Data dodania: 2017-02-27 (09:33)
Makro-dane i kurs głównej pary: Poniedziałkowe kalendarium makro nie jest przesadnie obfite. Niektóre dane w ogóle nie wpłyną na szeroki rynek – np. węgierskie bezrobocie, które poznamy o 9:00. Inne szerokiego rynku dotyczą, ale raczej nie wywołają wstrząsów – np. podaż pieniądza M3 w Strefie Euro oraz wskaźniki koniunktury gospodarczej dla tego regionu (odpowiednio o 10:00 i 11:00).
Z drugiej strony, pewne znaczenie mogą mieć doniesienia z USA, w szczególności dane o zamówieniach za styczeń, wstępne. Poznamy je o 14:30. Przewidywane dynamiki to +0,5 proc. m/m oraz +1,6 proc. m/m. Do tego o 16:00 mamy indeks podpisanych umów kupna domów w USA, zaś o 17:00 wypowie się Robert Kaplan z Rezerwy Federalnej.
We wtorek Donald Trump (o czym poinformował sekretarz skarbu USA – Steven Mnuchin) przedstawi na połączonej sesji obu izb Kongresu założenia (niektóre) główne założenia swego planu obniżenia podatków dla klasy średniej, uproszczenia regulacji podatkowych i ograniczenia fiskalizmu w stosunku do firm. Rynek od pewnego czasu wiąże z tym określone nadzieje i to właśnie wyczekiwanie na 'fenomenalny' pakiet Trumpa powodowało wzrost wartości dolara czy przynajmniej obronę dość mocnych poziomów.
Tym niemniej już teraz widać, że radykalizm Trumpa jest umiarkowany w starciu z realiami. Na przykład propozycje budżetowe prezydenta nie przewidują cięcia nakładów na Social Security czy Medicare. Z perspektywy rynków finansowych istotniejsze jest jednak to, by mimo wszystko obniżyć obciążenia bogatych i podatki dla firm, nawet jeśli co bardziej zdecydowane odłamy amerykańskiej prawicy upatrują w pomocy społecznej i ochronie zdrowia nieomalże nadejścia Antychrysta.
W każdym razie poniedziałek zaczyna się spokojnie, mamy ok. 1,0560-70. Od 2 lutego można mówić o spadkach eurodolara, np. poprzez maksima z 16 i 17 lutego. Ten trend ma szansę iść dalej, o ile Trump lub Fed nie dadzą sygnałów za osłabieniem dolara. W przypadku prezydenta musiałyby to być mocne sugestie protekcjonistyczne, w przypadku Fed – gołębie sformułowania, redukujące liczbę podwyżek stóp czy odsuwające je w czasie.
Co ze złotym?
4,0820 – oto i kurs pary dolar-złoty. W zasadzie od dobrych kilku dni podążamy konsolidacyjną ścieżką, powyżej 4,05 (z tzw. hakiem) i poniżej 4,10. Oczywiście można się też pokusić o próbę wytyczenia łagodnej linii wzrostowej od dołka z 8 lutego, to też ma sens. Złoty zbyt silny tu nie jest, niemniej przyszłość zależeć będzie głównie od wahań eurodolara.
Na euro-złotym widzimy 4,3120. Walka o długoterminową linię wzrostową, niemal półtoraroczną – wciąż trwa. Jak wiemy, na rynku krąży pogląd o tym, że na wiosnę złoty zarobi do euro, ale nie wyceniamy tej tezy jakoś szczególnie wysoko. Hipotezy, mówiąc ściślej. Złoty i tak już sporo zyskał od grudnia, a poza tym jeśli tylko Fed utrzyma w miarę jastrzębi kurs, to będzie to blokować siłę rynków wschodzących. I do tego ta osławiona linia, wszczęta we wrześniu 2015 – nadwyrężona, ale wciąż żywa.
Funt stoi po ok. 5,07. Od paru dni wahania są wąskie, wykres od 7 lutego ma taki kształt (z grubsza) jak wykres USD/PLN. Granica górna to na razie 5,10. Dziś nie ma danych brytyjskich. Polskich też brak, poza wskaźnikiem wyprzedzającym koniunktury, publikowanym przez Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (o 9:00).
We wtorek Donald Trump (o czym poinformował sekretarz skarbu USA – Steven Mnuchin) przedstawi na połączonej sesji obu izb Kongresu założenia (niektóre) główne założenia swego planu obniżenia podatków dla klasy średniej, uproszczenia regulacji podatkowych i ograniczenia fiskalizmu w stosunku do firm. Rynek od pewnego czasu wiąże z tym określone nadzieje i to właśnie wyczekiwanie na 'fenomenalny' pakiet Trumpa powodowało wzrost wartości dolara czy przynajmniej obronę dość mocnych poziomów.
Tym niemniej już teraz widać, że radykalizm Trumpa jest umiarkowany w starciu z realiami. Na przykład propozycje budżetowe prezydenta nie przewidują cięcia nakładów na Social Security czy Medicare. Z perspektywy rynków finansowych istotniejsze jest jednak to, by mimo wszystko obniżyć obciążenia bogatych i podatki dla firm, nawet jeśli co bardziej zdecydowane odłamy amerykańskiej prawicy upatrują w pomocy społecznej i ochronie zdrowia nieomalże nadejścia Antychrysta.
W każdym razie poniedziałek zaczyna się spokojnie, mamy ok. 1,0560-70. Od 2 lutego można mówić o spadkach eurodolara, np. poprzez maksima z 16 i 17 lutego. Ten trend ma szansę iść dalej, o ile Trump lub Fed nie dadzą sygnałów za osłabieniem dolara. W przypadku prezydenta musiałyby to być mocne sugestie protekcjonistyczne, w przypadku Fed – gołębie sformułowania, redukujące liczbę podwyżek stóp czy odsuwające je w czasie.
Co ze złotym?
4,0820 – oto i kurs pary dolar-złoty. W zasadzie od dobrych kilku dni podążamy konsolidacyjną ścieżką, powyżej 4,05 (z tzw. hakiem) i poniżej 4,10. Oczywiście można się też pokusić o próbę wytyczenia łagodnej linii wzrostowej od dołka z 8 lutego, to też ma sens. Złoty zbyt silny tu nie jest, niemniej przyszłość zależeć będzie głównie od wahań eurodolara.
Na euro-złotym widzimy 4,3120. Walka o długoterminową linię wzrostową, niemal półtoraroczną – wciąż trwa. Jak wiemy, na rynku krąży pogląd o tym, że na wiosnę złoty zarobi do euro, ale nie wyceniamy tej tezy jakoś szczególnie wysoko. Hipotezy, mówiąc ściślej. Złoty i tak już sporo zyskał od grudnia, a poza tym jeśli tylko Fed utrzyma w miarę jastrzębi kurs, to będzie to blokować siłę rynków wschodzących. I do tego ta osławiona linia, wszczęta we wrześniu 2015 – nadwyrężona, ale wciąż żywa.
Funt stoi po ok. 5,07. Od paru dni wahania są wąskie, wykres od 7 lutego ma taki kształt (z grubsza) jak wykres USD/PLN. Granica górna to na razie 5,10. Dziś nie ma danych brytyjskich. Polskich też brak, poza wskaźnikiem wyprzedzającym koniunktury, publikowanym przez Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (o 9:00).
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.