
Data dodania: 2017-02-02 (10:19)
Dolar jest niżej w czwartek, nie będąc w stanie na dłużej utrzymać zysków z tytułu solidnych danych z USA. Blady komunikat FOCM tutaj nie pomógł. Rynek zdaje się dalej pozostawać w obawie, że polityka kursowa Białego Domu podkopie wszelkie próby fundamentalnego odbicia. Dziś uwaga przenosi się na Wielką Brytanię, gdzie mamy Super Czwartek Banku Anglii.
Wczoraj USD miał się dobrze po odczytach raportu ADP i indeksu PMI dla przemysłu, które wypadły dużo lepiej od prognoz i wskazują na silny start gospodarki w 2017 r. Projekcja wzrostu w I kw. przygotowywana przez Fed Atlancie skoczyła z 2,3 proc. do 3,4 proc. Jednak cały optymizm prysł po publikacji komunikatu FOMC, który szczerze powiedziawszy nie oferował żadnych gołębich wzmianek. Komitet podtrzymuje zdanie, że przy stopniowym dostosowaniu polityki monetarnej aktywność gospodarcza będzie się rozwijać w umiarkowanym tempie, a inflacja wzrośnie do celu 2 proc. Przekaz był bardzo zbliżony do komunikatu z grudnia z niewielkimi zmianami w postaci podkreślenia pozytywnych zmian w nastrojach biznesu i konsumentów. Nie otrzymaliśmy też żadnych wskazówek, czy Fed zamierza prędko wcielić w życie swój plan trzech podwyżek w tym roku (w oparciu o grudniową projekcję). Jeśli marcowe posiedzenie miałoby być momentem kolejnej podwyżki, wczoraj Fed zmarnował szanse na rozpoczęcie procesu przygotowania rynku. Jednak przy rynku wyceniającym obecnie trochę ponad dwie podwyżki w tym roku (i taki też jest nasz bazowy scenariusz: czerwiec i grudzień), nie był to powód do rozczarowania. Zatem uzasadnienie kapitulacji USD musi leżeć w obecnych nastrojach wśród inwestorów. Przy całej uwadze skupionej na komentarzach odnośnie USD ze strony administracji Trumpa, część uczestników mogła widzieć Fed nadzieję na przypomnienie o solidnych fundamentach dolara. Tak się nie stało, a przy niskiej skłonności inwestorów do utrzymywania pozycji przez dłuższy czas, zyski z wcześniejszego umocnienia zostały prędko spieniężone. W tym tygodniu czeka nas jeszcze jeden test w postaci piątkowego raportu z rynku pracy USA, ale przekonanie inwestorów do kupowania USD na średni termin jest niepokojąco niskie.
W czwartek możemy na chwilę zapomnieć o rozterkach USD (o ile prezydent Trump pozwoli) i przenieść uwagę na Wielką Brytanię. Proces Brexitu idzie zgodnie z planem po tym, jak wczoraj Izba Gmin przegłosowała zaproponowany przez brytyjski rząd Theresy May projekt ustawy o uruchomieniu procedur przewidzianych w art. 50 traktatu lizbońskiego. Jednocześnie odrzucono poprawkę zaprezentowaną przez Szkocką Partię Narodową w sprawie wyłączenia edynburskich władz z procedury opuszczenia UE. Zatem ryzyko polityczne (na razie) nie zagraża eskalacją mogącą uderzyć w funta, ale dziś zaszkodzić może stanowisko Banku Anglii. Jest powszechnie oczekiwane, że Bank Anglii utrzyma główną stopę procentową na 0,25 proc. oraz nie będzie dalej zwiększał programu skupu aktywów (ale będzie dalej reinwestował środki z zapadających obligacji). W Raporcie o Inflacji powinny się znaleźć rewizje w górę prognoz wzrostu i inflacji bazujące na ostatnich solidnych odczytach z gospodarki (PKB, PMI, CPI), co jednak powinno już być zdyskontowane w wartości funta. Jednakże zakładamy też, że BoE podtrzyma neutralne nastawienie bez wskazówek oznak zbliżania się do jastrzębiego zwrotu. Taki wydźwięk może być rozczarowujący dla rynku, który wycenia na 56 proc. szanse na podwyżkę o 25 pb do końca tego roku. GBP ma więcej do stracenia niż zyskania po dzisiejszej decyzji BoE.
W czwartek możemy na chwilę zapomnieć o rozterkach USD (o ile prezydent Trump pozwoli) i przenieść uwagę na Wielką Brytanię. Proces Brexitu idzie zgodnie z planem po tym, jak wczoraj Izba Gmin przegłosowała zaproponowany przez brytyjski rząd Theresy May projekt ustawy o uruchomieniu procedur przewidzianych w art. 50 traktatu lizbońskiego. Jednocześnie odrzucono poprawkę zaprezentowaną przez Szkocką Partię Narodową w sprawie wyłączenia edynburskich władz z procedury opuszczenia UE. Zatem ryzyko polityczne (na razie) nie zagraża eskalacją mogącą uderzyć w funta, ale dziś zaszkodzić może stanowisko Banku Anglii. Jest powszechnie oczekiwane, że Bank Anglii utrzyma główną stopę procentową na 0,25 proc. oraz nie będzie dalej zwiększał programu skupu aktywów (ale będzie dalej reinwestował środki z zapadających obligacji). W Raporcie o Inflacji powinny się znaleźć rewizje w górę prognoz wzrostu i inflacji bazujące na ostatnich solidnych odczytach z gospodarki (PKB, PMI, CPI), co jednak powinno już być zdyskontowane w wartości funta. Jednakże zakładamy też, że BoE podtrzyma neutralne nastawienie bez wskazówek oznak zbliżania się do jastrzębiego zwrotu. Taki wydźwięk może być rozczarowujący dla rynku, który wycenia na 56 proc. szanse na podwyżkę o 25 pb do końca tego roku. GBP ma więcej do stracenia niż zyskania po dzisiejszej decyzji BoE.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.