Data dodania: 2017-01-30 (09:47)
Kwestia wykresu: 3 stycznia, jak pewnie wielu z nas pamięta, na wykresie eurodolara notowano minimum wynoszące ok. 1,0345. Po 23 stycznia, a więc po blisko trzech tygodniach, uformował się opór w pobliżu 1,0770. Następnie, po kilku dniach wahań, wykres zszedł niżej, poniżej 'zero siódemki' – ale dziś rano lokuje się znów wyżej, przy 1,0730.
Jak widać, trwają próby uratowania generalnej tendencji i skubnięcia dolarowi przynajmniej części jego siły. Rynek jest zapewne trochę skonsternowany działaniami Trumpa, który dość ostro wziął się do pracy. Z jednej strony hasła pro-rynkowe: zniesienie części regulacji, obniżka podatków. Z drugiej – protekcjonistyczne: mur na granicy z Meksykiem, wystąpienie z TTP, plany rewizji traktatu NAFTA. Do tego czytamy o udanej rozmowie Trumpa z Putinem. Równocześnie nie był udany piątkowy odczyt dynamiki PKB, annualizowana wyniosła tylko 1,9 proc.
W zasadzie Trump postrzegany był – nie w czasie kampanii, ale zaraz po niej, gdy zaczęto konstatować fakty w miejsce plotek – jako czynnik pro-dolarowy. Poza tym tak czy inaczej Rezerwa Federalna promuje teraz program umiarkowanie jastrzębi, tak więc trudno sądzić, by tendencja zwyżkowa na eurodolarze trwała bez przeszkód w kolejnych miesiącach, prowadząc wykres do poziomów z jesieni (typu 1,11 – 1,13). Można sobie wyobrazić skok na 1,08 czy 1,0870, ale ostatnio stał się on mniej prawdopodobny.
Dziś w nocy pojawił się japoński odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej za grudzień – wypadł słabo. Oczekiwano +1,3 proc. r/r, faktycznie było +0,6 proc. r/r. O 9:00 poznamy dwie ciekawe publikacje europejskie: PKB Hiszpanii za IV kwartał oraz indeks szwajcarskiego instytutu KOF za styczeń. A właściwie trzy: bo jeszcze węgierskie bezrobocie, ale to już niuans.
O 11:00 mamy indeksy koniunktury gospodarczej w Eurolandzie, natomiast o 14:00 niemiecką inflację CPI. Godzina 14:30 to dane z USA: PCE Core plus dochody i wydatki obywateli (dynamika m/m). O 16:00 poznamy indeks podpisanych w grudniu umów kupna domów.
Jutro w programie kolejne dane japońskie, w tym produkcja przemysłowa. Do tego niemieckie dane o sprzedaży detalicznej i PKB Strefy Euro. W środę poznamy finalne indeksy PMI dla przemysłu (Strefa Euro, Niemcy, Wielka Brytania, USA), natomiast kluczem do tygodnia może się okazać piątek. Wtedy bowiem mamy payrollsy – dane z amerykańskiego rynku pracy o zmianie zatrudnienia i stopie bezrobocia.
Co na rynku krajowym?
Nie ma dziś danych z Polski, natomiast USD/PLN korzysta z fluktuacji na eurodolarze w korzystny dla złotego sposób. Mamy już 4,0380 – i można sądzić, że poziom 4 zł jest 'do zrobienia'. Trend jest spadkowy, złoty się umacnia. Sądzimy co prawda, że ten proces nie powinien trwać zbyt długo, ale na razie można mieć jeszcze trochę nadziei – w sam raz na kilka groszy w ciągu kilku dni.
Na EUR/PLN jest 4,3335 – konsolidacja ograniczana przez 4,35 to już przeszłość, mamy nowy czas. Tu jednak wzrost eurodolara niekonieczne musi być pomocny. Na razie na parze widać wstępne, delikatne odbicie.
W zasadzie Trump postrzegany był – nie w czasie kampanii, ale zaraz po niej, gdy zaczęto konstatować fakty w miejsce plotek – jako czynnik pro-dolarowy. Poza tym tak czy inaczej Rezerwa Federalna promuje teraz program umiarkowanie jastrzębi, tak więc trudno sądzić, by tendencja zwyżkowa na eurodolarze trwała bez przeszkód w kolejnych miesiącach, prowadząc wykres do poziomów z jesieni (typu 1,11 – 1,13). Można sobie wyobrazić skok na 1,08 czy 1,0870, ale ostatnio stał się on mniej prawdopodobny.
Dziś w nocy pojawił się japoński odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej za grudzień – wypadł słabo. Oczekiwano +1,3 proc. r/r, faktycznie było +0,6 proc. r/r. O 9:00 poznamy dwie ciekawe publikacje europejskie: PKB Hiszpanii za IV kwartał oraz indeks szwajcarskiego instytutu KOF za styczeń. A właściwie trzy: bo jeszcze węgierskie bezrobocie, ale to już niuans.
O 11:00 mamy indeksy koniunktury gospodarczej w Eurolandzie, natomiast o 14:00 niemiecką inflację CPI. Godzina 14:30 to dane z USA: PCE Core plus dochody i wydatki obywateli (dynamika m/m). O 16:00 poznamy indeks podpisanych w grudniu umów kupna domów.
Jutro w programie kolejne dane japońskie, w tym produkcja przemysłowa. Do tego niemieckie dane o sprzedaży detalicznej i PKB Strefy Euro. W środę poznamy finalne indeksy PMI dla przemysłu (Strefa Euro, Niemcy, Wielka Brytania, USA), natomiast kluczem do tygodnia może się okazać piątek. Wtedy bowiem mamy payrollsy – dane z amerykańskiego rynku pracy o zmianie zatrudnienia i stopie bezrobocia.
Co na rynku krajowym?
Nie ma dziś danych z Polski, natomiast USD/PLN korzysta z fluktuacji na eurodolarze w korzystny dla złotego sposób. Mamy już 4,0380 – i można sądzić, że poziom 4 zł jest 'do zrobienia'. Trend jest spadkowy, złoty się umacnia. Sądzimy co prawda, że ten proces nie powinien trwać zbyt długo, ale na razie można mieć jeszcze trochę nadziei – w sam raz na kilka groszy w ciągu kilku dni.
Na EUR/PLN jest 4,3335 – konsolidacja ograniczana przez 4,35 to już przeszłość, mamy nowy czas. Tu jednak wzrost eurodolara niekonieczne musi być pomocny. Na razie na parze widać wstępne, delikatne odbicie.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.