Data dodania: 2016-12-06 (11:10)
USA: W opinii Jamesa Bullarda FED nie powinien być agresywny w swoim podejściu – powtórzył, że po grudniowej podwyżce, warto wstrzymać się z dalszymi posunięciami nawet do 2019 r. Z jego strony nie jest to jednak nic nowego. Bullard skomentował też potencjalny wpływ „trumponomiki” stwierdzając, że stymulacja gospodarki powinna być prowadzona w okresie recesji.
Australia: RBA utrzymał stopy procentowe na poziomie 1,5 proc. (jak oczekiwano). W komunikacie dano jednak do zrozumienia, że wzrost gospodarczy może być przejściowo słabszy, a inflacja pozostanie niska jeszcze przez jakiś czas. Zaznaczono jednak, że obecna polityka monetarna jest adekwatna do sytuacji. RBA odniósł się też do kursu AUD przyznając, że jego aprecjacja mogłaby utrudnić dostosowanie się gospodarki do nowych warunków.
Naszym zdaniem: Patrząc na stopy zwrotu dolara z poszczególnymi walutami widać, że dzisiaj jest on w lekkiej defensywie. Niemniej większość ruchu wykonała się już wczoraj. Na wykresie koszyka BOSSA USD widać, że naruszyliśmy wsparcie przy 84,26 pkt. i przetestowaliśmy rejon 83,72 pkt., który bazuje na dawnym, górnym ograniczeniu półrocznego kanału wzrostowego, jaki został wybity w połowie listopada. Teoretycznie może on stanowić wsparcie, na bazie którego w kolejnych kilku dniach zostałaby wyprowadzona …. fala wzrostowa. Przed nami posiedzenie FED 14 grudnia, które mimo wielu spekulacji, będzie jednak uznawane za czynnik sprzyjający dolarowi (sytuacja może się zmienić dopiero po tej dacie, gdyby okazało się, że Rezerwa jest bardziej ostrożna w swoim przekazie na temat planów na przyszły rok).
Wczoraj obserwowaliśmy dość imponujący ruch na EUR/USD. Czynnik włoski, który wpierw wystraszył inwestorów, później stał się pretekstem do zakupów euro – prezydentowi udało się namówić premiera Matteo Renzi, aby ten wstrzymał się z dymisją do czasu przyjęcia przyszłorocznego budżetu. To sugestia, że włoskie elity polityczne czują powagę sytuacji i raczej nie będą dążyć w stronę scenariusza wcześniejszych wyborów. Najpewniej zobaczymy, zatem jakąś formę rządu technokratycznego, który przetrwa do wiosny 2018 r. Niemniej biorąc pod uwagę skalę włoskich problemów gospodarczych (szeroko opisywanych w dzisiejszej prasie m.in. Financial Times), będzie to tylko „odwleczenie” problemów o kilkanaście miesięcy. W tej sytuacji warto się zastanowić, czy ECB będzie aż tak chętny, aby szybko rezygnować ze „stabilizującego narzędzia”, jakim jest program QE. Dla decydentów w Banku istotny będzie też kontekst polityczny w 2017 r. (wybory w kluczowych krajach strefy euro). Stąd też czwartkowa decyzja może pokazać dość ostrożne i zachowawcze podejście Mario Draghiego i jego kolegów. A to niekoniecznie pomoże euro. Inna sprawa, że nie zamknie to spekulacji nt. możliwych ograniczeń (uelastycznienia) programu QE w kolejnych miesiącach przyszłego roku, co w szerszym kontekście będzie podbijać notowania wspólnej waluty.
Zerknijmy na wykres EUR/USD. Jesteśmy po sporym ruchu w górę wczoraj. Rysująca się świeca doji może zapowiadać przełom. W przypadku powrotu spadków, pierwszym celem będzie rejon wsparć przy 1,0665-80.
Naszym zdaniem: Patrząc na stopy zwrotu dolara z poszczególnymi walutami widać, że dzisiaj jest on w lekkiej defensywie. Niemniej większość ruchu wykonała się już wczoraj. Na wykresie koszyka BOSSA USD widać, że naruszyliśmy wsparcie przy 84,26 pkt. i przetestowaliśmy rejon 83,72 pkt., który bazuje na dawnym, górnym ograniczeniu półrocznego kanału wzrostowego, jaki został wybity w połowie listopada. Teoretycznie może on stanowić wsparcie, na bazie którego w kolejnych kilku dniach zostałaby wyprowadzona …. fala wzrostowa. Przed nami posiedzenie FED 14 grudnia, które mimo wielu spekulacji, będzie jednak uznawane za czynnik sprzyjający dolarowi (sytuacja może się zmienić dopiero po tej dacie, gdyby okazało się, że Rezerwa jest bardziej ostrożna w swoim przekazie na temat planów na przyszły rok).
Wczoraj obserwowaliśmy dość imponujący ruch na EUR/USD. Czynnik włoski, który wpierw wystraszył inwestorów, później stał się pretekstem do zakupów euro – prezydentowi udało się namówić premiera Matteo Renzi, aby ten wstrzymał się z dymisją do czasu przyjęcia przyszłorocznego budżetu. To sugestia, że włoskie elity polityczne czują powagę sytuacji i raczej nie będą dążyć w stronę scenariusza wcześniejszych wyborów. Najpewniej zobaczymy, zatem jakąś formę rządu technokratycznego, który przetrwa do wiosny 2018 r. Niemniej biorąc pod uwagę skalę włoskich problemów gospodarczych (szeroko opisywanych w dzisiejszej prasie m.in. Financial Times), będzie to tylko „odwleczenie” problemów o kilkanaście miesięcy. W tej sytuacji warto się zastanowić, czy ECB będzie aż tak chętny, aby szybko rezygnować ze „stabilizującego narzędzia”, jakim jest program QE. Dla decydentów w Banku istotny będzie też kontekst polityczny w 2017 r. (wybory w kluczowych krajach strefy euro). Stąd też czwartkowa decyzja może pokazać dość ostrożne i zachowawcze podejście Mario Draghiego i jego kolegów. A to niekoniecznie pomoże euro. Inna sprawa, że nie zamknie to spekulacji nt. możliwych ograniczeń (uelastycznienia) programu QE w kolejnych miesiącach przyszłego roku, co w szerszym kontekście będzie podbijać notowania wspólnej waluty.
Zerknijmy na wykres EUR/USD. Jesteśmy po sporym ruchu w górę wczoraj. Rysująca się świeca doji może zapowiadać przełom. W przypadku powrotu spadków, pierwszym celem będzie rejon wsparć przy 1,0665-80.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.