Data dodania: 2016-11-25 (20:29)
Dolarowa rakieta: 25 października wykres eurodolara dobił do 1,0850 – po czym poszedł w górę, aby wkrótce przekroczyć poziom 1,11. Wówczas sytuacja ponownie się odwróciła i waluta amerykańska zaczęła konsekwentnie zyskiwać. Wyjątkiem były godziny, podczas których oczekiwano na wyniki amerykańskich wyborów prezydenckich.
Wtedy, gdy zwiększały się szanse Trumpa, na rynku wykreowano panikę, której efektem było wyzbywanie się dolarów i cokolwiek niedorzeczny ruch do 1,13.
Niedorzeczny? Jak dla kogo. Zawsze ktoś zarobił, oto bowiem kiedy już było pewne, że rządzić będzie Trump, eurodolar gwałtownie zawrócił – mianowicie w stronę 1,09. Potem wszystko szło już ustalonym torem. Tenże tor wpisuje się w konsolidację wszczętą u progu roku 2015 – jej zakres to ok. 1,05 – 1,17.
'Zero piątka' nie była jeszcze testowana podczas tego najnowszego rzutu, ale byliśmy blisko – wczoraj nawet przy 1,0520. Dziś eurodolar uległ lekkiej korekcie, ale chyba dopiero wyjście powyżej 1,0660 oznaczałoby, że coś się naprawdę dzieje. W ogóle zresztą u progu tego tygodnia zakładaliśmy, że nastąpi rodzaj konsolidacji w pobliżu 1,06, być może 1,05. Oczywiście do połowy grudnia (14 grudnia FOMC zdecyduje o stopach) wiele może się jeszcze zmienić, ale taki scenariusz mimo wszystko ma sens. Z jednej strony FOMC prawdopodobnie obniży stopy, tak więc dolar powinien być dość mocny w oczekiwaniu na ten ruch. Z drugiej strony, ruch ów mocno już wyceniono, rynek praktycznie na sto procent przyjmuje hipotezę o zacieśnieniu polityki, a stąd nie ma już potrzeby dalszego umacniania amerykańskiej waluty, tj. ostrego parcia poniżej 1,05.
Oczywiście wszystko ceteris paribus, przy założeniu, że nie pojawią się jakieś poważniejsze wstrząsy. Ostatecznie zresztą piłka jest bardziej po stronie dolara, chyba że 8 grudnia EBC rozczaruje i nie poluzuje polityki jeszcze bardziej – wtedy mogłaby się powtórzyć sytuacja sprzed roku, gdy z winy EBC eurodolar poszedł w górę na krótko przed ruchem zacieśniającym w USA.
Wcześniej mamy jednak jeszcze 4 grudnia i włoskie referendum na temat zmian w konstytucji, m.in. w kwestii uprawnień Parlamentu. Jeśli wygra opcja premiera Renziego, to będzie można realizować tzw. reformy, w myśl unijnych założeń. Jeśli nie, to na rynkach wzrośnie ryzyko i niepewność co do losów Włoch, borykających się ze stagnacją PKB, bezrobociem i złymi kredytami. To jednak byłby czynnik umacniający dolara jako bezpieczną przystań.
Co do amerykańskich danych makro, to na ogół były w ostatnim czasie niezłe. Sprzedaż domów na rynku wtórnym przebiła prognozy, podobnie indeks Fed z Richmond. PMI dla przemysłu (wstępny) był powyżej założeń, podobnie indeks Uniwersytetu Michigan. Świetnie wypadły zamówienia październikowe. Prognozę przebił indeks cen nieruchomości FHFA. PMI dla usług, przedstawiony dziś, był co prawda niższy od prognozy, ale tylko minimalnie (54,7 pkt, zakładano 54,8 pkt).
Perypetie złotego
W najbliższym czasie czeka nas prawdopodobnie stabilizacja stóp procentowych. Inną kwestią jest to, że pojawiło się w minionych dniach i tygodniach parę odczytów makro, które wypadły słabo. Przede wszystkim chodzi tu o PKB, produkcję przemysłową, produkcję budowlano-montażową, a bonusowo także wskaźniki koniunktury gospodarczej.
Do tego Sejm zgodził się na obniżenie wieku emerytalnego, a Moody's (agencja ratingowa) w związku z tym niejako nam pogroziła. Znów więc może się okazać, że niedługo zawiśnie nad nami kwestia ew. obniżki ratingu. Zresztą, tak czy inaczej złoty jest słaby z przyczyn globalnych. To głównie skutek zakładanej podwyżki stóp w USA oraz samego procesu umacniania dolara.
Tak np. USD/PLN krąży ostatnimi czasy w rejonie 4,14 – 4,21 (w przybliżeniu). Wytworzyła się konsolidacja, teraz jesteśmy bliżej jej dolnego krańca. Na EUR/PLN notujemy nieco mniej niż 4,41, zaś zakres wahań to ok. 4,40 – 4,46. Na GBP/PLN widzimy 5,1715. Wykres najpierw ostro podskoczył 9 – 11 listopada, następnie zaś wszedł w coś pomiędzy konsolidacją a łagodnym trendem wzrostowym. Za opór można uznać ok. 5,2370.
Niedorzeczny? Jak dla kogo. Zawsze ktoś zarobił, oto bowiem kiedy już było pewne, że rządzić będzie Trump, eurodolar gwałtownie zawrócił – mianowicie w stronę 1,09. Potem wszystko szło już ustalonym torem. Tenże tor wpisuje się w konsolidację wszczętą u progu roku 2015 – jej zakres to ok. 1,05 – 1,17.
'Zero piątka' nie była jeszcze testowana podczas tego najnowszego rzutu, ale byliśmy blisko – wczoraj nawet przy 1,0520. Dziś eurodolar uległ lekkiej korekcie, ale chyba dopiero wyjście powyżej 1,0660 oznaczałoby, że coś się naprawdę dzieje. W ogóle zresztą u progu tego tygodnia zakładaliśmy, że nastąpi rodzaj konsolidacji w pobliżu 1,06, być może 1,05. Oczywiście do połowy grudnia (14 grudnia FOMC zdecyduje o stopach) wiele może się jeszcze zmienić, ale taki scenariusz mimo wszystko ma sens. Z jednej strony FOMC prawdopodobnie obniży stopy, tak więc dolar powinien być dość mocny w oczekiwaniu na ten ruch. Z drugiej strony, ruch ów mocno już wyceniono, rynek praktycznie na sto procent przyjmuje hipotezę o zacieśnieniu polityki, a stąd nie ma już potrzeby dalszego umacniania amerykańskiej waluty, tj. ostrego parcia poniżej 1,05.
Oczywiście wszystko ceteris paribus, przy założeniu, że nie pojawią się jakieś poważniejsze wstrząsy. Ostatecznie zresztą piłka jest bardziej po stronie dolara, chyba że 8 grudnia EBC rozczaruje i nie poluzuje polityki jeszcze bardziej – wtedy mogłaby się powtórzyć sytuacja sprzed roku, gdy z winy EBC eurodolar poszedł w górę na krótko przed ruchem zacieśniającym w USA.
Wcześniej mamy jednak jeszcze 4 grudnia i włoskie referendum na temat zmian w konstytucji, m.in. w kwestii uprawnień Parlamentu. Jeśli wygra opcja premiera Renziego, to będzie można realizować tzw. reformy, w myśl unijnych założeń. Jeśli nie, to na rynkach wzrośnie ryzyko i niepewność co do losów Włoch, borykających się ze stagnacją PKB, bezrobociem i złymi kredytami. To jednak byłby czynnik umacniający dolara jako bezpieczną przystań.
Co do amerykańskich danych makro, to na ogół były w ostatnim czasie niezłe. Sprzedaż domów na rynku wtórnym przebiła prognozy, podobnie indeks Fed z Richmond. PMI dla przemysłu (wstępny) był powyżej założeń, podobnie indeks Uniwersytetu Michigan. Świetnie wypadły zamówienia październikowe. Prognozę przebił indeks cen nieruchomości FHFA. PMI dla usług, przedstawiony dziś, był co prawda niższy od prognozy, ale tylko minimalnie (54,7 pkt, zakładano 54,8 pkt).
Perypetie złotego
W najbliższym czasie czeka nas prawdopodobnie stabilizacja stóp procentowych. Inną kwestią jest to, że pojawiło się w minionych dniach i tygodniach parę odczytów makro, które wypadły słabo. Przede wszystkim chodzi tu o PKB, produkcję przemysłową, produkcję budowlano-montażową, a bonusowo także wskaźniki koniunktury gospodarczej.
Do tego Sejm zgodził się na obniżenie wieku emerytalnego, a Moody's (agencja ratingowa) w związku z tym niejako nam pogroziła. Znów więc może się okazać, że niedługo zawiśnie nad nami kwestia ew. obniżki ratingu. Zresztą, tak czy inaczej złoty jest słaby z przyczyn globalnych. To głównie skutek zakładanej podwyżki stóp w USA oraz samego procesu umacniania dolara.
Tak np. USD/PLN krąży ostatnimi czasy w rejonie 4,14 – 4,21 (w przybliżeniu). Wytworzyła się konsolidacja, teraz jesteśmy bliżej jej dolnego krańca. Na EUR/PLN notujemy nieco mniej niż 4,41, zaś zakres wahań to ok. 4,40 – 4,46. Na GBP/PLN widzimy 5,1715. Wykres najpierw ostro podskoczył 9 – 11 listopada, następnie zaś wszedł w coś pomiędzy konsolidacją a łagodnym trendem wzrostowym. Za opór można uznać ok. 5,2370.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem
12:02 Komentarz poranny Oanda TMS BrokersWczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin
12:02 Raport DM BOŚ z rynku walutChińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji
12:00 Poranny komentarz walutowy XTBLudowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI
2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walutLudowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.
Jen w dół po informacjach z BOJ
2024-09-20 Raport DM BOŚ z rynku walutDecydenci w Japonii pozostawili dzisiaj stopy procentowe bez zmian (0,25 proc.), co nie było szczególnym zaskoczeniem. Tym samym większą uwagę skoncentrowała na sobie wypowiedź szefa BOJ. Kazuo Ueda powtórzył, że bank centralny pozostaje na ścieżce podwyżek stóp procentowych. Napomniał też o rosnących płacach, które mogą przełożyć się na podbicie inflacji. Mimo tego BOJ wstrzymuje się na razie z dyskusją o podwyżkach ze względu na utrzymującą się niepewność w środowisku makro i na rynkach.
Gołębia decyzja BoJ w jastrzębim wydaniu
2024-09-20 Poranny komentarz walutowy XTBBOJ utrzymał krótkoterminową stopę procentową na niezmienionym poziomie 0,25%, zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami, zachowując obecnie ostrożne podejście do zacieśniania polityki pieniężnej. Z drugiej jednak strony nieco bardziej jastrzębi wydźwięk komentarzy gubernatora Kazuo Uedy, tworzy podłoże pod przyszłe podwyżki stóp w Japonii. Ueda utrzymał jastrzębie stanowisko w sprawie planowanej polityki monetarnej w Japonii. Bankier zakomunikował, że ostatnie dane potwierdzają, że gospodarka rozwija się zgodnie z prognozami, co sugeruje, że BoJ zamierza podwyższać stopy procentowe.
BoJ oraz BoE pozostają w trybie wyczekiwania
2024-09-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo Rezerwie Federalnej przyszedł czas na Bank Japonii oraz Bank Anglii. Obydwie instytucje powstrzymały się ze zmianą parametrów swojej polityki monetarnej. Ten pierwszy nie zaserwował niespodzianki rynkowi. Główna stopa pozostała na poziomie 0,25 proc. Z kolei głosowanie w BoE wyniosło 8 do 1, co oznacza, że za obniżką optowała jedynie Swati Dhingra. Para USD/JPY jest nieco niżej a GBP/USD wyżej, ale należy pamiętać, że to po części efekt słabego dolara amerykańskiego.
„Gołębi” Powell osłabia dolara
2024-09-19 Poranny komentarz walutowy XTBFed obniżył wczoraj stopy procentowe o 50 pb, a z „dot-plotu" wynika, że zostaną one zredukowane o kolejne 50 punktów do końca 2024 roku. Optymistyczna rewizja prognoz makroekonomicznych w USA dodatkowo wspiera scenariusz „miękkiego lądowania”, co osłabia dolara oraz wzmacnia Wall Street. W 2025 roku stopy mają spaść o dalsze 100 pb, czyli do przedziału 3,25-3,50% (poprzednio prognozy wskazywały na medianę 4.1%.).
Powell luzuje politykę monetarną mocniej ale swoją decyzją nie wprowadza paniki
2024-09-19 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersFed obniżył stopy procentowe mocniej ale jednocześnie nie wystraszył rynku obawami o recesję. Powell kilkukrotnie podkreślał siłę gospodarki USA, wskazywał na wciąż mocny rynek pracy, który sukcesywnie ulega schłodzeniu. Nie ogłoszono również zwycięstwa w walce z inflacją i jednocześnie zaznaczono, że ruch o 50 punktów bazowych w dół nie powinien być traktowany jako wyznacznik przyszłego tempa luzowania monetarnego. Amerykański bank centralny rozegrał wręcz wzorowo, ściął stopy mocniej jednocześnie nie wzbudzając w uczestnikach rynku poczucia niepewności.
Obniżka Fed wspiera PLN
2024-09-19 Komentarz do rynku złotego DM BOŚCzwartkowy, poranny handel na rynku FX przynosi utrzymanie podwyższonej zmienności rynkowej po wczorajszym cięciu stóp przez Fed o 50pb. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2662 PLN za euro, 3,8364 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,5189 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0673 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 5,306% w przypadku obligacji 10-letnich.