Data dodania: 2017-05-09 (21:38)
Główna para: Zasadniczy tytuł naszego wieczornego raportu zakończony jest trzema kropkami. Dodają one tyleż napięcie, co i niepewność. No cóż, skala odwrotu po ogłoszeniu wyników francuskich wyborów jest dość znaczna.
Spójrzmy na to tak: jeszcze dwie doby temu (mniej więcej) notowano chwilami szczyty rzędu 1,1015. Dziś widać dołki przy 1,0860. Co ciekawe, dzieje się tak pomimo dość jastrzębich wypowiedzi z kręgów EBC. Jastrzębich, a więc teoretycznie działających na rzecz silniejszego euro. Tak np. Wolfgang Schaeuble, szef Bundesbanku, ogłosił po raz kolejny, że szybko powinna zacząć się normalizacja arcyluźnej polityki EBC. Yves Mersch, też z EBC, mówił, że na najbliższym posiedzeniu Banku przynajmniej ton czy też styl komunikatu może zostać zaostrzony. Podobnie sugeruje Alex Webber.
Niektórzy twierdzą, że spadek eurodolara to wynik wzrostu podejrzeń, że w czerwcu Fed dokona kolejnej podwyżki stóp. No dobrze, ale zaraz, zaraz... Czy przypadkiem nawet i ci sami ludzie nie pisali raptem parę tygodni temu, że scenariusz trzech zacieśnień w roku 2017 to już zjawisko mocno wycenione? Ba, sami do tej grupy zaliczamy i generalnie nadal sądzimy, że koncepcja "jeszcze dwóch ruchów" (bo marcowy już za nami) to sensowna koncepcja, z której Fed pewnie nie zejdzie. Co więcej, nie jest to jakaś ezoteryczna wiedza. Może być więc po prostu tak, że tak jak sztucznie, spekulacyjnie, euforycznie wyciskano wszystko z "efektu Macrona", zanim się potwierdził, tak teraz próbuje się wycisnąć wszystko z realizacji zysków. I tyle. A przecież trend trwający od początku stycznia nadal jest aktualny – nawet jeśli uznamy, że tymczasowo potwierdziła się linia spadkowa po maksimach z 3 maja i 9 listopada 2016. O ile w ogóle wierzyć w taką długoterminową linię opartą tylko o 2 szczyty, i to stare.
W Niemczech podano odczyt dynamiki produkcji przemysłowej za marzec. Wyniki to -0,4 proc. m/m oraz +1,9 proc. r/r. Relacja roczna jest lepsza od prognozy, ale też poprawiono znacznie rezultat z lutego w ramach rewizji. W relacji miesięcznej mamy wynik nieco lepszy od przewidywań - i tu też dokonano rewizji lutego w górę.
Marcowy eksport Niemiec wzrósł o 0,4 proc. m/m (prognozowano +0,2 proc.), import aż o 2,4 proc. m/m (tu zakładano tylko 0,7 proc.).
Kwestia polskiego orła
Generalnie można wciąż wierzyć, jak najbardziej, w trendy spadkowe na USD/PLN i EUR/PLN, wszczęte w połowie grudnia 2016. Ale powiedzmy sobie jasno: skala korekty po niedzieli jest duża, zwłaszcza na parze dolarowej. Proces umocnienia PLN jak zwykle okazał się trochę sztuczny i efekt szybko wyparował.
Mamy chwilami 3,8970 i więcej na dolarze, a na euro ok. 4,2340. Tak więc polski orzeł dostał po skrzydłach i na razie ciężko będzie mu wrócić w rejony odpowiednio 3,82 i 4,19. W długim terminie to poniekąd możliwe, zwłaszcza na USD/PLN, o ile eurodolar pójdzie w górę. W krótkim czeka nas raczej parę dni, w których ci, którzy chcieli tanio kupić zagraniczne waluty, będą w złych humorach, jeśli nie zrobili tego na ostatnich minimach.
Niektórzy twierdzą, że spadek eurodolara to wynik wzrostu podejrzeń, że w czerwcu Fed dokona kolejnej podwyżki stóp. No dobrze, ale zaraz, zaraz... Czy przypadkiem nawet i ci sami ludzie nie pisali raptem parę tygodni temu, że scenariusz trzech zacieśnień w roku 2017 to już zjawisko mocno wycenione? Ba, sami do tej grupy zaliczamy i generalnie nadal sądzimy, że koncepcja "jeszcze dwóch ruchów" (bo marcowy już za nami) to sensowna koncepcja, z której Fed pewnie nie zejdzie. Co więcej, nie jest to jakaś ezoteryczna wiedza. Może być więc po prostu tak, że tak jak sztucznie, spekulacyjnie, euforycznie wyciskano wszystko z "efektu Macrona", zanim się potwierdził, tak teraz próbuje się wycisnąć wszystko z realizacji zysków. I tyle. A przecież trend trwający od początku stycznia nadal jest aktualny – nawet jeśli uznamy, że tymczasowo potwierdziła się linia spadkowa po maksimach z 3 maja i 9 listopada 2016. O ile w ogóle wierzyć w taką długoterminową linię opartą tylko o 2 szczyty, i to stare.
W Niemczech podano odczyt dynamiki produkcji przemysłowej za marzec. Wyniki to -0,4 proc. m/m oraz +1,9 proc. r/r. Relacja roczna jest lepsza od prognozy, ale też poprawiono znacznie rezultat z lutego w ramach rewizji. W relacji miesięcznej mamy wynik nieco lepszy od przewidywań - i tu też dokonano rewizji lutego w górę.
Marcowy eksport Niemiec wzrósł o 0,4 proc. m/m (prognozowano +0,2 proc.), import aż o 2,4 proc. m/m (tu zakładano tylko 0,7 proc.).
Kwestia polskiego orła
Generalnie można wciąż wierzyć, jak najbardziej, w trendy spadkowe na USD/PLN i EUR/PLN, wszczęte w połowie grudnia 2016. Ale powiedzmy sobie jasno: skala korekty po niedzieli jest duża, zwłaszcza na parze dolarowej. Proces umocnienia PLN jak zwykle okazał się trochę sztuczny i efekt szybko wyparował.
Mamy chwilami 3,8970 i więcej na dolarze, a na euro ok. 4,2340. Tak więc polski orzeł dostał po skrzydłach i na razie ciężko będzie mu wrócić w rejony odpowiednio 3,82 i 4,19. W długim terminie to poniekąd możliwe, zwłaszcza na USD/PLN, o ile eurodolar pójdzie w górę. W krótkim czeka nas raczej parę dni, w których ci, którzy chcieli tanio kupić zagraniczne waluty, będą w złych humorach, jeśli nie zrobili tego na ostatnich minimach.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.