
Data dodania: 2017-01-05 (17:30)
Niemałe ruchy: Naturalnie to nie pogoda kieruje eurodolarem (choć kto wie, czy i ona pośrednio nie ma jakiegoś wpływu, ostatecznie przecież wszystkie czynniki w gospodarce są mniej lub bardziej powiązane), ale ów lekko metaforyczny tytuł dobrze wpisuje się w nasze, krajowe opady śniegu.
Miota nim jak szatan – chciałoby się rzec niczym w popularnym filmiku internetowym. Dziś eurodolar notował minima przy 1,0480 – i około południa mogło się wydawać, że amerykańska waluta wygrywa starcie. A jednak wczesnym wieczorem jesteśmy powyżej 1,06. Wczorajsze minima to z kolei mniej niż 1,04. Od 'zero czwórki' do 'zero szóstki' w czasie niespełna dwóch sesji – tak, to mocne wahania. W zasadzie mamy ten zakres już od 29 grudnia. Czyżby 'czwórka' i 'szóstka' miały nam teraz wyznaczyć poszerzoną konsolidację?
Psychologicznie rzecz biorąc – choć kto wie, czy nie mówimy tak naprawdę o 'psychologii' algorytmów inwestycyjnych, generujących przecież dużą część handlu – wygląda to tak, że co prawda Fed utrzymał dość jastrzębi kurs (mowa o wczorajszym protokole z posiedzenia), ale nie zaostrzył go w jakiś szczególny sposób. Co więcej, na rynku wielu obstawia tylko dwie podwyżki stóp, nie dowierzając w obiecane przez FOMC trzy ruchy (na rok 2017). W tej sytuacji rynek może uważać, że i tak sporo już osiągnięto, jeśli chodzi o proces umacniania dolara, więc może warto popróbować czego innego. Mało tego, dziś raport ADP – czyli prywatny odczyt na temat zmiany zatrudnienia za dany miesiąc, w tym wypadku grudzień – wypadł słabo, zanotowano tylko 153 tys. miejsc pracy, a miało być 170 tys. W listopadzie notowano 215 tys.
Nie pomogło najwidoczniej to, że wniosków o zasiłek było wyraźnie mniej (w minionym tygodniu) niż prognozowano, ani to, że usługowe PMI i ISM (a także indeks aktywności biznesowej USA) przebił prognozy.
Ale w takim razie może się okazać, że eurodolar nie utrzyma zbyt długo obecnych poziomów, że faktycznie dojdzie raczej do konsolidacji na poziomach nieco niższych. Niektórzy skłonni są też sądzić, że wzrost eurodolara to pośredni skutek umocnienia się jena do waluty amerykańskiej, lecz i to samo w sobie nie jest czynnikiem długotrwałym.
Jutro w programie mamy istotne rzeczy – niemieckie zamówienia przemysłowe, sprzedaż detaliczną Strefy Euro, bilans handu zagranicznego USA, zamówienia w Stanach i rzecz najważniejszą, czyli payrollsy. To oficjalne dane z rynku pracy USA, do których ADP jest nieoficjalnym wstępem, często zresztą odmiennym w swej wymowie.
Polskie wątki
Jutro inwestorzy nie będą mogli reagować na wydarzenia, w każdym razie nie polscy przedsiębiorcy kupujący walutę w bankach. To znaczy: mamy dzień wolny. Tymczasem handel się potoczy bez nas, dane makro zostaną opublikowane – i złoty może na tym... stracić. Może też zyskać, ale i tak odzyskał już sporo, więc bardziej obstawiamy korektę, szczególnie jeśli amerykańskie dane będą dobre i wesprą dolara.
Na USD/PLN mamy już 4,12 – tak więc ewentualne muśnięcie 4,10 jest możliwe, jakkolwiek wtedy (jeśli nie teraz) powinien już nastąpić odwrót. Powtórzyłaby się w ten sposób sytuacja z 8 grudnia, a my moglibyśmy rzec, iż od połowy listopada mamy konsolidację 4,10 – 4,27.
Na EUR/PLN widzimy 4,3650, tutaj wydarzeniem byłoby dojście do 4,35. Euro jest jednak mocne na głównej parze, a to niekoniecznie musi nam służyć.
Psychologicznie rzecz biorąc – choć kto wie, czy nie mówimy tak naprawdę o 'psychologii' algorytmów inwestycyjnych, generujących przecież dużą część handlu – wygląda to tak, że co prawda Fed utrzymał dość jastrzębi kurs (mowa o wczorajszym protokole z posiedzenia), ale nie zaostrzył go w jakiś szczególny sposób. Co więcej, na rynku wielu obstawia tylko dwie podwyżki stóp, nie dowierzając w obiecane przez FOMC trzy ruchy (na rok 2017). W tej sytuacji rynek może uważać, że i tak sporo już osiągnięto, jeśli chodzi o proces umacniania dolara, więc może warto popróbować czego innego. Mało tego, dziś raport ADP – czyli prywatny odczyt na temat zmiany zatrudnienia za dany miesiąc, w tym wypadku grudzień – wypadł słabo, zanotowano tylko 153 tys. miejsc pracy, a miało być 170 tys. W listopadzie notowano 215 tys.
Nie pomogło najwidoczniej to, że wniosków o zasiłek było wyraźnie mniej (w minionym tygodniu) niż prognozowano, ani to, że usługowe PMI i ISM (a także indeks aktywności biznesowej USA) przebił prognozy.
Ale w takim razie może się okazać, że eurodolar nie utrzyma zbyt długo obecnych poziomów, że faktycznie dojdzie raczej do konsolidacji na poziomach nieco niższych. Niektórzy skłonni są też sądzić, że wzrost eurodolara to pośredni skutek umocnienia się jena do waluty amerykańskiej, lecz i to samo w sobie nie jest czynnikiem długotrwałym.
Jutro w programie mamy istotne rzeczy – niemieckie zamówienia przemysłowe, sprzedaż detaliczną Strefy Euro, bilans handu zagranicznego USA, zamówienia w Stanach i rzecz najważniejszą, czyli payrollsy. To oficjalne dane z rynku pracy USA, do których ADP jest nieoficjalnym wstępem, często zresztą odmiennym w swej wymowie.
Polskie wątki
Jutro inwestorzy nie będą mogli reagować na wydarzenia, w każdym razie nie polscy przedsiębiorcy kupujący walutę w bankach. To znaczy: mamy dzień wolny. Tymczasem handel się potoczy bez nas, dane makro zostaną opublikowane – i złoty może na tym... stracić. Może też zyskać, ale i tak odzyskał już sporo, więc bardziej obstawiamy korektę, szczególnie jeśli amerykańskie dane będą dobre i wesprą dolara.
Na USD/PLN mamy już 4,12 – tak więc ewentualne muśnięcie 4,10 jest możliwe, jakkolwiek wtedy (jeśli nie teraz) powinien już nastąpić odwrót. Powtórzyłaby się w ten sposób sytuacja z 8 grudnia, a my moglibyśmy rzec, iż od połowy listopada mamy konsolidację 4,10 – 4,27.
Na EUR/PLN widzimy 4,3650, tutaj wydarzeniem byłoby dojście do 4,35. Euro jest jednak mocne na głównej parze, a to niekoniecznie musi nam służyć.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.