
Data dodania: 2017-02-16 (08:51)
Na rynku głównej pary: Eurodolar wykonał odbicie czyli w tym wypadku ruch na korzyść euro. Oto bowiem przedwczoraj mocno zyskał dolar, a wczoraj byliśmy przez moment przy 1,0520 – zaś dziś rano widzimy 1,0615. Nie sądzimy jednak, by w znaczący sposób zmieniło się coś w narracji Rezerwy Federalnej czy w podatkowej obietnicy Donalda Trumpa.
Ta obietnica – realizacji "fenomenalnego programu", nawiązującego do reaganowskich obniżek podatków z lat 80-tych – została rzucona kilka dni temu i wystarczyła do tego, by podwyższyć wartość dolara. Teraz rynek najwidoczniej ochłonął, podejrzewamy jednak, że to tylko ruch korekcyjny. Nawiasem mówiąc, Dudley z Rezerwy Federalnej ogłosił w nocy naszego czasu, że oczekuje stopniowego wzrostu stóp już w najbliższych miesiącach, o ile spełnią się prognozy ekonomiczne. Jest to więc głos o jastrzębim wydźwięku.
O 7:30 poznamy francuskie bezrobocie za IV kwartał, zaś o 13:30 ukaże się protokół z ostatniego posiedzenia EBC. O 14:30 napłyną amerykańskie dane z rynku nieruchomości – pozwolenia na budowę domów i rozpoczęte budowy domów (za styczeń). Poza tym poznamy dość ważny indeks Fed z Filadelfii i tygodniową liczbę wniosków o zasiłek. Przypomnijmy, że wczoraj co prawda zawiodła produkcja przemysłowa, ale już np. sprzedaż detaliczna była świetna, podobnie jak skok wskaźnika NY Empire State.
Co do rynku europejskiego, to można zwrócić uwagę na fakt, że notowania kontraktów CDS (credit defaut swap) dla długu Francji uplasowały się wczoraj na najwyższym poziomie od listopada 2013, w czym niektórzy upatrują znaczącej nieufności inwestorów do państwa francuskiego. Może mieć to związek np. z ryzykiem tzw. Frexitu, czyli wyjścia Francji z UE, a co najmniej ze Strefy Euro, co postuluje Marine Le Pen, kandydatka Frontu Narodowego, mająca duże poparcie w wyborach parlamentarnych. Marine Le Pen jest co prawda postacią bardzo kompromisową w porównaniu np. ze swoim ojcem, sławetnym Janem Marią, legendą prawicy francuskiej, ale sam krytyczny stosunek do UE i Eurolandu czyni ją kandydatką w pewnej mierze antysystemową. A tego rynki finansowe raczej nie lubią, bo jest to, niezależnie od wszystkiego, czynnik destabilizacyjny.
Na złotym
Euro-złoty pozycjonuje się przy 4,3180 – czyli względnie wysoko. Cóż, zapewne dlatego, że euro zyskało na głównej parze. Z kolei USD/PLN zszedł trochę w dół, do 4,0670 – aczkolwiek to i tak 2,7 grosza wyżej niż w czasie minimum wtorkowego, zanotowanego po dobrym odczycie polskiego PKB. Co prawda PKB to dość mizerny miernik faktycznej kondycji gospodarczej, ale uchodzi za bardzo ważny i wywołał lekką euforię. Ta jednak została później zniesiona przez Janet Yellen występującą w Senacie USA.
Funt plasuje się przy 5,0670, od godzin nocnych złoty lekko zyskuje na wartości. Co do danych makro, to o 14:00 poznamy przeciętne zatrudnienie i wynagrodzenie w Polsce wraz z dynamiką tych wielkości (za styczeń).
O 7:30 poznamy francuskie bezrobocie za IV kwartał, zaś o 13:30 ukaże się protokół z ostatniego posiedzenia EBC. O 14:30 napłyną amerykańskie dane z rynku nieruchomości – pozwolenia na budowę domów i rozpoczęte budowy domów (za styczeń). Poza tym poznamy dość ważny indeks Fed z Filadelfii i tygodniową liczbę wniosków o zasiłek. Przypomnijmy, że wczoraj co prawda zawiodła produkcja przemysłowa, ale już np. sprzedaż detaliczna była świetna, podobnie jak skok wskaźnika NY Empire State.
Co do rynku europejskiego, to można zwrócić uwagę na fakt, że notowania kontraktów CDS (credit defaut swap) dla długu Francji uplasowały się wczoraj na najwyższym poziomie od listopada 2013, w czym niektórzy upatrują znaczącej nieufności inwestorów do państwa francuskiego. Może mieć to związek np. z ryzykiem tzw. Frexitu, czyli wyjścia Francji z UE, a co najmniej ze Strefy Euro, co postuluje Marine Le Pen, kandydatka Frontu Narodowego, mająca duże poparcie w wyborach parlamentarnych. Marine Le Pen jest co prawda postacią bardzo kompromisową w porównaniu np. ze swoim ojcem, sławetnym Janem Marią, legendą prawicy francuskiej, ale sam krytyczny stosunek do UE i Eurolandu czyni ją kandydatką w pewnej mierze antysystemową. A tego rynki finansowe raczej nie lubią, bo jest to, niezależnie od wszystkiego, czynnik destabilizacyjny.
Na złotym
Euro-złoty pozycjonuje się przy 4,3180 – czyli względnie wysoko. Cóż, zapewne dlatego, że euro zyskało na głównej parze. Z kolei USD/PLN zszedł trochę w dół, do 4,0670 – aczkolwiek to i tak 2,7 grosza wyżej niż w czasie minimum wtorkowego, zanotowanego po dobrym odczycie polskiego PKB. Co prawda PKB to dość mizerny miernik faktycznej kondycji gospodarczej, ale uchodzi za bardzo ważny i wywołał lekką euforię. Ta jednak została później zniesiona przez Janet Yellen występującą w Senacie USA.
Funt plasuje się przy 5,0670, od godzin nocnych złoty lekko zyskuje na wartości. Co do danych makro, to o 14:00 poznamy przeciętne zatrudnienie i wynagrodzenie w Polsce wraz z dynamiką tych wielkości (za styczeń).
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.