Co z główną parą? U progu poniedziałku ropa WTI pozycjonuje się na poziomie 49,9 dolarów za baryłkę, zaś eurodolar prezentuje poziom 1,1175. Dolar jest więc mocniejszy niż przy maksimach z ostatnich paru dni, kiedy to wykres lokował się nawet na 1,1260-65 – ale przecież to nie znaczy, że waluta USA jest naprawdę mocna.
Dość przypomnieć to, o czym pisaliśmy w piątek: mamy przynajmniej dwie linie trendu wzrostowego. Jedna biegnie przez minima z 3 stycznia, 2 marca i 10 – 11 kwietnia. Druga zaczyna się właśnie w okolicach połowy kwietnia, a potem potwierdza się 11 maja. Nawet ta druga jest poniżej 1,10, a cóż dopiero mówić o pierwszej, biegnącej przy 1,07.
Dziś nie ma handlu w USA, Chinach i Wielkiej Brytanii, a danych makro będzie mało. Publicznie mają natomiast wystąpić Mario Draghi (szef EBC, nastawiony dość gołębio, jeśli chodzi o politykę monetarną w odniesieniu do euro) i Jens Weidmann (szef Bundesbanku, jeden z tych, którzy uważają, iż EBC powinien zacząć zacieśniać politykę).
W czwartek poznamy liczne indeksy PMI dla przemysłu usług oraz ISM i PMI dla sektora usługowego w USA, ale istotny będzie również amerykański raport ADP na temat zmiany zatrudnienia za maj. Zaś już 2 czerwca ukażą się oficjalne, rządowe payrollsy – czyli również dane o zatrudnieniu (i bezrobociu). Im lepsze, tym lepiej dla dolara, im słabsze, tym wyższy będzie poziom głównej pary. Odczyty te zazwyczaj cieszą się dużym zainteresowaniem graczy – i nierzadko mają znaczący wpływ na sytuację.
Nasz mały rynek
Złotówka zakończyła ubiegły tydzień na lekkopółśrednich poziomach. Na EUR/PLN notujemy 4,18 – całkiem nieźle, choć łapano niższe poziomy, a poza tym mocne wsparcie jest dopiero przy 4,15. Na USD/PLN mamy 3,7415. Tutaj sytuacja jest po prostu zależna od kondycji głównej pary, która ostatnio została trochę skorygowana na rzecz dolara.
Rząd może się cieszyć: niezależnie od tego, w jakim stopniu to jego zasługa, a w jakim zasługa koniunktury, sytuacja gospodarcza jest dobra. Dynamika PKB za I kw. na poziomie 4 proc. r/r (w tym tygodniu w środę mamy rewizję odczytu), podwyższenie perspektywy ratingu przez Moody's, dobre wyniki spółek Skarbu Państwa za I kw. (np. PZU, PGNiG, PKN Orlen, Lotos). Sprzyja to też kondycji złotego, ale pamiętajmy o trzech rzeczach: dla PLN kluczowe są wahania zasadniczych par zagranicznych, głównie eurodolara; złoty łatwo zyskuje, ale później łatwo traci w razie niepokojów; złoty miarowo zyskuje od pół roku. To ostatnie jest może najważniejsze: nie było dotąd grubszej korekty. Niektórzy sądzą, że trendy na euro-złotym i dolarze już hamują i że trudno będzie zakreślić nowe minima, przynajmniej w najbliższym czasie. Nie jest to pogląd nierozsądny. Z kolei w dłuższym terminie większą nadzieję pokładalibyśmy w USD/PLN – ale to przy założeniu, że eurodolar będzie szedł w stronę górnego ograniczenia 2,5-letniej, szerokiej konsolidacji, tj. w stronę 1,15 – 1,17.
Dziś nie ma handlu w USA, Chinach i Wielkiej Brytanii, a danych makro będzie mało. Publicznie mają natomiast wystąpić Mario Draghi (szef EBC, nastawiony dość gołębio, jeśli chodzi o politykę monetarną w odniesieniu do euro) i Jens Weidmann (szef Bundesbanku, jeden z tych, którzy uważają, iż EBC powinien zacząć zacieśniać politykę).
W czwartek poznamy liczne indeksy PMI dla przemysłu usług oraz ISM i PMI dla sektora usługowego w USA, ale istotny będzie również amerykański raport ADP na temat zmiany zatrudnienia za maj. Zaś już 2 czerwca ukażą się oficjalne, rządowe payrollsy – czyli również dane o zatrudnieniu (i bezrobociu). Im lepsze, tym lepiej dla dolara, im słabsze, tym wyższy będzie poziom głównej pary. Odczyty te zazwyczaj cieszą się dużym zainteresowaniem graczy – i nierzadko mają znaczący wpływ na sytuację.
Nasz mały rynek
Złotówka zakończyła ubiegły tydzień na lekkopółśrednich poziomach. Na EUR/PLN notujemy 4,18 – całkiem nieźle, choć łapano niższe poziomy, a poza tym mocne wsparcie jest dopiero przy 4,15. Na USD/PLN mamy 3,7415. Tutaj sytuacja jest po prostu zależna od kondycji głównej pary, która ostatnio została trochę skorygowana na rzecz dolara.
Rząd może się cieszyć: niezależnie od tego, w jakim stopniu to jego zasługa, a w jakim zasługa koniunktury, sytuacja gospodarcza jest dobra. Dynamika PKB za I kw. na poziomie 4 proc. r/r (w tym tygodniu w środę mamy rewizję odczytu), podwyższenie perspektywy ratingu przez Moody's, dobre wyniki spółek Skarbu Państwa za I kw. (np. PZU, PGNiG, PKN Orlen, Lotos). Sprzyja to też kondycji złotego, ale pamiętajmy o trzech rzeczach: dla PLN kluczowe są wahania zasadniczych par zagranicznych, głównie eurodolara; złoty łatwo zyskuje, ale później łatwo traci w razie niepokojów; złoty miarowo zyskuje od pół roku. To ostatnie jest może najważniejsze: nie było dotąd grubszej korekty. Niektórzy sądzą, że trendy na euro-złotym i dolarze już hamują i że trudno będzie zakreślić nowe minima, przynajmniej w najbliższym czasie. Nie jest to pogląd nierozsądny. Z kolei w dłuższym terminie większą nadzieję pokładalibyśmy w USD/PLN – ale to przy założeniu, że eurodolar będzie szedł w stronę górnego ograniczenia 2,5-letniej, szerokiej konsolidacji, tj. w stronę 1,15 – 1,17.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.