
Data dodania: 2017-04-13 (08:54)
Zaskoczenie impulsem do potwierdzenia trendu: Wczoraj wieczorem, jeszcze po godzinie ósmej, mieliśmy ok. 1,06 na eurodolarze i wydawało się, że ta sytuacja jest uzasadniona, a poza tym – że tak po prostu dopali się dzień. Tymczasem wkrótce potem eurodolar potwierdził gwałtownym ruchem linię wzrostową biegnącą poprzez minima z 3 stycznia i 2 marca.
Naturalnie nie był to po prostu jakiś "techniczny cud". Wydarzyło się coś konkretnego i fundamentalnego. Mianowicie Donald Trump nieoczekiwanie stwierdził w wywiadzie dla Wall Street Journal, że jego zdaniem dolar staje się zbyt mocny. Ba, przypisał samemu sobie winę za ten stan rzeczy, tłumacząc, że ta siła wynika z zaufania ludzi do niego. Dodał też, że docenia pracę Janet Yellen, ale nie jest przekonany co do jej kolejnej kadencji (ta obecna upływa w lutym 2018), a także, że optuje generalnie za niskimi stopami. Cóż, wpisuje się to w jego protekcjonistyczne nastawienie (tani dolar wspiera, ogólnie rzecz biorąc, eksporterów), ale sama wypowiedź pojawiła się nagle i podziałała wybuchowo, prowadząc główną parę do 1,0675.
Trump dodał także, że Chiny przestały dewaluować swoją walutę i że nie będzie traktował Państwa Środka jako kraju manipulującego swym pieniądzem. W ten sposób w jakiejś mierze sprzeniewierzył się swej wyborczej obietnicy, ale wiadomo, że w polityce "zawsze" i "nigdy" to pojęcia nierozerwalnie związane z klauzulą "dopóki nie zmienią się okoliczności".
Tymczasem Korea Północna zapowiada, że 13 kwietnia zdarzy się coś wielkiego i nakazała zagranicznym dziennikarzom, by byli gotowi na ten dzień. Zobaczymy, choć oczywiście jest to zapewne zagrywka, która skończy się czymś banalnym. Zresztą, 15 kwietnia, za dwa dni, są 105 urodziny Kim Ir Sena.
Czekamy dziś na parę odczytów makro. Pojawią się dane z Chin o imporcie i eksporcie, poza tym o 6:30 mamy produkcję przemysłową Japonii za luty, o 8:00 niemiecką inflację CPI, zaś o 14:30 amerykańskie wnioski o zasiłek (tygodniową liczbę). Do tego o 16:00 poznamy indeks Uniwersytetu Michigan.
Nasz złoty
Polityczną affaire ostatnich kilkunastu godzin znów jest sprawa p. Misiewicza, ale o tym wspominamy li tylko na marginesie i z przymrużeniem oka, bo na waluty los młodego polityka jeszcze nie wpływa. Złotemu zresztą polepszyło się w relacji do dolara, schodziliśmy nawet do 3,9770. Naturalnie to przełożenie ruchu z głównej pary. Tym samym w ostatniej chwili obronił się poziom 4 zł – co nie znaczy, że nie będzie on znów atakowany.
Ostatecznie przecież Donald Trump nie jest szefem Fed i nie ma bezpośredniego wpływu na jego działania – i niekoniecznie zatrzyma ten program-minimum, jakim są trzy podwyżki na rok 2017. Bo tak, dla wielu członków FOMC i dla rynku to już wyceniony program-minimum. Zawsze to opcja relatywnie jastrzębia, podczas gdy EBC tkwi w dodruku pieniądza i ultra-niskich stopach, co zresztą niedawno potwierdził Draghi. Oczywiście złośliwcy powiedzą, że być może Yellen zacznie dostosowywać swe nastawienie do ewentualności drugiej kadencji... Ale można też patrzeć na to z perspektywy "mieć ciastko i zjeść ciastko" – jeśli polityka podwyżek stóp będzie kontynuowana, to z nieco wyższych poziomów eurodolara.
O 14:00 poznamy bilans płatniczy Polski i to właściwie tyle, jeżeli chodzi o nasze dane makro. Na euro-złotym zawirowania głównej pary nie wywołały jakiejś potężnej zmiany, mamy obecnie 4,2480. Nadal zasadniczy obraz to konsolidacja 4,21 – 4,26.
Trump dodał także, że Chiny przestały dewaluować swoją walutę i że nie będzie traktował Państwa Środka jako kraju manipulującego swym pieniądzem. W ten sposób w jakiejś mierze sprzeniewierzył się swej wyborczej obietnicy, ale wiadomo, że w polityce "zawsze" i "nigdy" to pojęcia nierozerwalnie związane z klauzulą "dopóki nie zmienią się okoliczności".
Tymczasem Korea Północna zapowiada, że 13 kwietnia zdarzy się coś wielkiego i nakazała zagranicznym dziennikarzom, by byli gotowi na ten dzień. Zobaczymy, choć oczywiście jest to zapewne zagrywka, która skończy się czymś banalnym. Zresztą, 15 kwietnia, za dwa dni, są 105 urodziny Kim Ir Sena.
Czekamy dziś na parę odczytów makro. Pojawią się dane z Chin o imporcie i eksporcie, poza tym o 6:30 mamy produkcję przemysłową Japonii za luty, o 8:00 niemiecką inflację CPI, zaś o 14:30 amerykańskie wnioski o zasiłek (tygodniową liczbę). Do tego o 16:00 poznamy indeks Uniwersytetu Michigan.
Nasz złoty
Polityczną affaire ostatnich kilkunastu godzin znów jest sprawa p. Misiewicza, ale o tym wspominamy li tylko na marginesie i z przymrużeniem oka, bo na waluty los młodego polityka jeszcze nie wpływa. Złotemu zresztą polepszyło się w relacji do dolara, schodziliśmy nawet do 3,9770. Naturalnie to przełożenie ruchu z głównej pary. Tym samym w ostatniej chwili obronił się poziom 4 zł – co nie znaczy, że nie będzie on znów atakowany.
Ostatecznie przecież Donald Trump nie jest szefem Fed i nie ma bezpośredniego wpływu na jego działania – i niekoniecznie zatrzyma ten program-minimum, jakim są trzy podwyżki na rok 2017. Bo tak, dla wielu członków FOMC i dla rynku to już wyceniony program-minimum. Zawsze to opcja relatywnie jastrzębia, podczas gdy EBC tkwi w dodruku pieniądza i ultra-niskich stopach, co zresztą niedawno potwierdził Draghi. Oczywiście złośliwcy powiedzą, że być może Yellen zacznie dostosowywać swe nastawienie do ewentualności drugiej kadencji... Ale można też patrzeć na to z perspektywy "mieć ciastko i zjeść ciastko" – jeśli polityka podwyżek stóp będzie kontynuowana, to z nieco wyższych poziomów eurodolara.
O 14:00 poznamy bilans płatniczy Polski i to właściwie tyle, jeżeli chodzi o nasze dane makro. Na euro-złotym zawirowania głównej pary nie wywołały jakiejś potężnej zmiany, mamy obecnie 4,2480. Nadal zasadniczy obraz to konsolidacja 4,21 – 4,26.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.