Data dodania: 2017-01-10 (21:04)
Co z tym dolarem? Weźmy wykres eurodolara z interwałem dziennym (tj. ze świecami dziennymi). Co prawda 9 istopada widać było nagły wyskok do ok. 1,0875 – ale był to jedynie efemeryczny ruch górnego knota. Pomińmy zatem ten wyjątek i poprowadźmy linię przez maksima z 4 listopada (1,1140) i 8 grudnia.
Otóż niewykluczone, że dzisiejsza sesja była testem tej spadkowej linii przy szczytowym kursie wynoszącym ok. 1,0625. Wieczorem jesteśmy jednak przy 1,0560 – a zatem dolar wygrywa. Być może tendencja została potwierdzona, choć oczywiście nie wszystko jest przesądzone. Owszem, mieliśmy pewne jastrzębie wypowiedzi z Fed (np. Lockharta, który mówił, że osiągnięcie podwójnego celu Fed, tj. związanego z inflacją i bezrobociem, jest bliskie; a także Rosengrena, który nawołuje do przyspieszenia procesu zacieśniania). Z drugiej strony, jutro rozpocznie się (o 17:00, biorąc pod uwagę nasz czas) pierwsza oficjalna konferencja prasowa Donalda Trumpa, co rodzi pewne napięcie – bo nie do końca wiadomo, jak powinien na to zareagować rynek walutowy. Generalnie są oczywiście obecne na rynku tezy, w myśl których Trump – o ile będzie obniżać podatki i ogólnie działać na rzecz podwyższenia dynamiki PKB – to czynnik pro-dolarowy, ale jego nieprzewidywalność może chwilami odstraszać mainstream inwestorów.
Jutro w kalendarium m.in. dane o produkcji przemysłowej Hiszpanii (godz. 9:00) i Wielkiej Brytanii (10:30). Te drugie będą oczywiście ważniejsze dla globalnego rynku. Jak wiadomo, funt ostatnio traci (tzn. ostatnio mocno traci, bo pomijamy to, że słaby jest od wielu miesięcy) na fali wypowiedzi premier Theresy May. Zasugerowała ona, że kluczową kwestią przy Brexicie będzie ochrona granic, a nie dostęp do wspólnego rynku. Dodajmy, że o 15:15 wypowie się jutro Mark Carney – szef Banku Anglii.
Polski orzeł
Euro-złoty nie jest tak prosto zależny od eurodolara jak USD/PLN. Wysoki eurodolar może oznaczać czasami spadek wiary w ostrość amerykańskiej polityki monetarnej – co teoretycznie powinno pomagać złotemu na EUR/PLN, ale może też oznaczać po prostu dużą siłę euro. Analogicznie z niskim eurodolarem.
Złoty w gruncie rzeczy znacznie się wzmocnił w stosunku do euro, licząc od 5 – 6 grudnia, gdy mieliśmy wyjścia ponad 4,50. W piątek 6 stycznia przetestowano 4,35 – a poniedziałkowa świeca była wzrostowa i wysoka. Dziś próbowano zbijać kurs, ale finał zabawy mamy w pobliżu 4,38. Niewykluczone zatem, że zaczyna się poważniejsza korekta korekty, choć oporem może być rejon 4,3930 – 4,44. Ważne będzie to, co jutro ogłosi RPP – jak bardzo jastrzębi lub gołębi będzie komunikat. Istotne będzie również to, jakie decyzje podejmą Fitch i Moody's w piątek 13 stycznia w odniesieniu do naszego ratingu. Raczej nie będzie obniżek, a jeśli będą, to oczywiście stracimy – choć pewnie wpływ ten nie będzie tak silny jak przed rokiem, gdy S&P zaszokowała rynek.
W największej ogólności nie zapominajmy, że wykres euro-złotego idzie na północ. Złoty traci – wystarczy wziąć minima z września 2015, kwietnia 2016 czy następnie z wakacji i jesieni 2016. Oczywiście, żeby dojść do tej akurat linii trendu, powinniśmy obniżyć lot gdzieś do 4,30 w najbliższych tygodniach – i to akurat byłby przejaw chwilowego optymizmu.
Na USD/PLN mamy 4,1460. Wykres waha się dośc mocno – do 4,1075 (minimum z piątku) do pona 4,17 (maksima wczorajsze). Jest oczywiście pewna szansa na to, że wykres przebije 'dziesiątkę', ale nie obstawialibyśmy na to zbyt wiele – zwłaszcza jeśli na eurodolarze potwierdzi się zasygnalizowana przez nas tendencja spadkowa.
Jutro w kalendarium m.in. dane o produkcji przemysłowej Hiszpanii (godz. 9:00) i Wielkiej Brytanii (10:30). Te drugie będą oczywiście ważniejsze dla globalnego rynku. Jak wiadomo, funt ostatnio traci (tzn. ostatnio mocno traci, bo pomijamy to, że słaby jest od wielu miesięcy) na fali wypowiedzi premier Theresy May. Zasugerowała ona, że kluczową kwestią przy Brexicie będzie ochrona granic, a nie dostęp do wspólnego rynku. Dodajmy, że o 15:15 wypowie się jutro Mark Carney – szef Banku Anglii.
Polski orzeł
Euro-złoty nie jest tak prosto zależny od eurodolara jak USD/PLN. Wysoki eurodolar może oznaczać czasami spadek wiary w ostrość amerykańskiej polityki monetarnej – co teoretycznie powinno pomagać złotemu na EUR/PLN, ale może też oznaczać po prostu dużą siłę euro. Analogicznie z niskim eurodolarem.
Złoty w gruncie rzeczy znacznie się wzmocnił w stosunku do euro, licząc od 5 – 6 grudnia, gdy mieliśmy wyjścia ponad 4,50. W piątek 6 stycznia przetestowano 4,35 – a poniedziałkowa świeca była wzrostowa i wysoka. Dziś próbowano zbijać kurs, ale finał zabawy mamy w pobliżu 4,38. Niewykluczone zatem, że zaczyna się poważniejsza korekta korekty, choć oporem może być rejon 4,3930 – 4,44. Ważne będzie to, co jutro ogłosi RPP – jak bardzo jastrzębi lub gołębi będzie komunikat. Istotne będzie również to, jakie decyzje podejmą Fitch i Moody's w piątek 13 stycznia w odniesieniu do naszego ratingu. Raczej nie będzie obniżek, a jeśli będą, to oczywiście stracimy – choć pewnie wpływ ten nie będzie tak silny jak przed rokiem, gdy S&P zaszokowała rynek.
W największej ogólności nie zapominajmy, że wykres euro-złotego idzie na północ. Złoty traci – wystarczy wziąć minima z września 2015, kwietnia 2016 czy następnie z wakacji i jesieni 2016. Oczywiście, żeby dojść do tej akurat linii trendu, powinniśmy obniżyć lot gdzieś do 4,30 w najbliższych tygodniach – i to akurat byłby przejaw chwilowego optymizmu.
Na USD/PLN mamy 4,1460. Wykres waha się dośc mocno – do 4,1075 (minimum z piątku) do pona 4,17 (maksima wczorajsze). Jest oczywiście pewna szansa na to, że wykres przebije 'dziesiątkę', ale nie obstawialibyśmy na to zbyt wiele – zwłaszcza jeśli na eurodolarze potwierdzi się zasygnalizowana przez nas tendencja spadkowa.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.