
Data dodania: 2016-12-14 (22:02)
Dolar nabiera mocy: Czytelnik może zarzucić nam, że analizujemy sytuację z nader wygodnej pozycji – a mianowicie po decyzji FOMC, po publikacji projekcji makroekonomicznych, wreszcie zaś po konferencji prasowej Janet Yellen.
To poniekąd prawda, ale publikacja raportu wieczornego przed tymi wydarzeniami z konieczności zawierałaby w sobie mocny ładunek sformułowań z serii 'on the one hand... and another...', maskujących proste 'wszystko może się wydarzyć'.
Na nasze usprawiedliwienie mamy jednak to, że pewien scenariusz obstawialiśmy ostatnio jako bardziej prawdopodobny. I jest to ten scenariusz, który właśnie się realizuje. Mamy umocnienie dolara, jeśli bowiem dzisiejsze maksima to ok. 1,0670, to w minimach notowano już 1,0535 – a obecnie jesteśmy tylko minimalnie wyżej.
Fed podniósł stopę funduszy federalnych do zakresu 0,25 – 0,75 proc., tak jak się spodziewano. Sam komunikat był lakoniczny i stanowił powtórzenie zasadniczych tez z komunikatów poprzednich – o tym, że Fed będzie obserwować napływające dane, że ścieżka podwyżek będzie stopniowa, że inflacja jeszcze nie jest dostatecznie duża etc. Ciekawsze są jednak projekcje makro. Widzimy np., że o ile we wrześniu mediana oczekiwań co do stopy procentowej na koniec roku 2017 wynosiła 1,1 proc., o tyle teraz to 1,4 proc. Na rok 2018 było 1,9 proc., jest 2,1 proc. Na rok 2019 z 2,6 proc. przeszliśmy do 2,9 proc. Jest jeden głos za tym, by w roku 2019 dobić do zakresu 3,75 – 4,00 proc. Nikt nie zakłada braku podwyżek w roku przyszłym.
Projekcja dynamiki PKB (mediana) na rok 2017 to 2,1 proc., we wrześniu było 2,0 proc. Bezrobocie miałoby spaść do 4,5 proc. Rynek uznaje, że Fed obstawia wizję trzech podwyżek stóp w roku 2017. Są do tego powody: stopy są ultra-niskie od bardzo dawna, nie służy to tak naprawdę niczemu poza podbijaniem indeksów giełdowych, a oficjalne dane makro są pozytywne, co przecież zawsze było warunkiem wspierającym zacieśnianie polityki. Do tego pojawiają się głosy, w myśl których reformy Trumpa doprowadzą do jeszcze większego przyspieszenia gospodarczego.
Co jeszcze się dziś działo, w cieniu Fed? Produkcja przemysłowa w Strefie Euro za październik zawiodła: było -0,1 proc. m/m (prognoza +0,2 proc.) oraz +0,6 proc. r/r (prognoza +0,8 proc.). Bezrobocie w Wielkiej Brytanii zgodnie z prognozą wyniosło 4,8 proc. za październik. W USA sprzedaż detaliczna rozczarowała (+0,1 proc. m/m, zakładano +0,3 proc., wynik październikowy zrewidowano w dół z 0,8 proc. do 0,6 proc.), podobnie produkcja przemysłowa – spadła o 0,4 proc. m/m, gdy oczekiwano -0,2 proc. Tu jednak minimalnie skorygowano w górę poprzedni odczyt. Mimo wszystko jednak dane makro ze Stanów były w ostatnich czasach niezłe (PKB, PMI, Conference Board zaufania konsumentów, payrollsy), tak więc może się okazać, że faktycznie Fed zrobi się bardziej jastrzębi.
Na złotym
Złoty reaguje osłabieniem na całą sytuację. Ale na euro-złotym widać to w małym stopniu – w gruncie rzeczy jesteśmy sporo poniżej dzisiejszych maksimów, mamy 4,43 – a przecież nawet rankiem notowano 4,4460. Cóż tu dopiero mówić o 4,50. Może się więc okazać, że mimo wszystko złoty utrzyma się na tej parze w miarę nieźle przez resztę grudnia lub nawet zyska, choć 4,40 powinno być barierą.
Na USD/PLN zmiana jest natomiast standardowa, odbijamy kurs głównej pary – i doszliśmy do 4,21, choć jeszcze wieczorem notowano mniej niż 4,15. To jednak standardowa reakcja. Jest pewna szansa, że ten rejon wytrzyma – o ile na eurodolarze nie ruszymy w stronę przebijania 1,05. Ale chyba nie – to jednak naprawdę mocne wsparcie. A przecież jastrzębia retoryka Fed może się jeszcze osłabić...
Na nasze usprawiedliwienie mamy jednak to, że pewien scenariusz obstawialiśmy ostatnio jako bardziej prawdopodobny. I jest to ten scenariusz, który właśnie się realizuje. Mamy umocnienie dolara, jeśli bowiem dzisiejsze maksima to ok. 1,0670, to w minimach notowano już 1,0535 – a obecnie jesteśmy tylko minimalnie wyżej.
Fed podniósł stopę funduszy federalnych do zakresu 0,25 – 0,75 proc., tak jak się spodziewano. Sam komunikat był lakoniczny i stanowił powtórzenie zasadniczych tez z komunikatów poprzednich – o tym, że Fed będzie obserwować napływające dane, że ścieżka podwyżek będzie stopniowa, że inflacja jeszcze nie jest dostatecznie duża etc. Ciekawsze są jednak projekcje makro. Widzimy np., że o ile we wrześniu mediana oczekiwań co do stopy procentowej na koniec roku 2017 wynosiła 1,1 proc., o tyle teraz to 1,4 proc. Na rok 2018 było 1,9 proc., jest 2,1 proc. Na rok 2019 z 2,6 proc. przeszliśmy do 2,9 proc. Jest jeden głos za tym, by w roku 2019 dobić do zakresu 3,75 – 4,00 proc. Nikt nie zakłada braku podwyżek w roku przyszłym.
Projekcja dynamiki PKB (mediana) na rok 2017 to 2,1 proc., we wrześniu było 2,0 proc. Bezrobocie miałoby spaść do 4,5 proc. Rynek uznaje, że Fed obstawia wizję trzech podwyżek stóp w roku 2017. Są do tego powody: stopy są ultra-niskie od bardzo dawna, nie służy to tak naprawdę niczemu poza podbijaniem indeksów giełdowych, a oficjalne dane makro są pozytywne, co przecież zawsze było warunkiem wspierającym zacieśnianie polityki. Do tego pojawiają się głosy, w myśl których reformy Trumpa doprowadzą do jeszcze większego przyspieszenia gospodarczego.
Co jeszcze się dziś działo, w cieniu Fed? Produkcja przemysłowa w Strefie Euro za październik zawiodła: było -0,1 proc. m/m (prognoza +0,2 proc.) oraz +0,6 proc. r/r (prognoza +0,8 proc.). Bezrobocie w Wielkiej Brytanii zgodnie z prognozą wyniosło 4,8 proc. za październik. W USA sprzedaż detaliczna rozczarowała (+0,1 proc. m/m, zakładano +0,3 proc., wynik październikowy zrewidowano w dół z 0,8 proc. do 0,6 proc.), podobnie produkcja przemysłowa – spadła o 0,4 proc. m/m, gdy oczekiwano -0,2 proc. Tu jednak minimalnie skorygowano w górę poprzedni odczyt. Mimo wszystko jednak dane makro ze Stanów były w ostatnich czasach niezłe (PKB, PMI, Conference Board zaufania konsumentów, payrollsy), tak więc może się okazać, że faktycznie Fed zrobi się bardziej jastrzębi.
Na złotym
Złoty reaguje osłabieniem na całą sytuację. Ale na euro-złotym widać to w małym stopniu – w gruncie rzeczy jesteśmy sporo poniżej dzisiejszych maksimów, mamy 4,43 – a przecież nawet rankiem notowano 4,4460. Cóż tu dopiero mówić o 4,50. Może się więc okazać, że mimo wszystko złoty utrzyma się na tej parze w miarę nieźle przez resztę grudnia lub nawet zyska, choć 4,40 powinno być barierą.
Na USD/PLN zmiana jest natomiast standardowa, odbijamy kurs głównej pary – i doszliśmy do 4,21, choć jeszcze wieczorem notowano mniej niż 4,15. To jednak standardowa reakcja. Jest pewna szansa, że ten rejon wytrzyma – o ile na eurodolarze nie ruszymy w stronę przebijania 1,05. Ale chyba nie – to jednak naprawdę mocne wsparcie. A przecież jastrzębia retoryka Fed może się jeszcze osłabić...
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.
Złotówka na starcie tygodnia: PLN w konsolidacji, USD wciąż wysoko, GBP z przewagą
2025-08-04 Poranny komentarz walutowy MyBank.plRozpoczęcie nowego tygodnia na rynku walutowym przyniosło umiarkowaną zmienność i powrót do rozmowy o różnicy w polityce pieniężnej między głównymi gospodarkami. W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 9:00 czasu polskiego, polski złoty lekko osłabiał się do dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego, pozostając stabilny wobec euro i franka, a nieco mocniejszy względem korony norweskiej. Obraz jest spójny z tym, co inwestorzy obserwowali pod koniec ubiegłego tygodnia: rynek wycenia scenariusz łagodniejszych perspektyw wzrostu przy wciąż niejednoznacznych ścieżkach inflacji w USA i Europie.