Data dodania: 2017-05-09 (09:09)
Wygrana Macrona w wyborach prezydenckich zamknęła temat ryzyka politycznego w strefie euro. Eurodolar od lokalnych szczytów cofnął się już ponad 100 pipsów, ale nadal istnieje przestrzeń do jeszcze głębszego odreagowania. Zagrożony jest też rajd USD/JPY, w ramach którego kurs wzrósł do 113,50.
Ze względu na brak istotnych danych makro oraz wystąpień publicznych uwaga na rynku walutowym koncentruje się na sytuacji Chin i znajdującym się pod silną presją dolarze australijskim. Gotowym, wręcz naturalnym motywem przewodnim notowań, stają się obawy o kondycję gospodarki Chin potęgowane przez załamanie cen surowców.
AUD/USD runął od marcowych szczytów już ponad 5 proc. i znajduje się poniżej 0,74. Nadal występuje jednak przestrzeń do kontynuacji zniżek w kierunku 0,7150. Motorem napędowym tego ruchu była dotychczas słabość chińskiego rynku akcji, załamanie cen surowców przemysłowych oraz odwracanie wzrostowej tendencji w notowaniach AUD/NZD.
Na drugim planie wyborów we Francji znajdowały się bowiem doniesienia z szanghajskiego parkietu, który pomimo hossy na rynkach rozwiniętych ostatnio raził słabością. Kolejne wysiłki regulatorów mające na celu zmniejszenie znaczenia handlu lewarowanego przypominają o nierównowagach w chińskim systemie finansowym. Odżywanie obaw o stan globalnej gospodarki i słabnięcie nadziei na wyraźnie lepszą koniunkturę dzięki polityce Trumpa napędziło surowcowy krach i przyczyniło się do wymazania gigantycznej długiej pozycji spekulacyjnej. Szczególnie wyraźnie widać to w notowaniach miedzi, ale także cynku, ołowiu, niklu, ale zwłaszcza rudy żelaza. Zapasy tego ostatniego surowca w chińskich portach są gigantyczne i bezprecedensowo wysokie. Pokazują jednocześnie bardzo dobitnie, że wycenione po wygranej Trumpa nasilenie popytu na wszystkie metale przemysłowe nie materializuje się. Zapasy są wysokie, a w przypadku miedzi dostępność surowca nie była poważnie zagrożona nawet pomimo okresowych zaburzeń podaży (strajki w największych na świecie, chilijskich kopalniach). Teraz, kiedy czynniki jednorazowe przestają wpływać na dostępność surowca, a chińska gospodarka ma w perspektywie pogorszenie koniunktury, szanse na wejście rynków metali przemysłowych w głębokie deficyty stają się iluzoryczne. Ceny rudy żelaza na światowych rynkach w ostatnich trzech miesiącach obniżyły się o około jedną trzecią, co dobitnie odzwierciedla skalę rozczarowania.
Do zbioru czynników niesprzyjających australijskiej walucie należy dodać odczyty danych makroekonomicznych. Publikowana dziś w nocy sprzedaż detaliczna przyniosła gigantyczne rozczarowanie. W ujęciu realnym w pierwszym kwartale wzrosła tylko 0,1 proc. kwartał do kwartału, a dodatkowo odczyt za trzy ostatnie miesiące 2016 roku wyraźnie zrewidowano w dół. W poszczególnych kategoriach wyraźnie widać słabość konsumpcji a niepokojące tendencje na rynku pracy nie wróżą przecież dobrze spożyciu indywidulanemu.
Rozwijająca się awersja do ryzyka będzie sprzyjać osłabieniu euro, zwłaszcza do jena. Rosnąca niepewność może skłaniać część uczestników rynku do zamykania długich pozycji na EUR/JPY, czyli podstawowej parze, na której dyskontowano rozwój wypadków na scenie politycznej Francji. Co więcej zagraża silnie także walutom gospodarek wschodzących, zwłaszcza trójce lira, rubel, rand. Należy jednak pamiętać, także o tym, że złoty był głównym beneficjentem wygranej Macrona w naszym regionie i teraz zagrożony jest korektą. EUR/PLN jeszcze wczoraj błyskawicznie podskoczył do 4,23. To kluczowy poziom (ostatnie szczyty, linia szyi podwójnego dołka, 21- sesyjna średnia ruchoma). Potencjalny zasięg ruchu po jego przebiciu należy szacować na kolejne 3-4 grosze.
AUD/USD runął od marcowych szczytów już ponad 5 proc. i znajduje się poniżej 0,74. Nadal występuje jednak przestrzeń do kontynuacji zniżek w kierunku 0,7150. Motorem napędowym tego ruchu była dotychczas słabość chińskiego rynku akcji, załamanie cen surowców przemysłowych oraz odwracanie wzrostowej tendencji w notowaniach AUD/NZD.
Na drugim planie wyborów we Francji znajdowały się bowiem doniesienia z szanghajskiego parkietu, który pomimo hossy na rynkach rozwiniętych ostatnio raził słabością. Kolejne wysiłki regulatorów mające na celu zmniejszenie znaczenia handlu lewarowanego przypominają o nierównowagach w chińskim systemie finansowym. Odżywanie obaw o stan globalnej gospodarki i słabnięcie nadziei na wyraźnie lepszą koniunkturę dzięki polityce Trumpa napędziło surowcowy krach i przyczyniło się do wymazania gigantycznej długiej pozycji spekulacyjnej. Szczególnie wyraźnie widać to w notowaniach miedzi, ale także cynku, ołowiu, niklu, ale zwłaszcza rudy żelaza. Zapasy tego ostatniego surowca w chińskich portach są gigantyczne i bezprecedensowo wysokie. Pokazują jednocześnie bardzo dobitnie, że wycenione po wygranej Trumpa nasilenie popytu na wszystkie metale przemysłowe nie materializuje się. Zapasy są wysokie, a w przypadku miedzi dostępność surowca nie była poważnie zagrożona nawet pomimo okresowych zaburzeń podaży (strajki w największych na świecie, chilijskich kopalniach). Teraz, kiedy czynniki jednorazowe przestają wpływać na dostępność surowca, a chińska gospodarka ma w perspektywie pogorszenie koniunktury, szanse na wejście rynków metali przemysłowych w głębokie deficyty stają się iluzoryczne. Ceny rudy żelaza na światowych rynkach w ostatnich trzech miesiącach obniżyły się o około jedną trzecią, co dobitnie odzwierciedla skalę rozczarowania.
Do zbioru czynników niesprzyjających australijskiej walucie należy dodać odczyty danych makroekonomicznych. Publikowana dziś w nocy sprzedaż detaliczna przyniosła gigantyczne rozczarowanie. W ujęciu realnym w pierwszym kwartale wzrosła tylko 0,1 proc. kwartał do kwartału, a dodatkowo odczyt za trzy ostatnie miesiące 2016 roku wyraźnie zrewidowano w dół. W poszczególnych kategoriach wyraźnie widać słabość konsumpcji a niepokojące tendencje na rynku pracy nie wróżą przecież dobrze spożyciu indywidulanemu.
Rozwijająca się awersja do ryzyka będzie sprzyjać osłabieniu euro, zwłaszcza do jena. Rosnąca niepewność może skłaniać część uczestników rynku do zamykania długich pozycji na EUR/JPY, czyli podstawowej parze, na której dyskontowano rozwój wypadków na scenie politycznej Francji. Co więcej zagraża silnie także walutom gospodarek wschodzących, zwłaszcza trójce lira, rubel, rand. Należy jednak pamiętać, także o tym, że złoty był głównym beneficjentem wygranej Macrona w naszym regionie i teraz zagrożony jest korektą. EUR/PLN jeszcze wczoraj błyskawicznie podskoczył do 4,23. To kluczowy poziom (ostatnie szczyty, linia szyi podwójnego dołka, 21- sesyjna średnia ruchoma). Potencjalny zasięg ruchu po jego przebiciu należy szacować na kolejne 3-4 grosze.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.