
Data dodania: 2016-12-16 (12:34)
Kluczowe informacje z rynków: Japonia: Agencja Reuters powołując się na źródła powiązane z Bankiem Japonii podała, że w przyszłym roku BOJ mógłby rozważyć nieznaczne zacieśnienie polityki, tym samym taki ruch zostałby przeprowadzony wcześniej zanim inflacja osiągnęłaby cel na poziomie 2,0 proc.
Posunięcie mogłoby dotyczyć podwyższeniem celów na krzywej dochodowości obligacji (BOJ de facto kupowałby mniej obligacji), a nawet podwyższenia stóp procentowych, które są obecnie ujemne.
Naszym zdaniem: Dzisiaj dolar próbuje nieco korygować mocny ruch z wczoraj, który był „dostosowaniem” do nowych projekcji FED, które pojawiły się w środę wieczorem w tzw. dot-chart. Sygnałom z FED poświęciliśmy wiele miejsca we wczorajszych raportach, niemniej warto powtórzyć kluczową myśl. Oczekiwania związane z aż trzema podwyżkami stóp przez FED w przyszłym roku będą teraz konfrontowane z bieżącymi danymi makroekonomicznymi, gdyż to od nich nadal będą zależeć konkretne posunięcia. Co ciekawe polityka ma nadal pozostać akomodacyjna (!). Wczorajsze odczyty wypadły nieźle, zwłaszcza jeżeli chodzi o regionalne indeksy z Nowego Jorku i Filadelfii, które w listopadzie wzrosły odpowiednio do 9 pkt. z 1,5 pkt., oraz do 21,5 pkt. z 7,6 pkt. Z kolei dane nt. inflacji CPI wpisały się w oczekiwania. Warto pamiętać, że spory wpływ na przyszłe oczekiwania mogą mieć warunki pogodowe – na razie zima w USA nie jest ostra, ale ewentualne pogorszenie się pogody, może mieć swoje przełożenie na słabsze dane z gospodarki w I kwartale 2017 r.
Na wykresie koszyka BOSSA USD po dwóch białych świecach, mamy rysujące się doji. Ewentualna korekta, jeżeli się pojawi będzie na razie klasyfikowana jako ruch powrotny do wybitego szczytu z listopada przy 85,42 pkt. Ciekawy układ mamy na wykresie tygodniowym – tu widać, że tzw. dawna wewnętrzna linia trendu wzrostowego okazała się być w ubiegłym tygodniu dość mocnym wsparciem z którego został wyprowadzony wyraźny ruch w górę.
Spekulacje związane z przyszłoroczną polityką Banku Japonii pojawiają się na rynku w ciekawym momencie, kiedy to jen ma za sobą kolejny tydzień osłabienia. Rynek zdaje się jednak zbytnio nie dowierzać możliwości tego typu działań, zwłaszcza, że szef BOJ wielokrotnie podkreślał, że jest gotów nawet przestrzelić cel inflacyjny, aby mieć pewność, że ten został osiągnięty. Niemniej pewne działania banku centralnego – chociażby zaskakująca początkowo decyzja we wrześniu, kiedy to zamiast dalszego luzowania zdecydowano się wprowadzić tzw. kontrolę krzywej rentowności pokazują, że w łonie BOJ mamy do czynienia z umiarkowanie „jastrzębią” frakcją, która za kilka miesięcy może zacząć głośniej wyrażać swoje obawy związane z właściwymi timingiem dotyczącym wyjścia z ultra-luźnej polityki, jaką od kilku lat prowadzi bank centralny. Wydaje się jednak, że pretekstem do poważniejszej dyskusji na ten temat byłyby dopiero wiarygodne sygnały, że rząd premiera Abe planuje kolejną stymulację gospodarki poprzez wyższe wydatki, co mogłoby pchnąć oczekiwania inflacyjne wyraźniej w górę.
Niemniej warto bliżej przyglądać się tej kwestii, zwłaszcza, że łatwo będzie wytłumaczyć tym ewentualne odbicie notowań jena w nadchodzących dniach. Zerknijmy na USD/JPY, który „dzięki” FED wybił się z impetem ponad opór 115,56-116,13, który to rejon będzie teraz mocnym wsparciem w sytuacji pojawienia się korekty na parach dolarowych.
W przypadku EUR/USD doszło jednak wczoraj do wybicia minimum z marca 2015 r. przy 1,0461 i ustanowienia kilkuletniego minimum na 1,0365. Teoretycznie rejon 1,0461 powinien pełnić teraz funkcję oporu, ale widać, że rynek go aż tak nie respektuje (powróciliśmy już ponad 1,0461). Tym samym o wiele ważniejszy w najbliższym czasie może okazać się rejon 1,0520-30 będący kilkutygodniowym wsparciem w listopadzie i na początku grudnia b.r.
Naszym zdaniem: Dzisiaj dolar próbuje nieco korygować mocny ruch z wczoraj, który był „dostosowaniem” do nowych projekcji FED, które pojawiły się w środę wieczorem w tzw. dot-chart. Sygnałom z FED poświęciliśmy wiele miejsca we wczorajszych raportach, niemniej warto powtórzyć kluczową myśl. Oczekiwania związane z aż trzema podwyżkami stóp przez FED w przyszłym roku będą teraz konfrontowane z bieżącymi danymi makroekonomicznymi, gdyż to od nich nadal będą zależeć konkretne posunięcia. Co ciekawe polityka ma nadal pozostać akomodacyjna (!). Wczorajsze odczyty wypadły nieźle, zwłaszcza jeżeli chodzi o regionalne indeksy z Nowego Jorku i Filadelfii, które w listopadzie wzrosły odpowiednio do 9 pkt. z 1,5 pkt., oraz do 21,5 pkt. z 7,6 pkt. Z kolei dane nt. inflacji CPI wpisały się w oczekiwania. Warto pamiętać, że spory wpływ na przyszłe oczekiwania mogą mieć warunki pogodowe – na razie zima w USA nie jest ostra, ale ewentualne pogorszenie się pogody, może mieć swoje przełożenie na słabsze dane z gospodarki w I kwartale 2017 r.
Na wykresie koszyka BOSSA USD po dwóch białych świecach, mamy rysujące się doji. Ewentualna korekta, jeżeli się pojawi będzie na razie klasyfikowana jako ruch powrotny do wybitego szczytu z listopada przy 85,42 pkt. Ciekawy układ mamy na wykresie tygodniowym – tu widać, że tzw. dawna wewnętrzna linia trendu wzrostowego okazała się być w ubiegłym tygodniu dość mocnym wsparciem z którego został wyprowadzony wyraźny ruch w górę.
Spekulacje związane z przyszłoroczną polityką Banku Japonii pojawiają się na rynku w ciekawym momencie, kiedy to jen ma za sobą kolejny tydzień osłabienia. Rynek zdaje się jednak zbytnio nie dowierzać możliwości tego typu działań, zwłaszcza, że szef BOJ wielokrotnie podkreślał, że jest gotów nawet przestrzelić cel inflacyjny, aby mieć pewność, że ten został osiągnięty. Niemniej pewne działania banku centralnego – chociażby zaskakująca początkowo decyzja we wrześniu, kiedy to zamiast dalszego luzowania zdecydowano się wprowadzić tzw. kontrolę krzywej rentowności pokazują, że w łonie BOJ mamy do czynienia z umiarkowanie „jastrzębią” frakcją, która za kilka miesięcy może zacząć głośniej wyrażać swoje obawy związane z właściwymi timingiem dotyczącym wyjścia z ultra-luźnej polityki, jaką od kilku lat prowadzi bank centralny. Wydaje się jednak, że pretekstem do poważniejszej dyskusji na ten temat byłyby dopiero wiarygodne sygnały, że rząd premiera Abe planuje kolejną stymulację gospodarki poprzez wyższe wydatki, co mogłoby pchnąć oczekiwania inflacyjne wyraźniej w górę.
Niemniej warto bliżej przyglądać się tej kwestii, zwłaszcza, że łatwo będzie wytłumaczyć tym ewentualne odbicie notowań jena w nadchodzących dniach. Zerknijmy na USD/JPY, który „dzięki” FED wybił się z impetem ponad opór 115,56-116,13, który to rejon będzie teraz mocnym wsparciem w sytuacji pojawienia się korekty na parach dolarowych.
W przypadku EUR/USD doszło jednak wczoraj do wybicia minimum z marca 2015 r. przy 1,0461 i ustanowienia kilkuletniego minimum na 1,0365. Teoretycznie rejon 1,0461 powinien pełnić teraz funkcję oporu, ale widać, że rynek go aż tak nie respektuje (powróciliśmy już ponad 1,0461). Tym samym o wiele ważniejszy w najbliższym czasie może okazać się rejon 1,0520-30 będący kilkutygodniowym wsparciem w listopadzie i na początku grudnia b.r.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.
Polska gotowa na obniżki stóp procentowych
2025-04-24 Poranny komentarz walutowy XTBDane z polskiej gospodarki, które poznaliśmy w tym tygodniu, wyraźnie sygnalizują, że pojawiła się przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Dynamika płac, o której wspominał szef NBP, prof. Glapiński wyraźnie spadła, a reszta danych również pokazuje wyraźne schłodzenie gospodarki. Dodatkowo inflacja za marzec wypadła wyraźnie poniżej prognoz NBP, a szefowa Europejskiego Banku Centralnego wskazuje, że ryzyko dotyczące ceł jest duże i prawdopodobnie wojna handlowa będzie działała dezinflacyjnie na ceny.
Dolar wróci silniejszy?
2025-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBAmerykański dolar padł ofiarą oczekiwanych zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Jednak wciąż nie jest jasne, jak wiele z tych zmian naprawdę znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Obecna sytuacja stanowi ekstremum, które wciąż może doczekać się korzystnych dla globalnej gospodarki, jak i amerykańskiego dolara rezultatów. Polityka Trumpa - jak dotąd chaotyczna i wymierzona w Chiny spowodowała niemal całkowite embargo i zawieszenie wymiany handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata.
Przesilenie?
2025-04-23 Raport DM BOŚ z rynku walutAdministracja Donalda Trumpa czuje się coraz mniej komfortowo z obecną sytuacją na rynkach finansowych? Wczoraj wieczorem rynki obiegły informacje z zamkniętego spotkania Sekretarza Skarbu z inwestorami organizowanego przez bank inwestycyjny JP Morgan - atmosfera była nerwowa, a Scott Bessent miał powiedzieć, że obecna sytuacja handlowa z Chinami jest nie do utrzymania i spodziewa się on rozpoczęcia negocjacji i deeskalacji.
Kolejne dobre wiadomości z USA
2025-04-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj na Wall Street widoczne było odreagowanie poniedziałkowych spadków. Skala wzrostów w UAS przewyższyła te osiągnięte w Europie. SP500 zdołał zyskać 2,5 proc. podczas gdy Dax jedynie 0,4 proc. Na GPW WIG 20 urósł o 2,1 proc. Dolar lekko zyskał na wartości. Kurs EUR/USD spadł i osiągnał poziom bliski 1,13. Na rynku długu widoczny był wzrost rentowności amerykańskich papierów dłuznych na krótkim końcu. Te z długim terminem zapadalności obniżyły się.
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
2025-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
2025-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.