
Data dodania: 2017-02-27 (20:35)
Trump, Fed, Kaplan i reszta: Eurodolar jest i był dziś całkiem wysoko. W istocie notowano niemal 1,0630. To znaczy, że doszło do mocnego testu linii spadkowej, którą poprowadzić można przez maksima z 2, 17 i 24 lutego. Świeca dzienna jest wzrostowa.
Ostatecznie jednak linii nie przebito w klarowny, zdecydowan sposób. Ma jeszcze szansę się obronić. Dane z USA o zamówieniach za styczeń były niejednoznaczne (np. te liczone na dobra bez środków transportu wypadły ujemnie m/m, tj. gorzej od prognozy). Dość niejasne były wieczorne wypowiedzi R. Kaplana z Rezerwy Federalnej. Z jednej strony stwierdził, że należy podwyższyć stopy w miarę szybko, lepiej szybko niź później. Z drugiej, wciąż jest pole do popisu dla amerykańskiej gospodarki jeśli chodzi o poprawę sytuacji na rynku pracy. Kaplan dopuszcza myśl nawet o kilku podwyżkach stóp, ale i przy takiej polityce nastawienie Fed będzie można uważać za akomodacyjne.
Jutro (w sumie w nocy z wtorku na środę, mierząc naszym czasem) w Kongresie wystąpi Donald Trump. Jak wiadomo, jego wpływ na dolara jest dwojaki, poniekąd są to dwa nurty, które się wzajemnie znoszą. Raz Trump jest pro-dolarowy, bo promuje niskie podatki i deregulację, raz jest kontr-dolarowy, bo mówi o protekcjonizmie i o tym, że inne kraje nieuczciwie obniżają wartość swej waluty, szkodząc w ten sposób Stanom. Innymi słowy, to sugestia, że również USA mogą zabawić się w taką politykę.
Problem w tym, że ta polityka już była prowadzona. Nie można w nieskończoność utrzymywać arcy-niskich stóp czy prowadzić stałego dodruku pieniędzy (z tym akurat, jeśli mówimy o operacji QE, Fed jakiś czas temu skończył). To znaczy: oczywiście można, ale rodzi to określone ryzyka dla gospodarki, w związku np. z możliwymi bańkami spekulacyjnymi, dystansem pomiędzy stopą krótkoterminową i długoterminową etc. Rzecz jasna są tacy, którzy uważają, że Fed i EBC po prostu są nierozsądne i totalnie krótkowzroczne. Jest to pogląd modny np. w ostrych kręgach wolnorynkowych. Można wspomnieć głosy mówiące kilka lat temu, że Grecja i Hiszpania z pewnością wypadną z Eurolandu i nie uda się ich podratować (wszystko miało się skończyć już w 2012 czy 2013), że Fed nie zatrzyma operacji QE – i że nie przystąpi do żadnych podwyżek stóp, bo jego jedyną miłością jest stałe napędzanie rynków finansowych sztucznym pieniądzem.
Cóż, a jednak Fed zatrzymał (zamknął) QE i już dwa razy podwyższył stopy. I być może faktycznie wykona jeśli nie trzy, to choćby dwie podwyżki w tym roku. W dłuższym terminie z pewnością (o ile cokolwiek na forexie dzieje się z pewnością) służyłoby to mocy dolara. Tym niemniej faktem jest, że jeśli np. jutro Trump będzie niejednoznaczny i kompromisowy, a Janet Yellen w piątek nie wykaże się jastrzębią siłą – to dolar może zostać przeceniony. Pytanie tylko, co z tego wyniknie na wykresie.
Od 2 lutego mamy trend spadkowy, ale mamy też i drugą, wyższą linię – przez szczyty z 8 września, przełomu września i października, 3 listopada i 2 lutego. Obecnie linia ta jest w pobliżu 1,0715.
Co w Polsce?
Dolar-złoty nie ma się aż tak źle, skoro nie rezyduje przy 4,10, a przy 4,0675. Ba, był dziś jeszcze o grosz (ponad) niżej. Ostatecznie jednak to nie jest zaskoczenie, po prostu mamy stan konsolidacji.
Co się tyczy euro-złotego, to tutaj sytuacja również zakrawa na marazm, jest obecnie 4,3115. Nadal nie został rozstrzygnięty techniczny wątek długoterminowej linii wzrostowej (od 21 – 22 września 2015), od pewnego czasu ostro testowanej. Mamy zresztą także i linię spadkową – od 8 grudnia. Jeśli Fed przynajmniej tymczasowo osłabi retorykę i zacznie kunktatorską politykę w kwestii podwyżek, to złoty może zyskać – ale nie jest to bynajmniej pewne. Zresztą, od połowy grudnia nasz orzeł i tak sporo zyskał, być może teraz będzie musiał zrzucić balast.
Jutro (w sumie w nocy z wtorku na środę, mierząc naszym czasem) w Kongresie wystąpi Donald Trump. Jak wiadomo, jego wpływ na dolara jest dwojaki, poniekąd są to dwa nurty, które się wzajemnie znoszą. Raz Trump jest pro-dolarowy, bo promuje niskie podatki i deregulację, raz jest kontr-dolarowy, bo mówi o protekcjonizmie i o tym, że inne kraje nieuczciwie obniżają wartość swej waluty, szkodząc w ten sposób Stanom. Innymi słowy, to sugestia, że również USA mogą zabawić się w taką politykę.
Problem w tym, że ta polityka już była prowadzona. Nie można w nieskończoność utrzymywać arcy-niskich stóp czy prowadzić stałego dodruku pieniędzy (z tym akurat, jeśli mówimy o operacji QE, Fed jakiś czas temu skończył). To znaczy: oczywiście można, ale rodzi to określone ryzyka dla gospodarki, w związku np. z możliwymi bańkami spekulacyjnymi, dystansem pomiędzy stopą krótkoterminową i długoterminową etc. Rzecz jasna są tacy, którzy uważają, że Fed i EBC po prostu są nierozsądne i totalnie krótkowzroczne. Jest to pogląd modny np. w ostrych kręgach wolnorynkowych. Można wspomnieć głosy mówiące kilka lat temu, że Grecja i Hiszpania z pewnością wypadną z Eurolandu i nie uda się ich podratować (wszystko miało się skończyć już w 2012 czy 2013), że Fed nie zatrzyma operacji QE – i że nie przystąpi do żadnych podwyżek stóp, bo jego jedyną miłością jest stałe napędzanie rynków finansowych sztucznym pieniądzem.
Cóż, a jednak Fed zatrzymał (zamknął) QE i już dwa razy podwyższył stopy. I być może faktycznie wykona jeśli nie trzy, to choćby dwie podwyżki w tym roku. W dłuższym terminie z pewnością (o ile cokolwiek na forexie dzieje się z pewnością) służyłoby to mocy dolara. Tym niemniej faktem jest, że jeśli np. jutro Trump będzie niejednoznaczny i kompromisowy, a Janet Yellen w piątek nie wykaże się jastrzębią siłą – to dolar może zostać przeceniony. Pytanie tylko, co z tego wyniknie na wykresie.
Od 2 lutego mamy trend spadkowy, ale mamy też i drugą, wyższą linię – przez szczyty z 8 września, przełomu września i października, 3 listopada i 2 lutego. Obecnie linia ta jest w pobliżu 1,0715.
Co w Polsce?
Dolar-złoty nie ma się aż tak źle, skoro nie rezyduje przy 4,10, a przy 4,0675. Ba, był dziś jeszcze o grosz (ponad) niżej. Ostatecznie jednak to nie jest zaskoczenie, po prostu mamy stan konsolidacji.
Co się tyczy euro-złotego, to tutaj sytuacja również zakrawa na marazm, jest obecnie 4,3115. Nadal nie został rozstrzygnięty techniczny wątek długoterminowej linii wzrostowej (od 21 – 22 września 2015), od pewnego czasu ostro testowanej. Mamy zresztą także i linię spadkową – od 8 grudnia. Jeśli Fed przynajmniej tymczasowo osłabi retorykę i zacznie kunktatorską politykę w kwestii podwyżek, to złoty może zyskać – ale nie jest to bynajmniej pewne. Zresztą, od połowy grudnia nasz orzeł i tak sporo zyskał, być może teraz będzie musiał zrzucić balast.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Intensywna majówka
07:09 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.
Polska gotowa na obniżki stóp procentowych
2025-04-24 Poranny komentarz walutowy XTBDane z polskiej gospodarki, które poznaliśmy w tym tygodniu, wyraźnie sygnalizują, że pojawiła się przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Dynamika płac, o której wspominał szef NBP, prof. Glapiński wyraźnie spadła, a reszta danych również pokazuje wyraźne schłodzenie gospodarki. Dodatkowo inflacja za marzec wypadła wyraźnie poniżej prognoz NBP, a szefowa Europejskiego Banku Centralnego wskazuje, że ryzyko dotyczące ceł jest duże i prawdopodobnie wojna handlowa będzie działała dezinflacyjnie na ceny.
Dolar wróci silniejszy?
2025-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBAmerykański dolar padł ofiarą oczekiwanych zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Jednak wciąż nie jest jasne, jak wiele z tych zmian naprawdę znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Obecna sytuacja stanowi ekstremum, które wciąż może doczekać się korzystnych dla globalnej gospodarki, jak i amerykańskiego dolara rezultatów. Polityka Trumpa - jak dotąd chaotyczna i wymierzona w Chiny spowodowała niemal całkowite embargo i zawieszenie wymiany handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata.
Przesilenie?
2025-04-23 Raport DM BOŚ z rynku walutAdministracja Donalda Trumpa czuje się coraz mniej komfortowo z obecną sytuacją na rynkach finansowych? Wczoraj wieczorem rynki obiegły informacje z zamkniętego spotkania Sekretarza Skarbu z inwestorami organizowanego przez bank inwestycyjny JP Morgan - atmosfera była nerwowa, a Scott Bessent miał powiedzieć, że obecna sytuacja handlowa z Chinami jest nie do utrzymania i spodziewa się on rozpoczęcia negocjacji i deeskalacji.
Kolejne dobre wiadomości z USA
2025-04-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj na Wall Street widoczne było odreagowanie poniedziałkowych spadków. Skala wzrostów w UAS przewyższyła te osiągnięte w Europie. SP500 zdołał zyskać 2,5 proc. podczas gdy Dax jedynie 0,4 proc. Na GPW WIG 20 urósł o 2,1 proc. Dolar lekko zyskał na wartości. Kurs EUR/USD spadł i osiągnał poziom bliski 1,13. Na rynku długu widoczny był wzrost rentowności amerykańskich papierów dłuznych na krótkim końcu. Te z długim terminem zapadalności obniżyły się.
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
2025-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.