
Data dodania: 2017-03-24 (23:24)
What's up with Obamacare? Naturalnie nie twierdzimy, że istnieje jakiś bezpośredni związek pomiędzy tematyką służby zdrowia jako takiej – a rynkiem walut i instrumentów pochodnych tudzież surowców. Nie większy niż pomiędzy dowolnymi innymi gałęziami gospodarki (zawsze jakiś jest, ale czasem luźny i niejasny).
Ale w tym wypadku chodzi o konkretną rzecz, o projekt Obamacare. Nie on sam jest ważny, ale to, czy Trumpowi uda się przeforsować swój projekt reformy systemu. Na razie głosowanie w tej sprawie zostało przesunięte, bo zwolennicy Trumpa wiedzą, że nie będą mieli dość poparcia w Kongresie. Warto zauważyć, że przeciwko koncepcji prezydenta są dwa skrzydła Republikanów (bo że przeciwni są Demokraci, to jasne). Z jednej strony, "Republikanie tylko z nazwy", skrzydło lewe, bardziej pro-socjalne. Z drugiej – radykałowie libertariańscy, według których reformy Trumpa to i tak nadal socjalizm, fiskalizm i ruina amerykańskiej wolności.
Ostatecznie eurodolar pozycjonuje się dość wysoko, przy 1,0805-15. Z jednej strony, Trump ma swoje problemy, a z drugiej – indeksy PMI dla przemysłu i usług USA, dziś przedstawione, po prostu zawiodły. Na przykład w przemyśle zakładano wzrost z 53,8 pkt do 54,3 pkt, a faktyczny wynik to 52,9 pkt. Dane o zamówieniach też nie były w pełni zadowalające: np. na dobra trwałego użytku dynamika m/m wyniosła 1,7 proc., czyli powyżej prognozy ustawionej na 1,5 proc. - ale równocześnie podwyższono wynik styczniowy, co osłabia wymowę najnowszej publikacji.
Tymczasem, co do PMI, to w Europie (Niemcy, wynik dla Strefy Euro, ale też Francja) odczyty wypadły powyżej przewidywań.
Nasi czytelnicy mogą uznać, że błądzimy we mgle, bo raz piszemy o trendzie spadkowym i silnym dolarze, a kiedy indziej – o tym, że euro może zyskać. Paradoks jest jednak pozorny. Co prawda wszyscy na forexie, w gospodarce, a może i w całym naszym żywocie błądzimy w jakiejś mierze we mgle – ale odnotujmy, że oczywiście od 3 maja 2016 eurodolar faktycznie idzie w dół. Czyli dolar zyskuje. Można wziąć linię 3 maja – 18 sierpnia (po maksimach) – i wyjdzie nam, że za parę dni będzie się ona lokować przy 1,0850-70. Ta pierwsza wartość to nawet dołek z 25 października, zatem w jakimś stopniu wsparcie. Czyli nie byłoby niczym niezwykłym uznanie, że eurodolar może jeszcze trochę pójść w górę, a potem odbić się od wspomnianej linii. Nie, nie jest to scenariusz stuprocentowy, oczywiście – ale może się zrealizować, jeżeli plany Trumpa po rozmaitych perturbacjach jednak się powiodą, a zarazem Fed nie zmieni swego dość jastrzębiego nastawienia. W końcu w tym tygodniu John Williams dopuścił nawet myśl o dokonaniu czterech podwyżek stóp, czyli jeszcze trzech, a nie tylko dwóch.
Na złotym sprawy mają się tak
Na dolar-złotym od paru dni mamy coś w rodzaju wąskiej konsolidacji. Za wsparcie robi okolica 3,94, za opór mniej więcej 3,9760. To efekt ostrego przebicia wcześniejszej konsolidacji.
Teoretycznie na parze USD/PLN mamy np. taką linię – mierząc po minimach dziennych: 15 maja 2015 – 1 kwietnia 2016 (i inne potwierdzenia). Do tej linii dużo już nie zostało, a jest ona oczywiście wzrostowa. 2 – 3 grosze w dół, tj. na rzecz silniejszego złotego – i półprosta będzie testowana. W jakimś sensie odbicie od niej byłoby zrozumiałe. Na razie RPP nie planuje podwyższać stóp, co byłoby działaniem pro-złotówkowym, a jednocześnie polityka Fed będzie dość jastrzębia. Ba, może i polityka EBC będzie jastrzębia – a zatem złoty byłby podwójnie negowany w relacji do "poważnych walut". Do tego wypadałoby skorygować niedawne umocnienie naszej waluty w stosunku do dolara.
Wizja, w której eurodolar zdobywa się jeszcze na ruch do 1,0850-70, a USD/PLN schodzi gdzieś do 3,9150 – 3,93, po czym na obu parach kierunek się odwraca – jest kusząca jako sensowny scenariusz, zwłaszcza gdy patrzymy na wykresy.
Na euro-złotym notujemy 4,2615. Od kilku dni trend jest boczny, u góry zakres oporowy to ok. 4,2780 – 4,2870. Wygląda na to, że zeszliśmy po prostu piętro niżej. Na razie sytuacja jest dość spokojna, balansujemy w okolicach dolnego ograniczenia tej nowej konsolidacji.
Na funcie miesiąc temu notowano 5,1070 w maksimach, w międzyczasie było i 4,8920 jako minimum, teraz mamy 4,9270. Złoty jest w miarę silny, choć np. dobre wyniki sprzedaży detalicznej i inflacji z Wysp, przedstawione w tym tygodniu, przejściowo trochę go osłabiły.
Ostatecznie eurodolar pozycjonuje się dość wysoko, przy 1,0805-15. Z jednej strony, Trump ma swoje problemy, a z drugiej – indeksy PMI dla przemysłu i usług USA, dziś przedstawione, po prostu zawiodły. Na przykład w przemyśle zakładano wzrost z 53,8 pkt do 54,3 pkt, a faktyczny wynik to 52,9 pkt. Dane o zamówieniach też nie były w pełni zadowalające: np. na dobra trwałego użytku dynamika m/m wyniosła 1,7 proc., czyli powyżej prognozy ustawionej na 1,5 proc. - ale równocześnie podwyższono wynik styczniowy, co osłabia wymowę najnowszej publikacji.
Tymczasem, co do PMI, to w Europie (Niemcy, wynik dla Strefy Euro, ale też Francja) odczyty wypadły powyżej przewidywań.
Nasi czytelnicy mogą uznać, że błądzimy we mgle, bo raz piszemy o trendzie spadkowym i silnym dolarze, a kiedy indziej – o tym, że euro może zyskać. Paradoks jest jednak pozorny. Co prawda wszyscy na forexie, w gospodarce, a może i w całym naszym żywocie błądzimy w jakiejś mierze we mgle – ale odnotujmy, że oczywiście od 3 maja 2016 eurodolar faktycznie idzie w dół. Czyli dolar zyskuje. Można wziąć linię 3 maja – 18 sierpnia (po maksimach) – i wyjdzie nam, że za parę dni będzie się ona lokować przy 1,0850-70. Ta pierwsza wartość to nawet dołek z 25 października, zatem w jakimś stopniu wsparcie. Czyli nie byłoby niczym niezwykłym uznanie, że eurodolar może jeszcze trochę pójść w górę, a potem odbić się od wspomnianej linii. Nie, nie jest to scenariusz stuprocentowy, oczywiście – ale może się zrealizować, jeżeli plany Trumpa po rozmaitych perturbacjach jednak się powiodą, a zarazem Fed nie zmieni swego dość jastrzębiego nastawienia. W końcu w tym tygodniu John Williams dopuścił nawet myśl o dokonaniu czterech podwyżek stóp, czyli jeszcze trzech, a nie tylko dwóch.
Na złotym sprawy mają się tak
Na dolar-złotym od paru dni mamy coś w rodzaju wąskiej konsolidacji. Za wsparcie robi okolica 3,94, za opór mniej więcej 3,9760. To efekt ostrego przebicia wcześniejszej konsolidacji.
Teoretycznie na parze USD/PLN mamy np. taką linię – mierząc po minimach dziennych: 15 maja 2015 – 1 kwietnia 2016 (i inne potwierdzenia). Do tej linii dużo już nie zostało, a jest ona oczywiście wzrostowa. 2 – 3 grosze w dół, tj. na rzecz silniejszego złotego – i półprosta będzie testowana. W jakimś sensie odbicie od niej byłoby zrozumiałe. Na razie RPP nie planuje podwyższać stóp, co byłoby działaniem pro-złotówkowym, a jednocześnie polityka Fed będzie dość jastrzębia. Ba, może i polityka EBC będzie jastrzębia – a zatem złoty byłby podwójnie negowany w relacji do "poważnych walut". Do tego wypadałoby skorygować niedawne umocnienie naszej waluty w stosunku do dolara.
Wizja, w której eurodolar zdobywa się jeszcze na ruch do 1,0850-70, a USD/PLN schodzi gdzieś do 3,9150 – 3,93, po czym na obu parach kierunek się odwraca – jest kusząca jako sensowny scenariusz, zwłaszcza gdy patrzymy na wykresy.
Na euro-złotym notujemy 4,2615. Od kilku dni trend jest boczny, u góry zakres oporowy to ok. 4,2780 – 4,2870. Wygląda na to, że zeszliśmy po prostu piętro niżej. Na razie sytuacja jest dość spokojna, balansujemy w okolicach dolnego ograniczenia tej nowej konsolidacji.
Na funcie miesiąc temu notowano 5,1070 w maksimach, w międzyczasie było i 4,8920 jako minimum, teraz mamy 4,9270. Złoty jest w miarę silny, choć np. dobre wyniki sprzedaży detalicznej i inflacji z Wysp, przedstawione w tym tygodniu, przejściowo trochę go osłabiły.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Deeskalacja i doważanie USA
09:58 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
09:55 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.
Polska gotowa na obniżki stóp procentowych
2025-04-24 Poranny komentarz walutowy XTBDane z polskiej gospodarki, które poznaliśmy w tym tygodniu, wyraźnie sygnalizują, że pojawiła się przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Dynamika płac, o której wspominał szef NBP, prof. Glapiński wyraźnie spadła, a reszta danych również pokazuje wyraźne schłodzenie gospodarki. Dodatkowo inflacja za marzec wypadła wyraźnie poniżej prognoz NBP, a szefowa Europejskiego Banku Centralnego wskazuje, że ryzyko dotyczące ceł jest duże i prawdopodobnie wojna handlowa będzie działała dezinflacyjnie na ceny.
Dolar wróci silniejszy?
2025-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBAmerykański dolar padł ofiarą oczekiwanych zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Jednak wciąż nie jest jasne, jak wiele z tych zmian naprawdę znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Obecna sytuacja stanowi ekstremum, które wciąż może doczekać się korzystnych dla globalnej gospodarki, jak i amerykańskiego dolara rezultatów. Polityka Trumpa - jak dotąd chaotyczna i wymierzona w Chiny spowodowała niemal całkowite embargo i zawieszenie wymiany handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata.
Przesilenie?
2025-04-23 Raport DM BOŚ z rynku walutAdministracja Donalda Trumpa czuje się coraz mniej komfortowo z obecną sytuacją na rynkach finansowych? Wczoraj wieczorem rynki obiegły informacje z zamkniętego spotkania Sekretarza Skarbu z inwestorami organizowanego przez bank inwestycyjny JP Morgan - atmosfera była nerwowa, a Scott Bessent miał powiedzieć, że obecna sytuacja handlowa z Chinami jest nie do utrzymania i spodziewa się on rozpoczęcia negocjacji i deeskalacji.
Kolejne dobre wiadomości z USA
2025-04-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj na Wall Street widoczne było odreagowanie poniedziałkowych spadków. Skala wzrostów w UAS przewyższyła te osiągnięte w Europie. SP500 zdołał zyskać 2,5 proc. podczas gdy Dax jedynie 0,4 proc. Na GPW WIG 20 urósł o 2,1 proc. Dolar lekko zyskał na wartości. Kurs EUR/USD spadł i osiągnał poziom bliski 1,13. Na rynku długu widoczny był wzrost rentowności amerykańskich papierów dłuznych na krótkim końcu. Te z długim terminem zapadalności obniżyły się.
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
2025-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
2025-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.