
Data dodania: 2016-07-12 (09:37)
Rynki w fazie włączonego trybu ryzyka w nadziei na nowy pakiet stymulacyjny w Japonii oraz dyskontujące stabilizowanie się sytuacji wokół Brexitu po wyborze T. May na liderkę Partii Pracy w Wielkiej Brytanii. Tymczasem złoty ponownie oderwał się od globalnych trendów, in minus. Zachowuje się gorzej, niż waluty regionu i szeroki indeks emerging markets.
Słabość to efekt wyczekiwania na piątkową decyzję Fitch w sprawie ratingu oraz utrzymującej się wysokiej premii za ryzyko polityczne, co nie ulegnie zmianie co najmniej do końca miesiąca.
Początek tygodnia przyniósł dalsze wzrosty cen akcji na najważniejszych rynkach, a wydarzeniem dnia było ustanowienie nowych, historycznych rekordów indeksów w USA. S&P500 zakończył dzień na poziomie 2137 pkt. Poprzednie najwyższe zamknięcie to 2131 pkt. W ślad za popytem na ryzyko zyskiwały w większości waluty krajów wschodzących. W ten trend nie wpisał się jednak niestety złoty, który był wczoraj najsłabszą, po filipińskim peso, walutą emerging markets. Lepiej zachowywały się waluty regionu (forint, lej), a także turecka lira czy rosyjski rubel. Stąd wniosek, że złoty nie cieszy się nadal zainteresowaniem inwestorów. Czy sytuacja zmieni się po piątkowej decyzji Fitch w sprawie ratingu? Jak na razie się na to nie zanosi. Bardzo słaba pozostaje polska giełda. Ceny obligacji, choć podniosły się na przestrzeni ostatnich tygodni, są poniżej poziomów z początku roku. Słabość waluty ma głębsze podłoże, a wynika z dużej premii za ryzyko polityczne, którym obarczony został złoty. Porusza się on w zgodzie z globalnymi trendami, ale niepewność związana z czynnikami wewnętrznymi powoduje, że czyni to po bardzo słabej trajektorii.
Mało pocieszające informacje przedstawił wczoraj w „Raporcie o inflacji” Narodowy Bank Polski (NBP). Obniżone zostały prognozy wzrostu gospodarczego i inflacji. NBP spodziewa się, że w w tym roku PKB zwolni do 3,2 proc., przyspieszy do 3,5 proc. w przyszłym i wyniesie 3,3 proc. w 2018 r. W marcu oczekiwano, że ukształtuje się na poziomie 3,8 proc. w 2016 r. i 2017 r. oraz 3,4 proc. w 2018 r. Najważniejszym źródłem rewizji prognozy jest niższy odczyt PKB za I kw. br. oraz wzrost niepewności związany z Brexitem. Według banku centralnego, także dane o podpisywanych umowach wykorzystania środków unijnych wskazują na prawdopodobnie niższy od oczekiwań napływ transferów. „Informacje te przyczyniły się do rewizji poziomu nakładów inwestycyjnych i tempa wzrostu PKB w krótkim horyzoncie projekcji. W przeciwnym kierunku oddziałuje wyższy wkład eksportu netto do wzrostu, za którą przemawia wyższa, bieżąca wartość eksportu oraz osłabienie złotego, które obniża import. Według NBP PKB potencjalny w horyzoncie projekcji ulega niewielkiemu przyspieszeniu, do 3,1 proc. r/r z 2,8 proc. poprzednio. Do końca 2018 r. będzie się kształtować na poziomie niższym od wieloletniej średniej (efekt obniżenia po kryzysie finansowym).
Jutro rano Wielka Brytania będzie miała nowego premiera. Będzie nią obecna szefowej ministerstwa spraw wewnętrznych, T. May. Jest jedyną kandydatką na objęcie schedy po D. Cameronie. Już zapowiedziała, że nie będzie nowego referendum na temat przyszłości w Unii Europejskiej, ponieważ Brytyjczycy już raz wyrazili swoją opinię w tej sprawie. „Brexit to Brexit - i uczynimy z niego sukces” - stwierdziła. W jej ocenie, podzielony kampanią referendalną kraj potrzebuje zjednoczenia i pozytywnej wizji rozwoju”. Funt pozytywnie zareagował na tę nominację. Kurs GBP/USD powrócił powyżej poziomu 1,30. Jest najwyższym poziomie do tygodnia. Nie spodziewamy się, by w najbliższym czasie ta, mająca psychologiczne podłoże bariera, została przełamana. Funt bynajmniej nie jest skazany na dalszą przecenę. Przynajmniej nie w krótkim terminie.
Początek tygodnia przyniósł dalsze wzrosty cen akcji na najważniejszych rynkach, a wydarzeniem dnia było ustanowienie nowych, historycznych rekordów indeksów w USA. S&P500 zakończył dzień na poziomie 2137 pkt. Poprzednie najwyższe zamknięcie to 2131 pkt. W ślad za popytem na ryzyko zyskiwały w większości waluty krajów wschodzących. W ten trend nie wpisał się jednak niestety złoty, który był wczoraj najsłabszą, po filipińskim peso, walutą emerging markets. Lepiej zachowywały się waluty regionu (forint, lej), a także turecka lira czy rosyjski rubel. Stąd wniosek, że złoty nie cieszy się nadal zainteresowaniem inwestorów. Czy sytuacja zmieni się po piątkowej decyzji Fitch w sprawie ratingu? Jak na razie się na to nie zanosi. Bardzo słaba pozostaje polska giełda. Ceny obligacji, choć podniosły się na przestrzeni ostatnich tygodni, są poniżej poziomów z początku roku. Słabość waluty ma głębsze podłoże, a wynika z dużej premii za ryzyko polityczne, którym obarczony został złoty. Porusza się on w zgodzie z globalnymi trendami, ale niepewność związana z czynnikami wewnętrznymi powoduje, że czyni to po bardzo słabej trajektorii.
Mało pocieszające informacje przedstawił wczoraj w „Raporcie o inflacji” Narodowy Bank Polski (NBP). Obniżone zostały prognozy wzrostu gospodarczego i inflacji. NBP spodziewa się, że w w tym roku PKB zwolni do 3,2 proc., przyspieszy do 3,5 proc. w przyszłym i wyniesie 3,3 proc. w 2018 r. W marcu oczekiwano, że ukształtuje się na poziomie 3,8 proc. w 2016 r. i 2017 r. oraz 3,4 proc. w 2018 r. Najważniejszym źródłem rewizji prognozy jest niższy odczyt PKB za I kw. br. oraz wzrost niepewności związany z Brexitem. Według banku centralnego, także dane o podpisywanych umowach wykorzystania środków unijnych wskazują na prawdopodobnie niższy od oczekiwań napływ transferów. „Informacje te przyczyniły się do rewizji poziomu nakładów inwestycyjnych i tempa wzrostu PKB w krótkim horyzoncie projekcji. W przeciwnym kierunku oddziałuje wyższy wkład eksportu netto do wzrostu, za którą przemawia wyższa, bieżąca wartość eksportu oraz osłabienie złotego, które obniża import. Według NBP PKB potencjalny w horyzoncie projekcji ulega niewielkiemu przyspieszeniu, do 3,1 proc. r/r z 2,8 proc. poprzednio. Do końca 2018 r. będzie się kształtować na poziomie niższym od wieloletniej średniej (efekt obniżenia po kryzysie finansowym).
Jutro rano Wielka Brytania będzie miała nowego premiera. Będzie nią obecna szefowej ministerstwa spraw wewnętrznych, T. May. Jest jedyną kandydatką na objęcie schedy po D. Cameronie. Już zapowiedziała, że nie będzie nowego referendum na temat przyszłości w Unii Europejskiej, ponieważ Brytyjczycy już raz wyrazili swoją opinię w tej sprawie. „Brexit to Brexit - i uczynimy z niego sukces” - stwierdziła. W jej ocenie, podzielony kampanią referendalną kraj potrzebuje zjednoczenia i pozytywnej wizji rozwoju”. Funt pozytywnie zareagował na tę nominację. Kurs GBP/USD powrócił powyżej poziomu 1,30. Jest najwyższym poziomie do tygodnia. Nie spodziewamy się, by w najbliższym czasie ta, mająca psychologiczne podłoże bariera, została przełamana. Funt bynajmniej nie jest skazany na dalszą przecenę. Przynajmniej nie w krótkim terminie.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wakacje z Trumpem – kolejne groźby ceł i umiarkowana reakcja rynków
2025-07-11 Analizy walutowe MyBank.plPoczątek wakacji miał przynieść stabilizację i jasność co do dalszego kierunku w międzynarodowych relacjach handlowych, jednak Donald Trump ponownie zaskoczył świat swoją agresywną polityką celną. Od początku lipca prezydent USA grozi kolejnymi podwyżkami ceł, wymierzonymi praktycznie we wszystkich ważniejszych partnerów handlowych. Trump planuje wprowadzenie ceł już od sierpnia, co wywołuje ogromne poruszenie na globalnych rynkach.
Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA ceł
2025-07-10 Analizy walutowe MyBank.plBrazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA bezprecedensowych, 50-procentowych ceł na import brazylijskich towarów. Decyzja Donalda Trumpa, która mocno zaskoczyła rynek, jest szczególna nie tylko ze względu na wyjątkowo wysoką skalę taryf, ale również z uwagi na jej wyraźny kontekst polityczny.
Trump nie taki groźny?
2025-07-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku i podbicie futures na amerykańskie indeksy. Czy wraca tryb risk-on skoro przecież Donald Trump zaczął podejmować kontrowersyjne decyzje zwiastujące powrót wojen handlowych? Ujawnione wczoraj "listy", jakie zostały wysłane do kilkunastu rządów ujawniły nowe taryfy, które mają wejść w życie od 1 sierpnia.
Cła nie robią już wrażenia
2025-07-08 Poranny komentarz walutowy XTBBieżący tydzień miał być swego rodzaju „powtórką z rozrywki” sprzed trzech miesięcy, gdy zapowiedzi radykalnych i bardzo szeroko nakładanych stawek celnych storpedowały rynki finansowe. Jednak mimo pewnych ruchów wykonywanych przez Biały Dom reakcje rynkowe są symboliczne. Złoty w zasadzie ich nie zauważył. W środę mija 3-miesięczny termin, na który Donald Trump zawiesił nałożone przez siebie samego na początku kwietnia „cła odwetowe”.
Cisza przed burzą?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutDonald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS zdaniem Trumpa działa na niekorzyść interesów USA. W odpowiedzi na te doniesienia słabną dzisiaj waluty Antypodów, gdyż trudno jest ocenić na jakiej bazie USA będą nakładać wspomniane, nowe cła, a akurat Australia, czy też Nowa Zelandia bardziej, niż inni handlują z krajami BRICS.
Trump grozi cłami za wsparcie BRICS
2025-07-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS” zostanie objęty dodatkowymi cłami w wysokości 10%. Nie sprecyzował jednak, jakie działania uznaje za „antyamerykańskie” ani kiedy nowe taryfy miałyby wejść w życie. Oświadczenie pojawiło się tuż przed końcem 90-dniowego zawieszenia ceł oraz planowanym wysłaniem oficjalnych not do państw objętych nową polityką handlową.
Złoty znajdzie się pod presją?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutZeszły tydzień pokazał, że polska waluta jest relatywnie silna - nieoczekiwane cięcie stóp procentowych o 25 punktów baz. przez RPP i "gołębia" konferencja prezesa Glapińskiego nie doprowadziły do jej osłabienia. Czy siła złotego to efekt dobrego zachowania się euro na rynkach globalnych? Poniekąd tak i warto będzie tym samym zerkać na globalny sentyment. Ten może się pogorszyć przez działania administracji Donalda Trumpa odnośnie taryf celnych. Na razie nie jest jednak aż tak nerwowo.
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
2025-07-04 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
2025-07-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
2025-07-04 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.