Data dodania: 2017-01-25 (09:34)
Zaczynamy: Jesteśmy w środku tygodnia, w każdym razie jeśli patrzeć na to z perspektywy dni roboczych. Za nami dwa, przed nami też dwa, jeśli pominąć środę. Jak na razie z ważniejszych wydarzeń można wspomnieć wczorajszą decyzję brytyjskiego Sądu Najwyższego na temat Brexitu.
Tak, parlament będzie musiał wyrazić zgodę. I pewnie wyrazi, ale być może z jakimiś obostrzeniami, które opóźnią procedurę.
Druga rzeczy to działania Donalda Trumpa, który przystępuje do realizacji programu, w każdym razie w jakiejś formie. Na przykład w takiej, że zaczyna renegocjację umów handlowych łączących Stany z innymi państwami. Mowa o NAFTA i TTP. Tu warto dodać, że Trump jawił się jako 'pro-dolarowy' głównie w kontekście swoich haseł 'wolnorynkowych' (obniżka podatków, zmniejszenie regulacji), natomiast aspekt protekcjonistyczny niekoniecznie musi tak działać, a może wręcz działać przeciwnie.
Ostatecznie obraz sytuacji jest taki, że eurodolar od 3 stycznia znajduje się w trendzie wzrostowym, ale ostatnia doba to jakby wyhamowanie w jego obrębie. Na razie nie uderzamy w 1,08, jesteśmy przy 1,0730. Tymczasem o 10:00 poznamy ważny wskaźnik niemiecki (a zatem i ważny dla całej Europy), mianowicie indeks instytutu Ifo za styczeń. O 14:15 wypowie się Jens Weidmann, szef Bundesbanku, zaś o 15:00 mamy indeks cen nieruchomości FHFA dla USA. Po drodze (o 12:00) poznamy też wskaźnik zamówień Konfederacji Brytyjskiego Przemysłu. O 17:30 wypowie się Mark Carney z Bank of England.
Kwestia PLN
Na euro-złotym widzimy poziom 4,37. Tu nie dzieje się właściwie nic ciekawego, wszystko utknęło w smutnej konsolidacji. Smutnej, bo każda jest smutna i dla tych, którzy chcieliby zarobić na spadku, i dla tych, którym wygodniejszy byłby wzrost. Można powiedzieć, że granice to obecnie 4,35 i 4,39 (mniej więcej), ale to i tak mocno na wyrost, bo od paru dni pas zmian jest daleko węższy.
Z kolei USD/PLN teoretycznie rzecz biorąc idzie na południe, ale są z tym pewne problemy, ów marsz jest delikatnie opóźniany. Mamy 4,0730 – a wczoraj nad ranem chwilami mieliśmy mniej niż 4,06.
Jak wspominaliśmy wczoraj, analityk agencji Fitch zapowiedział, że jeśli w Polsce nie dojdzie w tym roku do zacieśnienia fiskalnego, to będzie to niekorzystne dla naszego ratingu. Na razie, jak wiemy, nie został on obniżony.
Na funcie przebijamy 5,10. Jest oczywiście szansa, że ten opór wytrzyma, ale jeśli pęknie, to efektem może być szybki ruch przynajmniej do 5,1380.
Druga rzeczy to działania Donalda Trumpa, który przystępuje do realizacji programu, w każdym razie w jakiejś formie. Na przykład w takiej, że zaczyna renegocjację umów handlowych łączących Stany z innymi państwami. Mowa o NAFTA i TTP. Tu warto dodać, że Trump jawił się jako 'pro-dolarowy' głównie w kontekście swoich haseł 'wolnorynkowych' (obniżka podatków, zmniejszenie regulacji), natomiast aspekt protekcjonistyczny niekoniecznie musi tak działać, a może wręcz działać przeciwnie.
Ostatecznie obraz sytuacji jest taki, że eurodolar od 3 stycznia znajduje się w trendzie wzrostowym, ale ostatnia doba to jakby wyhamowanie w jego obrębie. Na razie nie uderzamy w 1,08, jesteśmy przy 1,0730. Tymczasem o 10:00 poznamy ważny wskaźnik niemiecki (a zatem i ważny dla całej Europy), mianowicie indeks instytutu Ifo za styczeń. O 14:15 wypowie się Jens Weidmann, szef Bundesbanku, zaś o 15:00 mamy indeks cen nieruchomości FHFA dla USA. Po drodze (o 12:00) poznamy też wskaźnik zamówień Konfederacji Brytyjskiego Przemysłu. O 17:30 wypowie się Mark Carney z Bank of England.
Kwestia PLN
Na euro-złotym widzimy poziom 4,37. Tu nie dzieje się właściwie nic ciekawego, wszystko utknęło w smutnej konsolidacji. Smutnej, bo każda jest smutna i dla tych, którzy chcieliby zarobić na spadku, i dla tych, którym wygodniejszy byłby wzrost. Można powiedzieć, że granice to obecnie 4,35 i 4,39 (mniej więcej), ale to i tak mocno na wyrost, bo od paru dni pas zmian jest daleko węższy.
Z kolei USD/PLN teoretycznie rzecz biorąc idzie na południe, ale są z tym pewne problemy, ów marsz jest delikatnie opóźniany. Mamy 4,0730 – a wczoraj nad ranem chwilami mieliśmy mniej niż 4,06.
Jak wspominaliśmy wczoraj, analityk agencji Fitch zapowiedział, że jeśli w Polsce nie dojdzie w tym roku do zacieśnienia fiskalnego, to będzie to niekorzystne dla naszego ratingu. Na razie, jak wiemy, nie został on obniżony.
Na funcie przebijamy 5,10. Jest oczywiście szansa, że ten opór wytrzyma, ale jeśli pęknie, to efektem może być szybki ruch przynajmniej do 5,1380.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.