Data dodania: 2016-08-26 (09:09)
Eurodolar i jego sytuacja: Przypomnijmy, że 18 sierpnia na eurodolarze zanotowano szczyt w pobliżu 1,1365 – natomiast 24 sierpnia mieliśmy korekcyjne minimum na 1,1245. Dołek wczorajszy, podobnie jak dotychczasowe minima dzisiejsze – to już poziomy nieco wyższe.
Innymi słowy, wygląda to tak, jakby rynek z jednej strony obniżył kurs pary i tym samym umocnił dolara, oczekując na wystąpienie Janet Yellen, a z drugiej – jakby mimo wszystko potwierdzał generalny kierunek wzrostowy, wszczęty po 25. czy 27. lipca i szczegónie zaostrzony po 5 sierpnia. Można nawet pokusić się linię 5 – 9 – 24 sierpnia (po dołkach).
Tak naprawdę nie wiadomo do końca, co powie Janet Yellen. Sprawy nie ułatwia fakt, że przemówienie może się okazać – jak to zwykle w światku bankierów centralnych – cokolwiek mętne, wieloznaczne i przeskakujące z one hand na another hand. Jest też jednak możliwe, że Yellen wyraźniej opowie się po stronie jastrzębiej lub gołębiej. Ta pierwsza zaczyna ostatnio dominować – por. wypowiedzi Lockharta, Fischera, Williamsa czy Dudleya, utrzymane w tonie mniej więcej takim: "nie jest tak źle, jest nawet całkiem dobrze i jeśli nadal tak będzie, to we wrześniu lub później, niemniej jeszcze w tym roku, wypada pomyśleć o zacieśnieniu polityki".
Dziś mamy zresztą także i trochę danych makro. Wczoraj rozczarował niemiecki indeks Ifo, dziś o 8:00 poznamy indeks zaufania konsumentów GfK (ale jest on mniej istotny). O 8:45 mamy dynamikę PKB Francji za II kwartał, o 9:00 hiszpańską sprzedaż detaliczną za lipiec, ale liczyć się będą raczej 10:30 i 14:30. Oto bowiem o 10:30 poznamy PKB Wielkiej Brytanii za II kwartał, zaś o 14:30 PKB USA. Ściślej, będą to rewizje wcześniejszych odczytów wstępnych. Co do Brytanii, to na GBP/USD mamy teraz 1,32, powoli oddalamy się od oporu na 1,3270 – czyli funt się nieco osłabia. Na GBP/EUR jest 1,17. Także i tu funt nieco zarobił, biorąc pod uwagę szczyt na 1,1785, widoczny przedwczoraj.
O 16:00 rynek zwróci uwagę na Janet Yellen, ale poznamy też indeks Uniwersytetu Michigan. Prognoza zakłada wzrost z 90 pkt do 90,6 pkt.
Polska, Moody's i TK
Mogło się wydawać, że sprawa Trybunału Konstytucyjnego już zanika i cichnie, ale jednak powróciła. Agencja Moody's co prawda nie wykonałą żadnego ruchu, ale ogłosiła, że wszczęcie śledztwa przeciw prezesowi TK jest negatywne dla polskiego ratingu (w sensie: może być), bo tworzy eskalację kryzysu wokół tej instytucji. Ta zaś może zwiększyć napięcie między Polską i UE.
Zdaniem Moody's, spadek aktywności gospodarczej w Polsce (np. obniżka inwestycji w I kw. o 2 proc. r/r) to właśnie skutek tychże zawirowań politycznych – mimo że konsumpcja prywatna działa wciąż pro-wzrostowo. Można przypomnieć, że Moody's obniżyła nam w maju perspektywę ratingu ze stabilnej do negatywnej, utrzymując poziom A2.
Na USD/PLN korekta wcześniejszego umocnienia jest już dość silna i może nawet przeradza się powoli w gremialny odwrót – choć to będzie zależeć głównie od Janet Yellen i innych głosów z Fed tudzież decyzji Fed. Przypomnijmy – 16 sierpnia w minimach było 3,7680-90 (zależnie od platformy), a dziś rano mamy 3,8380, zresztą wczoraj wykres był jeszcze wyżej. Znamienne byłoby naruszenie 3,85, a następnie linii 3,8735.
Także i do euro tracimy, jest teraz 4,3340. Wsparcie można lokować przy 4,3160 – bo o tym na 4,2560 można na razie zapomnieć. GBP/PLN jest z kolei przy 5,07 – od 16 sierpnia złoty stracił tu ok. 16 – 18 groszy.
Tak naprawdę nie wiadomo do końca, co powie Janet Yellen. Sprawy nie ułatwia fakt, że przemówienie może się okazać – jak to zwykle w światku bankierów centralnych – cokolwiek mętne, wieloznaczne i przeskakujące z one hand na another hand. Jest też jednak możliwe, że Yellen wyraźniej opowie się po stronie jastrzębiej lub gołębiej. Ta pierwsza zaczyna ostatnio dominować – por. wypowiedzi Lockharta, Fischera, Williamsa czy Dudleya, utrzymane w tonie mniej więcej takim: "nie jest tak źle, jest nawet całkiem dobrze i jeśli nadal tak będzie, to we wrześniu lub później, niemniej jeszcze w tym roku, wypada pomyśleć o zacieśnieniu polityki".
Dziś mamy zresztą także i trochę danych makro. Wczoraj rozczarował niemiecki indeks Ifo, dziś o 8:00 poznamy indeks zaufania konsumentów GfK (ale jest on mniej istotny). O 8:45 mamy dynamikę PKB Francji za II kwartał, o 9:00 hiszpańską sprzedaż detaliczną za lipiec, ale liczyć się będą raczej 10:30 i 14:30. Oto bowiem o 10:30 poznamy PKB Wielkiej Brytanii za II kwartał, zaś o 14:30 PKB USA. Ściślej, będą to rewizje wcześniejszych odczytów wstępnych. Co do Brytanii, to na GBP/USD mamy teraz 1,32, powoli oddalamy się od oporu na 1,3270 – czyli funt się nieco osłabia. Na GBP/EUR jest 1,17. Także i tu funt nieco zarobił, biorąc pod uwagę szczyt na 1,1785, widoczny przedwczoraj.
O 16:00 rynek zwróci uwagę na Janet Yellen, ale poznamy też indeks Uniwersytetu Michigan. Prognoza zakłada wzrost z 90 pkt do 90,6 pkt.
Polska, Moody's i TK
Mogło się wydawać, że sprawa Trybunału Konstytucyjnego już zanika i cichnie, ale jednak powróciła. Agencja Moody's co prawda nie wykonałą żadnego ruchu, ale ogłosiła, że wszczęcie śledztwa przeciw prezesowi TK jest negatywne dla polskiego ratingu (w sensie: może być), bo tworzy eskalację kryzysu wokół tej instytucji. Ta zaś może zwiększyć napięcie między Polską i UE.
Zdaniem Moody's, spadek aktywności gospodarczej w Polsce (np. obniżka inwestycji w I kw. o 2 proc. r/r) to właśnie skutek tychże zawirowań politycznych – mimo że konsumpcja prywatna działa wciąż pro-wzrostowo. Można przypomnieć, że Moody's obniżyła nam w maju perspektywę ratingu ze stabilnej do negatywnej, utrzymując poziom A2.
Na USD/PLN korekta wcześniejszego umocnienia jest już dość silna i może nawet przeradza się powoli w gremialny odwrót – choć to będzie zależeć głównie od Janet Yellen i innych głosów z Fed tudzież decyzji Fed. Przypomnijmy – 16 sierpnia w minimach było 3,7680-90 (zależnie od platformy), a dziś rano mamy 3,8380, zresztą wczoraj wykres był jeszcze wyżej. Znamienne byłoby naruszenie 3,85, a następnie linii 3,8735.
Także i do euro tracimy, jest teraz 4,3340. Wsparcie można lokować przy 4,3160 – bo o tym na 4,2560 można na razie zapomnieć. GBP/PLN jest z kolei przy 5,07 – od 16 sierpnia złoty stracił tu ok. 16 – 18 groszy.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









