Data dodania: 2016-09-12 (10:18)
Amerykańscy inwestorzy zapadli w sen letni i przez 40 dni nie byli w stanie wywołać ponad jednoprocentowego ruchu na głównych indeksach Wall Street. Tak niskiej zmienności przez tak długi okres czasu Dow Jones Industrial nie pamięta odkąd są dostępne dane sesyjne.
Tak jak po nocy nadchodzi dzień, tak po okresie niskiej zmienności przychodzi jej wzrost. Kierunek ruchu nie jest specjalnie zaskakujący.
Około 2,5% traciły główne amerykańskie indeksu podczas piątkowej sesji, a dziś taki wynik powtórzyły indeksy azjatyckie. W Europie do godziny 10:00 sytuacja była niewiele lepsza, chociaż większość indeksów traciła jednak poniżej 2%. Kontrakt na VIX, potocznie zwanym indeksem strachu urósł w ciągu sesji o ponad 20%. Takiego wzrostu zmienności nie obserwowaliśmy od brytyjskiego referendum.
Co jest przyczyną tak mocnego zwrotu akcji na wyjątkowo optymistycznym rynku? Można pisać o ekstremalnie wysokiej wycenie akcji w USA, o spadających przychodach i zyskach spółek z Wall Street, o spowalniającej gospodarce światowej i o niepewności związanej z działaniami FED. To wszystko prawda, ale tego świadomość rynek ma już od dawna, tym razem konkretne przyczyny leżą gdzie indziej.
Po pierwsze wróćmy do słowa optymizm. Ten urósł do bardzo wysokich poziomów wśród mediów i inwestorów. Oczywiście badania optymizmu są subiektywne i trudno uznać jedno konkretne za właściwie, ale w ostatnim czasie zdecydowania większość tego rodzaju indeksów znajdowała się na ekstremach. Zazwyczaj korekta pojawia się na rynku wtedy, kiedy wszyscy wierzą w niekończące się wzrosty.
Główną przyczyną jest jednak polityka monetarna banków centralnych, a być może jej zwrot. Obecną hossę zawdzięczamy FED, Bankowi Japonii i EBC. Nie ma wątpliwości, że to banki doprowadziły do bańki na wielu klasach aktywów prowadząc ultra-luźną politykę monetarną. Od dłuższego czasu pojawiają się głosy, że ostatnie działania banków centralnych są nie tyle nieskuteczne, co po prostu szkodliwe. I wygląda na to, że Draghi, Kuroda i Yellen zaczynają ten fakt dostrzegać.
Draghi wyraźnie stwierdził, że na razie nie było mowy o rozszerzeniu programu QE, w Japonii zastanawiają się jak normalizować krzywą rentowności, a w Stanach Zjednoczonych FED na razie nie wycofuje się z jastrzębiej retoryki. Banki centralne mogą szybko wrócić do akcji, ale rynek zaczął dyskontować fakt, że być może luzowanie nie będzie trwało wiecznie.
Czy gospodarka światowa, a przede wszystkim rynki finansowe poradzą sobie bez dopingu? W krótkim terminie będzie ciężko, a większa przecena jest nieunikniona przy obecnych wycenach akcji. Będzie to jednak zdrowa korekta i nie należy wpadać w panikę. Już od dłuższego czasu giełda przestała być odzwierciedleniem stanu gospodarki, a nawet kondycji przedsiębiorstw. Czas na powrót do normalności.
Około 2,5% traciły główne amerykańskie indeksu podczas piątkowej sesji, a dziś taki wynik powtórzyły indeksy azjatyckie. W Europie do godziny 10:00 sytuacja była niewiele lepsza, chociaż większość indeksów traciła jednak poniżej 2%. Kontrakt na VIX, potocznie zwanym indeksem strachu urósł w ciągu sesji o ponad 20%. Takiego wzrostu zmienności nie obserwowaliśmy od brytyjskiego referendum.
Co jest przyczyną tak mocnego zwrotu akcji na wyjątkowo optymistycznym rynku? Można pisać o ekstremalnie wysokiej wycenie akcji w USA, o spadających przychodach i zyskach spółek z Wall Street, o spowalniającej gospodarce światowej i o niepewności związanej z działaniami FED. To wszystko prawda, ale tego świadomość rynek ma już od dawna, tym razem konkretne przyczyny leżą gdzie indziej.
Po pierwsze wróćmy do słowa optymizm. Ten urósł do bardzo wysokich poziomów wśród mediów i inwestorów. Oczywiście badania optymizmu są subiektywne i trudno uznać jedno konkretne za właściwie, ale w ostatnim czasie zdecydowania większość tego rodzaju indeksów znajdowała się na ekstremach. Zazwyczaj korekta pojawia się na rynku wtedy, kiedy wszyscy wierzą w niekończące się wzrosty.
Główną przyczyną jest jednak polityka monetarna banków centralnych, a być może jej zwrot. Obecną hossę zawdzięczamy FED, Bankowi Japonii i EBC. Nie ma wątpliwości, że to banki doprowadziły do bańki na wielu klasach aktywów prowadząc ultra-luźną politykę monetarną. Od dłuższego czasu pojawiają się głosy, że ostatnie działania banków centralnych są nie tyle nieskuteczne, co po prostu szkodliwe. I wygląda na to, że Draghi, Kuroda i Yellen zaczynają ten fakt dostrzegać.
Draghi wyraźnie stwierdził, że na razie nie było mowy o rozszerzeniu programu QE, w Japonii zastanawiają się jak normalizować krzywą rentowności, a w Stanach Zjednoczonych FED na razie nie wycofuje się z jastrzębiej retoryki. Banki centralne mogą szybko wrócić do akcji, ale rynek zaczął dyskontować fakt, że być może luzowanie nie będzie trwało wiecznie.
Czy gospodarka światowa, a przede wszystkim rynki finansowe poradzą sobie bez dopingu? W krótkim terminie będzie ciężko, a większa przecena jest nieunikniona przy obecnych wycenach akcji. Będzie to jednak zdrowa korekta i nie należy wpadać w panikę. Już od dłuższego czasu giełda przestała być odzwierciedleniem stanu gospodarki, a nawet kondycji przedsiębiorstw. Czas na powrót do normalności.
Źródło: Mateusz Adamkiewicz, Analityk HFT Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem
12:02 Komentarz poranny Oanda TMS BrokersWczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin
12:02 Raport DM BOŚ z rynku walutChińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji
12:00 Poranny komentarz walutowy XTBLudowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI
2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walutLudowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.
Jen w dół po informacjach z BOJ
2024-09-20 Raport DM BOŚ z rynku walutDecydenci w Japonii pozostawili dzisiaj stopy procentowe bez zmian (0,25 proc.), co nie było szczególnym zaskoczeniem. Tym samym większą uwagę skoncentrowała na sobie wypowiedź szefa BOJ. Kazuo Ueda powtórzył, że bank centralny pozostaje na ścieżce podwyżek stóp procentowych. Napomniał też o rosnących płacach, które mogą przełożyć się na podbicie inflacji. Mimo tego BOJ wstrzymuje się na razie z dyskusją o podwyżkach ze względu na utrzymującą się niepewność w środowisku makro i na rynkach.
Gołębia decyzja BoJ w jastrzębim wydaniu
2024-09-20 Poranny komentarz walutowy XTBBOJ utrzymał krótkoterminową stopę procentową na niezmienionym poziomie 0,25%, zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami, zachowując obecnie ostrożne podejście do zacieśniania polityki pieniężnej. Z drugiej jednak strony nieco bardziej jastrzębi wydźwięk komentarzy gubernatora Kazuo Uedy, tworzy podłoże pod przyszłe podwyżki stóp w Japonii. Ueda utrzymał jastrzębie stanowisko w sprawie planowanej polityki monetarnej w Japonii. Bankier zakomunikował, że ostatnie dane potwierdzają, że gospodarka rozwija się zgodnie z prognozami, co sugeruje, że BoJ zamierza podwyższać stopy procentowe.
BoJ oraz BoE pozostają w trybie wyczekiwania
2024-09-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo Rezerwie Federalnej przyszedł czas na Bank Japonii oraz Bank Anglii. Obydwie instytucje powstrzymały się ze zmianą parametrów swojej polityki monetarnej. Ten pierwszy nie zaserwował niespodzianki rynkowi. Główna stopa pozostała na poziomie 0,25 proc. Z kolei głosowanie w BoE wyniosło 8 do 1, co oznacza, że za obniżką optowała jedynie Swati Dhingra. Para USD/JPY jest nieco niżej a GBP/USD wyżej, ale należy pamiętać, że to po części efekt słabego dolara amerykańskiego.
„Gołębi” Powell osłabia dolara
2024-09-19 Poranny komentarz walutowy XTBFed obniżył wczoraj stopy procentowe o 50 pb, a z „dot-plotu" wynika, że zostaną one zredukowane o kolejne 50 punktów do końca 2024 roku. Optymistyczna rewizja prognoz makroekonomicznych w USA dodatkowo wspiera scenariusz „miękkiego lądowania”, co osłabia dolara oraz wzmacnia Wall Street. W 2025 roku stopy mają spaść o dalsze 100 pb, czyli do przedziału 3,25-3,50% (poprzednio prognozy wskazywały na medianę 4.1%.).
Powell luzuje politykę monetarną mocniej ale swoją decyzją nie wprowadza paniki
2024-09-19 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersFed obniżył stopy procentowe mocniej ale jednocześnie nie wystraszył rynku obawami o recesję. Powell kilkukrotnie podkreślał siłę gospodarki USA, wskazywał na wciąż mocny rynek pracy, który sukcesywnie ulega schłodzeniu. Nie ogłoszono również zwycięstwa w walce z inflacją i jednocześnie zaznaczono, że ruch o 50 punktów bazowych w dół nie powinien być traktowany jako wyznacznik przyszłego tempa luzowania monetarnego. Amerykański bank centralny rozegrał wręcz wzorowo, ściął stopy mocniej jednocześnie nie wzbudzając w uczestnikach rynku poczucia niepewności.
Obniżka Fed wspiera PLN
2024-09-19 Komentarz do rynku złotego DM BOŚCzwartkowy, poranny handel na rynku FX przynosi utrzymanie podwyższonej zmienności rynkowej po wczorajszym cięciu stóp przez Fed o 50pb. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2662 PLN za euro, 3,8364 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,5189 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0673 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 5,306% w przypadku obligacji 10-letnich.