
Data dodania: 2017-01-19 (20:41)
Trochę o kursach: Premier Theresa May mówiła dziś o wartości sektora usług finansowych dla brytyjskiej gospodarki. W tym kontekście wspomniała, że rozpoczęła już proces przygotowywania gruntu pod nowe umowy o wolnym handlu na całym świecie. Pozytywnie oceniła spotkania z szefami banków i firm z sektora technologicznego. Do tego dodała, że gospodarka prezentuje siłę u swych fundamentów.
USD/GBP poszedł w dół, jest przy 0,8120-25, w nocy i nad ranem było nawet 0,8160. A zatem funt się wzmocnił do dolara. Zyskał także w skali dziennej do EUR/GBP, mamy tam 0,8640. Nad ranem było ok. 0,8660-65.
A co z eurodolarem? Próbuje przeć na północ, acz 1,0640 to i tak niższy kurs niż dzisiejsze szczyty, które wypadły przy 1,0675. Euro straciło w czasie konferencji EBC. Bank nie zmienił oczywiście zerowej stopy procentowej, ale za to Mario Draghi mówił, iż jego instytucja jest wciąż gotowa do działania przy pomocy wszystkich dostępnych narzędzi – jeśli prognozy przestaną sprzyjać. Bank jest wręcz gotowy na to, by 'increase our asset-purchase program in terms of size and / or duration' – czyli na to, by pogłębić skup obligacji, zwany też luzowaniem ilościowym lub wręcz 'dodrukiem pieniądza'.
Co do danych makro, to w dużej mierze były pro-dolarowe. Indeks Fed z Filadelfii wyniósł 23,6 pkt, prognozowano 15,8 pkt. Wniosków o zasiłek nie było 254 tys., jak zakładano, ale 234 tys.
Dobre polskie dane
Produkcja przemysłowa w Polsce w grudniu spadła co prawa o 4,3 proc. m/m, ale obawiano się ruchu o 4,6 proc. W skali rocznej doszło do wzrostu o 2,3 proc., zakładano tymczasem 1,8 proc. Produkcja budowlano-montażowa wypadła wręcz rewelacyjnie – co prawda spadła o 8 proc. r/r, ale nie o 13,3 proc., co było w przewidywaniach. Sprzedaż detaliczna zwyżkowała o 6,4 proc. r/r (zakładano 6,1 proc.).
USD/PLN jest na 4,1045. Złoty z jednej strony mógł tracić, gdy dolar się umacniał – ale i mógł zyskiwać, a to dzięki dobrym danym. W efekcie kurs końcowy jest niejako w pół drogi pomiędzy skrajnościami. Odsunięta została wizja parcia ku czterem złotym. Nie zmienia to jednak faktu, że sytuację trwającą od blisko miesiąca (czy przynajmniej od trzech tygodni, od finału grudnia) można postrzegać jako tendencję spadkową, a nawet jako kanał tego rodzaju. Jeśli się za chwilę potwierdzi, to owszem – możemy ruszyć znów na południe.
Euro-złoty lokuje się na 4,3670, nadal mamy te same rejony, co od wielu dni. 4,35 pozostaje mocnym wsparciem. Straciliśmy do funta, GBP/PLN jest przy 5,0530. Z jednej strony można podejrzewać, że 16 stycznia trend spadkowy się odwrócił, ruch w górę był spory, złoty stracił – ale z drugiej ogólny trend, jeśli mierzyć go maksimami z 15 grudnia i 2 stycznia, nie został pokonany. Ba, niewykluczone, że właśnie dziś się potwierdza, co dawałoby pewne nadzieje PLN.
A co z eurodolarem? Próbuje przeć na północ, acz 1,0640 to i tak niższy kurs niż dzisiejsze szczyty, które wypadły przy 1,0675. Euro straciło w czasie konferencji EBC. Bank nie zmienił oczywiście zerowej stopy procentowej, ale za to Mario Draghi mówił, iż jego instytucja jest wciąż gotowa do działania przy pomocy wszystkich dostępnych narzędzi – jeśli prognozy przestaną sprzyjać. Bank jest wręcz gotowy na to, by 'increase our asset-purchase program in terms of size and / or duration' – czyli na to, by pogłębić skup obligacji, zwany też luzowaniem ilościowym lub wręcz 'dodrukiem pieniądza'.
Co do danych makro, to w dużej mierze były pro-dolarowe. Indeks Fed z Filadelfii wyniósł 23,6 pkt, prognozowano 15,8 pkt. Wniosków o zasiłek nie było 254 tys., jak zakładano, ale 234 tys.
Dobre polskie dane
Produkcja przemysłowa w Polsce w grudniu spadła co prawa o 4,3 proc. m/m, ale obawiano się ruchu o 4,6 proc. W skali rocznej doszło do wzrostu o 2,3 proc., zakładano tymczasem 1,8 proc. Produkcja budowlano-montażowa wypadła wręcz rewelacyjnie – co prawda spadła o 8 proc. r/r, ale nie o 13,3 proc., co było w przewidywaniach. Sprzedaż detaliczna zwyżkowała o 6,4 proc. r/r (zakładano 6,1 proc.).
USD/PLN jest na 4,1045. Złoty z jednej strony mógł tracić, gdy dolar się umacniał – ale i mógł zyskiwać, a to dzięki dobrym danym. W efekcie kurs końcowy jest niejako w pół drogi pomiędzy skrajnościami. Odsunięta została wizja parcia ku czterem złotym. Nie zmienia to jednak faktu, że sytuację trwającą od blisko miesiąca (czy przynajmniej od trzech tygodni, od finału grudnia) można postrzegać jako tendencję spadkową, a nawet jako kanał tego rodzaju. Jeśli się za chwilę potwierdzi, to owszem – możemy ruszyć znów na południe.
Euro-złoty lokuje się na 4,3670, nadal mamy te same rejony, co od wielu dni. 4,35 pozostaje mocnym wsparciem. Straciliśmy do funta, GBP/PLN jest przy 5,0530. Z jednej strony można podejrzewać, że 16 stycznia trend spadkowy się odwrócił, ruch w górę był spory, złoty stracił – ale z drugiej ogólny trend, jeśli mierzyć go maksimami z 15 grudnia i 2 stycznia, nie został pokonany. Ba, niewykluczone, że właśnie dziś się potwierdza, co dawałoby pewne nadzieje PLN.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.