
Data dodania: 2017-03-29 (20:45)
Na głównej parze: Eurodolar był dziś w nocy i nad ranem nawet przy 1,0825. To zresztą i tak było przejawem powrotu na niższe poziomy po wcześniejszym testowaniu 1,09. Ale w kolejnych godzinach dolar zarobił jeszcze bardziej i tym sposobem minima z dnia to nawet 1,0740. Jesteśmy zresztą teraz dość blisko tych rejonów.
W tym kontekście warto pamiętać o dwóch liniach. Jedna jest spadkowa i biegnie poprzez maksima z 3 maja i 18 sierpnia 2016, zaś 27 marca 2017, przedwczoraj, była mocno testowana. I na razie się obroniła. Idziemy w dół, a tam czeka w końcu i druga linia, wzrostowa, po minimach z 3 stycznia i 2 marca. Na razie jest daleko, ale za kilka, kilkanaście sesji zbliży się do 1,06 – 1,0630 czy nawet 1,0670. Jest zatem jeszcze pole do wzmocnienia dolara.
Dziś mogliśmy usłyszeć dwóch panów z Fed: Rosengrena i Evansa. Evans wygłosił przemówienie, którego tytuł ("The times they are a-changin'") odwoływał się do znanej ballady Boba Dylana z roku 1964. Evans stwierdził, że optuje za jeszcze jedną lub dwiema podwyżkami na ten rok. Czyli razem wychodzą maksymalnie trzy. Parę miesięcy temu byłaby to opinia jastrzębia, dziś to rynkowy standard. Co więcej, Evans złagodził to jeszcze poprzez podkreślenie, że jeśli nadejdą jakieś problemy gospodarcze, to będzie trzeba pomyśleć nie tylko o wstrzymaniu podwyżek, ale i o powrocie do niestandardowych środków, jak QE.
Na tym tle bardziej jastrzębi jest Rosengren, który wprost zapewnił, że jego zdaniem scenariuszem bazowym na ten rok powinien być scenariusz czterech podwyżek (czyli jeszcze trzech). Gospodarka jest silna, a więc normalizacja stóp powinna przybrać bardziej regularny charakter.
Nasz orzeł – jak się miewa?
Euro-złoty znalazł się nisko, jest przy 4,2230, a dobijał i do 4,2125. To znamienne, bo w ten sposób przebito np. dołek sprzed roku, z początku kwietnia. Droga do równej "cztery-dwudziestki" została otwarta, acz w międzyczasie może oczywiście dojść do korekty – choćby dlatego, że dawno takiej (poważniejszej) nie było. W każdym razie złotemu pomogło tym razem to, że euro traciło na głównej parze.
USD/PLN lokuje się przy 3,9260, a był i przy 3,9450. Wstępnie wygląda to na potwierdzenie długoterminowej linii wzrostowej, poprzez minima z połowy maja 2015 i początku kwietnia 2016. Oczywiście rzecz nie została jeszcze stuprocentowo rozstrzygnięta.
Złoty stracił do funta – choć generalnie i tak ma się doń nieźle. Mamy 4,8740, a było 4,8550 - ale jeszcze niewiele ponad miesiąc temu wybijaliśmy się ponad 5,10. Dziś Wielka Brytania złożyła swe "papiery rozwodowe" dotyczące wszczęcia dwuletniego (prawdopodobnie) procesu rozejścia się z Unią Europejską.
Dziś mogliśmy usłyszeć dwóch panów z Fed: Rosengrena i Evansa. Evans wygłosił przemówienie, którego tytuł ("The times they are a-changin'") odwoływał się do znanej ballady Boba Dylana z roku 1964. Evans stwierdził, że optuje za jeszcze jedną lub dwiema podwyżkami na ten rok. Czyli razem wychodzą maksymalnie trzy. Parę miesięcy temu byłaby to opinia jastrzębia, dziś to rynkowy standard. Co więcej, Evans złagodził to jeszcze poprzez podkreślenie, że jeśli nadejdą jakieś problemy gospodarcze, to będzie trzeba pomyśleć nie tylko o wstrzymaniu podwyżek, ale i o powrocie do niestandardowych środków, jak QE.
Na tym tle bardziej jastrzębi jest Rosengren, który wprost zapewnił, że jego zdaniem scenariuszem bazowym na ten rok powinien być scenariusz czterech podwyżek (czyli jeszcze trzech). Gospodarka jest silna, a więc normalizacja stóp powinna przybrać bardziej regularny charakter.
Nasz orzeł – jak się miewa?
Euro-złoty znalazł się nisko, jest przy 4,2230, a dobijał i do 4,2125. To znamienne, bo w ten sposób przebito np. dołek sprzed roku, z początku kwietnia. Droga do równej "cztery-dwudziestki" została otwarta, acz w międzyczasie może oczywiście dojść do korekty – choćby dlatego, że dawno takiej (poważniejszej) nie było. W każdym razie złotemu pomogło tym razem to, że euro traciło na głównej parze.
USD/PLN lokuje się przy 3,9260, a był i przy 3,9450. Wstępnie wygląda to na potwierdzenie długoterminowej linii wzrostowej, poprzez minima z połowy maja 2015 i początku kwietnia 2016. Oczywiście rzecz nie została jeszcze stuprocentowo rozstrzygnięta.
Złoty stracił do funta – choć generalnie i tak ma się doń nieźle. Mamy 4,8740, a było 4,8550 - ale jeszcze niewiele ponad miesiąc temu wybijaliśmy się ponad 5,10. Dziś Wielka Brytania złożyła swe "papiery rozwodowe" dotyczące wszczęcia dwuletniego (prawdopodobnie) procesu rozejścia się z Unią Europejską.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.
Złotówka na starcie tygodnia: PLN w konsolidacji, USD wciąż wysoko, GBP z przewagą
2025-08-04 Poranny komentarz walutowy MyBank.plRozpoczęcie nowego tygodnia na rynku walutowym przyniosło umiarkowaną zmienność i powrót do rozmowy o różnicy w polityce pieniężnej między głównymi gospodarkami. W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 9:00 czasu polskiego, polski złoty lekko osłabiał się do dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego, pozostając stabilny wobec euro i franka, a nieco mocniejszy względem korony norweskiej. Obraz jest spójny z tym, co inwestorzy obserwowali pod koniec ubiegłego tygodnia: rynek wycenia scenariusz łagodniejszych perspektyw wzrostu przy wciąż niejednoznacznych ścieżkach inflacji w USA i Europie.