
Data dodania: 2017-01-20 (09:30)
Eurodolar próbuje przeć na północ: Gdy piszemy te słowa, tj. w piątek rano, po godzinie siódmej, eurodolar pozycjonuje się przy 1,0675-80. Widać w tym więc próbę kontynuacji ogólnego procesu osłabiania dolara, którą zachwiała w środę, jak wiemy, sama Janet Yellen, szefowa Rezerwy Federalnej. Z drugiej strony, tak naprawdę nie wyszliśmy ponad maksima z wtorku i środy, kiedy to wykres ocierał się o 1,07.
Jeśli jednak uda się powrócić powyżej owej 'zero siódemki', to będzie można z dużą dozą prawdopodobieństwa oceniać cały okres od 3 stycznia jako rodzący się trend wzrostowy. W kontekście oporu można by wówczas rozważać 1,0850-70.
Janet Yellen wystąpiła publicznie także dziś w nocy (w Instytucie Stanforda). Tym razem było to długie, szczegółowe przemówienie na temat sytuacji gospodarczej i polityki ekonomicznej. W kolejnych miesiącach Yellen oczekuje dalszego wzmocnienia rynku pracy, w miarę jak gospodarka będzie rosnąć według umiarkowanej dynamiki. Jej zdaniem to pogląd podzielany przez większą część FOMC. Zgadzają się z taką oceną także wieści na temat zamówień na sprzęt i maszyny oraz na temat nastrojów w biznesie, nawet jeśli dotychczas w inwestycjach tego sektora widać było pewną słabość.
Stany Zjednoczone są poza tym, w obecnie Yellen, dużo bliżej 2-procentowej inflacji niż były rok temu. To z perspektywy Fed pozytywne, jest to bowiem cel inflacyjny, który Rezerwa ma ambicję osiągnąć. FOMC, jak wiemy, podwyższył ostatnio stopy, niemniej Yellen zaznaczyła, że generalne nastawienie jest 'akomodacyjne' i zależy od przyszłych danych. Proces podwyższania stóp będzie realizowany, jeśli dane makro będą się poprawiać. Ale znów z drugiej strony: ścieżka stóp pozostaje 'wysoce niepewna'.
Zdaje się, że wystąpienie to było znacznie bardziej niejasne niż to ze środy. Ale to nie zaskoczenie – tym razem przemowa miała nader formalny, quasi-naukowy charakter, w środę pani prezes pozwoliła sobie na odrobinę luzu – i na nastawienie bardziej jastrzębie.
W nocy napłynęły dane z Chin. Produkcja przemysłowa za grudzień miała dynamikę 6 proc., a oczekiwano 6,1 proc. (w skali rocznej). Sprzedaż detaliczna wzrosła o 10,9 proc., oczekiwano 10,7 proc. Trochę poniżej prognoz wypadły inwestycje w aglomeracjach, zaś dynamika PKB (6,8 proc. r/r) nieznacznie przebiła założony poziom 6,7 proc.
O 10:30 poznamy brytyjską sprzedaż detaliczną, zaś o 14:00 polskie wskaźniki koniunktury gospodarczej i konsumenckiej (te jednak zazwyczaj nie wstrząsają walutami, nawet złotym). O 14:30 mamy sprzedaż detaliczną w Kanadzie (i tamtejszą inflację CPI), o 18:00 zaprzysiężony zostanie Donald Trump, nowy prezydent USA. Wciąż jest on wielką niewiadomą dla rynków finansowych – na kanwie jego słów zarówno obniżano wartość dolara, jak i gwałtownie podwyższano.
Kurs złotego
Na parze USD/PLN mamy 4,0940. Nowa świeca rysuje się powoli jako spadkowa, choć to oczywiście dopiero początek zmagań, a poza tym rynek forex i tak pracuje całą dobę, tak więc to, jaki czas obejmują świece, jest zawsze trochę arbitralne.
W każdym razie prawdziwym wyzwaniem na tej parze jest wsparcie przy 4,0715-30. Dopiero jego przebicie potwierdzi nam, że otwarta jest droga do 4 zł. Owszem, zdaje się, że jest – ale ostatnie dni pokazały, iż dolar wciąż się broni.
Euro-złoty lokuje się na 4,3725. To wciąż wahania o charakterze stricte konsolidacyjnym. Mocne wsparcie to rzecz jasna 4,35. Wczoraj opublikowano dobre dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży, ale zdaje się, że nasza waluta bardziej teraz jest uzależniona od klimatów ogólnych, np. od eurodolara.
Janet Yellen wystąpiła publicznie także dziś w nocy (w Instytucie Stanforda). Tym razem było to długie, szczegółowe przemówienie na temat sytuacji gospodarczej i polityki ekonomicznej. W kolejnych miesiącach Yellen oczekuje dalszego wzmocnienia rynku pracy, w miarę jak gospodarka będzie rosnąć według umiarkowanej dynamiki. Jej zdaniem to pogląd podzielany przez większą część FOMC. Zgadzają się z taką oceną także wieści na temat zamówień na sprzęt i maszyny oraz na temat nastrojów w biznesie, nawet jeśli dotychczas w inwestycjach tego sektora widać było pewną słabość.
Stany Zjednoczone są poza tym, w obecnie Yellen, dużo bliżej 2-procentowej inflacji niż były rok temu. To z perspektywy Fed pozytywne, jest to bowiem cel inflacyjny, który Rezerwa ma ambicję osiągnąć. FOMC, jak wiemy, podwyższył ostatnio stopy, niemniej Yellen zaznaczyła, że generalne nastawienie jest 'akomodacyjne' i zależy od przyszłych danych. Proces podwyższania stóp będzie realizowany, jeśli dane makro będą się poprawiać. Ale znów z drugiej strony: ścieżka stóp pozostaje 'wysoce niepewna'.
Zdaje się, że wystąpienie to było znacznie bardziej niejasne niż to ze środy. Ale to nie zaskoczenie – tym razem przemowa miała nader formalny, quasi-naukowy charakter, w środę pani prezes pozwoliła sobie na odrobinę luzu – i na nastawienie bardziej jastrzębie.
W nocy napłynęły dane z Chin. Produkcja przemysłowa za grudzień miała dynamikę 6 proc., a oczekiwano 6,1 proc. (w skali rocznej). Sprzedaż detaliczna wzrosła o 10,9 proc., oczekiwano 10,7 proc. Trochę poniżej prognoz wypadły inwestycje w aglomeracjach, zaś dynamika PKB (6,8 proc. r/r) nieznacznie przebiła założony poziom 6,7 proc.
O 10:30 poznamy brytyjską sprzedaż detaliczną, zaś o 14:00 polskie wskaźniki koniunktury gospodarczej i konsumenckiej (te jednak zazwyczaj nie wstrząsają walutami, nawet złotym). O 14:30 mamy sprzedaż detaliczną w Kanadzie (i tamtejszą inflację CPI), o 18:00 zaprzysiężony zostanie Donald Trump, nowy prezydent USA. Wciąż jest on wielką niewiadomą dla rynków finansowych – na kanwie jego słów zarówno obniżano wartość dolara, jak i gwałtownie podwyższano.
Kurs złotego
Na parze USD/PLN mamy 4,0940. Nowa świeca rysuje się powoli jako spadkowa, choć to oczywiście dopiero początek zmagań, a poza tym rynek forex i tak pracuje całą dobę, tak więc to, jaki czas obejmują świece, jest zawsze trochę arbitralne.
W każdym razie prawdziwym wyzwaniem na tej parze jest wsparcie przy 4,0715-30. Dopiero jego przebicie potwierdzi nam, że otwarta jest droga do 4 zł. Owszem, zdaje się, że jest – ale ostatnie dni pokazały, iż dolar wciąż się broni.
Euro-złoty lokuje się na 4,3725. To wciąż wahania o charakterze stricte konsolidacyjnym. Mocne wsparcie to rzecz jasna 4,35. Wczoraj opublikowano dobre dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży, ale zdaje się, że nasza waluta bardziej teraz jest uzależniona od klimatów ogólnych, np. od eurodolara.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.