Data dodania: 2016-08-25 (11:58)
Brytyjska waluta jest ostatnio bardzo zmienna, ale trudno się dziwić – funt pozostanie najbardziej niepewną główną walutą świata jeszcze najprawdopodobniej przez kilka lat. Nadal nie znamy żadnych szczegółów dotyczących wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Inwestorzy będą czekali na poznanie konkretnych ustaleń, a także na rozwój sytuacji gospodarczej na Wyspach. Do tego czasu na mocny wzrost kursu brytyjskiej waluty nie ma co liczyć.
Referendum wywołało natychmiastowe konsekwencje, jeśli chodzi o nastroje wśród przedsiębiorców, a także na rynku nieruchomości. Przedsiębiorcy są najmniej optymistycznie nastawieni do gospodarki od 2013 roku, a bańka na rynku nieruchomości najprawdopodobniej zaczyna pękać. Drogie posesje w Londynie zyskiwały w zawrotnym tempie przez lata głównie dzięki napływowi kapitału z Bliskiego Wschodu czy Rosji. Oba kierunki ucierpiały na niskich cenach ropy naftowej, a dodatkowo Rosjanie odczuli sankcje gospodarcze. Teraz doszedł Brexit i kilka dużych funduszy musiało zawiesić wypłaty, aby nie zatopić rynku nieruchomości.
Na referendum nie ucierpiał natomiast handel zagraniczny, który korzysta na niższej wycenie funta. Brexitem nie przejęli się także konsumenci – sprzedaż detaliczna urosła w lipcu rok do roku o niemal 6%, zdecydowanie powyżej oczekiwań analityków. Właśnie te dwa czynniki, obok słabego dolara doprowadziły do odbicia funta na szerokim rynku. Kurs GBPPLN odbił z okolic 4,90 do 5,08. Od strony technicznej mieliśmy do czynienia z obroną linii trendu wzrostowego prowadzoną po dołkach od 2008 roku.
Czy zatem Brexit okaże się medialną histerią bez wpływu na gospodarkę, a funt wróci do łask inwestorów? Najprawdopodobniej nie. Firmy w Wielkiej Brytanii nie będą jeszcze długo znały swojej przyszłości handlowej, a to powinno ograniczyć inwestycje i zatrudnienie. Twarde dane z gospodarki zaczną się pogarszać, a to może wpłynąć na kolejne luzowanie ze strony Banku Anglii, a tym samym osłabienie funta. Wydaje się, że jeszcze przez bardzo długi czas korekty wzrostowe funta mogą być dobrą okazją do sprzedawania brytyjskiej waluty, a kurs GBPPLN w okolicy 4,50 nadal nie jest wykluczony.
Referendum wywołało natychmiastowe konsekwencje, jeśli chodzi o nastroje wśród przedsiębiorców, a także na rynku nieruchomości. Przedsiębiorcy są najmniej optymistycznie nastawieni do gospodarki od 2013 roku, a bańka na rynku nieruchomości najprawdopodobniej zaczyna pękać. Drogie posesje w Londynie zyskiwały w zawrotnym tempie przez lata głównie dzięki napływowi kapitału z Bliskiego Wschodu czy Rosji. Oba kierunki ucierpiały na niskich cenach ropy naftowej, a dodatkowo Rosjanie odczuli sankcje gospodarcze. Teraz doszedł Brexit i kilka dużych funduszy musiało zawiesić wypłaty, aby nie zatopić rynku nieruchomości.
Na referendum nie ucierpiał natomiast handel zagraniczny, który korzysta na niższej wycenie funta. Brexitem nie przejęli się także konsumenci – sprzedaż detaliczna urosła w lipcu rok do roku o niemal 6%, zdecydowanie powyżej oczekiwań analityków. Właśnie te dwa czynniki, obok słabego dolara doprowadziły do odbicia funta na szerokim rynku. Kurs GBPPLN odbił z okolic 4,90 do 5,08. Od strony technicznej mieliśmy do czynienia z obroną linii trendu wzrostowego prowadzoną po dołkach od 2008 roku.
Czy zatem Brexit okaże się medialną histerią bez wpływu na gospodarkę, a funt wróci do łask inwestorów? Najprawdopodobniej nie. Firmy w Wielkiej Brytanii nie będą jeszcze długo znały swojej przyszłości handlowej, a to powinno ograniczyć inwestycje i zatrudnienie. Twarde dane z gospodarki zaczną się pogarszać, a to może wpłynąć na kolejne luzowanie ze strony Banku Anglii, a tym samym osłabienie funta. Wydaje się, że jeszcze przez bardzo długi czas korekty wzrostowe funta mogą być dobrą okazją do sprzedawania brytyjskiej waluty, a kurs GBPPLN w okolicy 4,50 nadal nie jest wykluczony.
Źródło: Mateusz Adamkiewicz, Analityk HFT Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.