Data dodania: 2017-01-04 (09:09)
Sytuacja głównej pary: Eurodolar pozycjonuje się dziś rano przy 1,04. Cóż można tu rzec? Zgodnie z tym, czego mogliśmy się spodziewać po decyzjach EBC i Fed, dolar pozostaje silny. Wczoraj mieliśmy dobre odczyty indeksów PMI dla amerykańskiego przemysłu, a teraz czekamy na piątek.
Oto bowiem piątek (u nas dzień wolny, z racji Epifanii, tj. Święta Trzech Króli) będzie czasem publikacji payrollsów, czyli danych z rynku pracy USA. Poznamy wtedy zmianę zatrudnienia i bezrobocie za grudzień, a także płacę godzinową.
Ale już dziś mamy kilka ciekawych publikacji. Niektóre zresztą są już za nami. Tak np. PMI dla przemysłu Japonii wyniósł 52,4 pkt, o czym poinformowano w nocy. To dobry wynik, skoro liczono na 51,9 pkt. Do tego o 6:00 poznaliśmy PMI dla usług Indii – tutaj wynik był słaby, tylko 46,8 pkt, czyli poniżej granicznej wartości 50 pkt, powyżej której zaczyna się dominacja optymistów.
O 9:15 czas na usługowy PMI dla Hiszpanii, o 9:45 dla Włoch, o 9:50 dla Francji, pięć minut później Niemcy, zaś o 10:00 – Euroland, gdzie przewiduje się spadek z 53,8 pkt do 53,1 pkt.
O 11:00 poznamy grudniowe szacunki inflacji HICP dla tegoż Eruoandu, zaś o 20:00 w Stanach ukaże się protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Może być ciekawy, ale pewnie nie bardzo ciekawy, bo wiele było już w komunikacie po posiedzeniu. Mediana oczekiwań członków Komitetu zakłada, jak wiemy, trzy podwyżki w roku 2017.
Coś nowego?
Na USD/PLN nic nowego się nie dzieje, mamy tu 4,2140. Ale warto zerknąć na EUR/PLN, gdzie najwidoczniej po długich, ciężkich bojach przebijamy linię 4,40 – wreszcie w jakiś bardziej konkretny sposób.
Minima, które już dziś zanotowano, to ok. 4,3830, znacznie niżej niż 27 i 28 grudnia, kiedy też atakowano 'okrągłą czterdziestkę'. Wczorajsza świeca była długa i spadkowa. Wygląda na to, że spadkowy trend uformowany po 6 – 8 grudnia nadal trwa, a to może oznaczać, że zejdziemy gdzieś do 4,37 czy 4,35. Należy jednak być ostrożnym – złoty być może po prostu zyskuje na tym, że euro jest tanie na głównej parze, ale przecież generalne czynniki kontrujące wartość naszej waluty (np. obietnica ostrzejszej polityki pieniężnej Fed) nadal są w mocy. Nie mówi się też obecnie zbytnio o podwyżce stóp w Polsce, nawet jeśli inflacja zaczęła rosnąć, a choć niektóre dane makro były ostatnio niezłe (przemysłowy PMI z grudnia, sprzedaż i produkcja w listopadzie), to jednak pamiętamy słaby PKB z trzeciego kwartału, obniżki prognoz PKB dokonane przez różne instytucje etc. Do tego 13 stycznia przyjdzie pora rewizji naszego ratingu przez Moody's i Fitch.
Nawiasem mówiąc, w ten klimat wzmocnienia nie wpisuje się np. rentowność polskich obligacji 10-letnich, która rośnie i wynosi 3,7650 proc., jest więc wysoka.
Ale już dziś mamy kilka ciekawych publikacji. Niektóre zresztą są już za nami. Tak np. PMI dla przemysłu Japonii wyniósł 52,4 pkt, o czym poinformowano w nocy. To dobry wynik, skoro liczono na 51,9 pkt. Do tego o 6:00 poznaliśmy PMI dla usług Indii – tutaj wynik był słaby, tylko 46,8 pkt, czyli poniżej granicznej wartości 50 pkt, powyżej której zaczyna się dominacja optymistów.
O 9:15 czas na usługowy PMI dla Hiszpanii, o 9:45 dla Włoch, o 9:50 dla Francji, pięć minut później Niemcy, zaś o 10:00 – Euroland, gdzie przewiduje się spadek z 53,8 pkt do 53,1 pkt.
O 11:00 poznamy grudniowe szacunki inflacji HICP dla tegoż Eruoandu, zaś o 20:00 w Stanach ukaże się protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Może być ciekawy, ale pewnie nie bardzo ciekawy, bo wiele było już w komunikacie po posiedzeniu. Mediana oczekiwań członków Komitetu zakłada, jak wiemy, trzy podwyżki w roku 2017.
Coś nowego?
Na USD/PLN nic nowego się nie dzieje, mamy tu 4,2140. Ale warto zerknąć na EUR/PLN, gdzie najwidoczniej po długich, ciężkich bojach przebijamy linię 4,40 – wreszcie w jakiś bardziej konkretny sposób.
Minima, które już dziś zanotowano, to ok. 4,3830, znacznie niżej niż 27 i 28 grudnia, kiedy też atakowano 'okrągłą czterdziestkę'. Wczorajsza świeca była długa i spadkowa. Wygląda na to, że spadkowy trend uformowany po 6 – 8 grudnia nadal trwa, a to może oznaczać, że zejdziemy gdzieś do 4,37 czy 4,35. Należy jednak być ostrożnym – złoty być może po prostu zyskuje na tym, że euro jest tanie na głównej parze, ale przecież generalne czynniki kontrujące wartość naszej waluty (np. obietnica ostrzejszej polityki pieniężnej Fed) nadal są w mocy. Nie mówi się też obecnie zbytnio o podwyżce stóp w Polsce, nawet jeśli inflacja zaczęła rosnąć, a choć niektóre dane makro były ostatnio niezłe (przemysłowy PMI z grudnia, sprzedaż i produkcja w listopadzie), to jednak pamiętamy słaby PKB z trzeciego kwartału, obniżki prognoz PKB dokonane przez różne instytucje etc. Do tego 13 stycznia przyjdzie pora rewizji naszego ratingu przez Moody's i Fitch.
Nawiasem mówiąc, w ten klimat wzmocnienia nie wpisuje się np. rentowność polskich obligacji 10-letnich, która rośnie i wynosi 3,7650 proc., jest więc wysoka.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.