
Data dodania: 2017-02-24 (10:16)
Polityka ponownie uderza w USD, gdyż komentarze Sekretarza Skarbu Mnuchina poddają wątpliwość szybkie wdrożenie reformy podatków. Przy niewrażliwości dolara na solidne dane i jastrzębie wzmianki z Fed, rozczarowanie tempem prac administracji rządowej otwiera drogę do co najmniej przejściowej słabości waluty.
EUR ma swoje problemy polityczne, za to na całym zamieszaniu zyskują JPY i GBP.
Silny dolar nie znajduje otwartej akceptacji w Białym Domu, choć administracja stara się zbudować wrażenie, że nie zmierza do osłabienia waluty. Nowy Sekretarz Skarbu USA starał się wczoraj złagodzić stanowisko rządu stwierdzeniem, że w krótkim terminie silny dolar ma swoje zalety, ale też wady. Dodał, że umocnienie dolara od czasu wyborów to wyraz zaufania do administracji Trumpa i perspektyw gospodarki w ciągu następnych czterech lat. Jest trochę rozczarowujące, że Sekretarz Skarbu wykorzystuje swoje stanowisko do gry politycznej i to w tak niezręczny sposób. Sondaże poparcia dla prezydenta USA nigdy nie były tak nisko w miesiąc po inauguracji. USD jest silny przez postawę gospodarki jeszcze z okresu sprzed zmiany władzy, a fakt, że dolar zyskał po wyborach, oznacza tylko, że rynek odrzucił najbardziej negatywny scenariusz konsekwencji wygranej Trumpa. Styczniowy zwrot jest dowodem, że inwestorzy ponownie mają wątpliwości odnośnie tego, w którym kierunku zmierza Trump.
Co ważniejsze dla USD w krótkim terminie, to komentarze Mnuchina dotyczące reformy podatkowej. Mnuchin ma nadzieję, że reforma zostanie przedstawiona przed sierpniową przerwą w pracach Kongresu, ale określił harmonogram jako „bardzo agresywny”. Staje to w sprzeczności z zapowiedziami Trumpa z 9 lutego, że „fenomenalny” plan zostanie zaprezentowany „za 2-3 tygodnie”. Rynek jeszcze po cichu liczył, że szczegóły reformy mogą zostać ujawnione podczas wystąpienia Trumpa w Kongresie 28 lutego, ale teraz szanse na to wyraźnie maleją. Jako że USD nie jest w stanie wykorzystać pozytywnych impulsów płynących z danych makro i Fed, wrażliwość na sygnały fiskalne jest zwiększona, przy czym więcej tutaj rozczarowań. Jeśli nie otrzymamy pozytywnej niespodzianki z Białego Domu, dolar ponownie znajdzie się pod presją.
Dokonując przeglądu walut G10, USD cierpi przez wątpliwości o kształt polityki fiskalnej, a EUR odczuwa coraz silniejszą presję związaną z ryzykiem politycznym. EUR/USD kontynuuje konsolidację mniej więcej przy 1,06, ale JPY znajduje się w idealnej konfiguracji, szczególnie że USD/JPY jest ciągnięty w dół przez spadki rentowności obligacji skarbowych USA. Wzrost niepewności i niższe rentowności to także zaproszenie do wzrostów cen złota. Rynek preferuje też pozycjonowanie na ryzyka polityczne Eurolandu poprzez sprzedaż EUR/GBP, więc funt ponownie ma lepszy okres, nawet jeśli dane makro z Wielkiej Brytanii nie są przychylne. Ponieważ nie widać globalnego wzrostu awersji do ryzyka, AUD i NZD pozostają mocne. Dla złotego apetyt na ryzyko znosi się z problemami strefy euro, więc EUR/PLN gnieździ się na 4,30.
Kalendarz w piątek ograniczony jest do wydarzeń po drugiej stronie Atlantyku. Inflacja w Kanadzie ma wzrosnąć do 1,6 proc. r/r w styczniu z 1,5 proc. r/r przy powszechnym na całym świecie wpływie wyższych cen paliw. Przy generalnej słabości USD, USD/CAD może wynieść więcej z pozytywnej niespodzianki w odczycie. Z USA otrzymamy dane o sprzedaży nowych domów i finalny odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan. Wątpimy, aby dane mogły wyraźnie odmienić sentyment wokół dolara, ale jeśli już, to informacje o oczekiwaniach inflacyjnych w raporcie UM skupią największą uwagę. Oczekiwania długoterminowe (dla okresu 5-10 lat) są względnie stabilne na 2,5 proc., ale wyższy wyskok (2,7 proc. i wyżej) będzie wywierał presję na Fed.
Silny dolar nie znajduje otwartej akceptacji w Białym Domu, choć administracja stara się zbudować wrażenie, że nie zmierza do osłabienia waluty. Nowy Sekretarz Skarbu USA starał się wczoraj złagodzić stanowisko rządu stwierdzeniem, że w krótkim terminie silny dolar ma swoje zalety, ale też wady. Dodał, że umocnienie dolara od czasu wyborów to wyraz zaufania do administracji Trumpa i perspektyw gospodarki w ciągu następnych czterech lat. Jest trochę rozczarowujące, że Sekretarz Skarbu wykorzystuje swoje stanowisko do gry politycznej i to w tak niezręczny sposób. Sondaże poparcia dla prezydenta USA nigdy nie były tak nisko w miesiąc po inauguracji. USD jest silny przez postawę gospodarki jeszcze z okresu sprzed zmiany władzy, a fakt, że dolar zyskał po wyborach, oznacza tylko, że rynek odrzucił najbardziej negatywny scenariusz konsekwencji wygranej Trumpa. Styczniowy zwrot jest dowodem, że inwestorzy ponownie mają wątpliwości odnośnie tego, w którym kierunku zmierza Trump.
Co ważniejsze dla USD w krótkim terminie, to komentarze Mnuchina dotyczące reformy podatkowej. Mnuchin ma nadzieję, że reforma zostanie przedstawiona przed sierpniową przerwą w pracach Kongresu, ale określił harmonogram jako „bardzo agresywny”. Staje to w sprzeczności z zapowiedziami Trumpa z 9 lutego, że „fenomenalny” plan zostanie zaprezentowany „za 2-3 tygodnie”. Rynek jeszcze po cichu liczył, że szczegóły reformy mogą zostać ujawnione podczas wystąpienia Trumpa w Kongresie 28 lutego, ale teraz szanse na to wyraźnie maleją. Jako że USD nie jest w stanie wykorzystać pozytywnych impulsów płynących z danych makro i Fed, wrażliwość na sygnały fiskalne jest zwiększona, przy czym więcej tutaj rozczarowań. Jeśli nie otrzymamy pozytywnej niespodzianki z Białego Domu, dolar ponownie znajdzie się pod presją.
Dokonując przeglądu walut G10, USD cierpi przez wątpliwości o kształt polityki fiskalnej, a EUR odczuwa coraz silniejszą presję związaną z ryzykiem politycznym. EUR/USD kontynuuje konsolidację mniej więcej przy 1,06, ale JPY znajduje się w idealnej konfiguracji, szczególnie że USD/JPY jest ciągnięty w dół przez spadki rentowności obligacji skarbowych USA. Wzrost niepewności i niższe rentowności to także zaproszenie do wzrostów cen złota. Rynek preferuje też pozycjonowanie na ryzyka polityczne Eurolandu poprzez sprzedaż EUR/GBP, więc funt ponownie ma lepszy okres, nawet jeśli dane makro z Wielkiej Brytanii nie są przychylne. Ponieważ nie widać globalnego wzrostu awersji do ryzyka, AUD i NZD pozostają mocne. Dla złotego apetyt na ryzyko znosi się z problemami strefy euro, więc EUR/PLN gnieździ się na 4,30.
Kalendarz w piątek ograniczony jest do wydarzeń po drugiej stronie Atlantyku. Inflacja w Kanadzie ma wzrosnąć do 1,6 proc. r/r w styczniu z 1,5 proc. r/r przy powszechnym na całym świecie wpływie wyższych cen paliw. Przy generalnej słabości USD, USD/CAD może wynieść więcej z pozytywnej niespodzianki w odczycie. Z USA otrzymamy dane o sprzedaży nowych domów i finalny odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan. Wątpimy, aby dane mogły wyraźnie odmienić sentyment wokół dolara, ale jeśli już, to informacje o oczekiwaniach inflacyjnych w raporcie UM skupią największą uwagę. Oczekiwania długoterminowe (dla okresu 5-10 lat) są względnie stabilne na 2,5 proc., ale wyższy wyskok (2,7 proc. i wyżej) będzie wywierał presję na Fed.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.