
Data dodania: 2016-06-07 (08:48)
Poranek głównej pary: Pomimo słabych danych z rynku pracy USA, jakie pojawiły się w ostatni piątek, Eric Rosengren z Fed zabrzmiał wczoraj dość jastrzębio, licząc na to, że odczyty były jednorazową wpadką, podczas gdy należy być optymistycznym w takich kwestiach jak np. rozwój sprzedaży detalicznej i konsumpcji w USA tudzież ogólny rozwój gospodarczy.
Taki kierunek, zdaniem Rosengrena, uprawniałby podwyżkę stóp.
Również i sama Janet Yellen, mimo tradycyjnej zasłony z niejasnych słów, generalnie potwierdziła, że w relatywnie niedalekiej przyszłości będzie można czy nawet będzie trzeba zacieśnić politykę monetarną w Stanach. Jest jednak niemal pewne, tak przynajmniej uważa się na rynku (na co wskazują nie tylko wypowiedzi tzw. ekspertów, ale i wycena dolara), że piątkowe dane ten proces zacieśniania opóźnią.
Yellen, dodajmy, ostrzegała także przed Brexitem jako wydarzeniem, które może mieć nader poważne skutki gospodarcze. Ale to już nieco inne zagadnienie, my skupmy się na eurodolarze, który dziś rano jest przy 1,1350-55. Czyżby czekało nas parę dni konsolidacji gdzieś w rejonie 1,1325 – 1,1375? Niewykluczone, że tak. Rynek prawdopodobnie jest trochę zdezorientowany. Z jednej strony dane z rynku pracy Stanów były marne, a poza tym wielu i tak głosi (posiłkując się lekko spiskową metodologią, ale to niekoniecznie jest takie złe), że istotą działań Fed są sztuczne próby napędzania rynków tanim pieniądzem generowanym na potrzeby banków i spekulantów. Tym samym Fed miałby chcieć tylko drukować i drukować (metaforycznie rzecz jasna, np. poprzez niskie stopy). Z drugiej strony, było przecież wiele głosów relatywnie jastrzębich w kręgu Rezerwy na przestrzeni ostatnich tygodni i miesięcy. Sama Janet Yellen mimo ostatnich publikacji makroekonomicznych nie dokonała jakiegoś dramatycznego zwrotu w tej kwestii.
Taki układ – czyli perspektywa wstrzymania podwyżek na kilka miesięcy przy jednoczesnym podejrzeniu, że jednak w tym roku do jakiegoś ruchu w górę dojdzie – uprawniałby skonsolidowanie eurodolara na pewien czas. A co potem? Choć generalnie spodziewamy się w perspektywie długoterminowej umocnienia dolara, to jednak nie można wykluczyć, że nim do tego dojdzie, gracze spróbują raz jeszcze przetestować wyższe poziomy – rzędu 1,15 – 1,16. W takim układzie cała historia – od początku grudnia 2015 licząc – byłaby powtórzeniem wzoru z okresu marzec – październik 2015, kiedy to najpierw był trend wzrostowy z dwukrotnym testowaniem wysokich poziomów, po czym doszło do odwrotu na południe.
Co się tyczy dzisiejszych danych, to o 8:00 poznamy niemiecką produkcję przemysłową za kwiecień, zaś o 11:00 dynamikę PKB Strefy Euro za I kwartał. W USA podane będą jedynie informacje o kosztach i wydajności pracy (o 14:30). Z innych informacji można wspomnieć, że o 6:30 określona zostanie stopa procentowa dla Australii, o 7:30 zaś dla Indii. W obu przypadkach prognoza zakłada brak zmian, czyli mają pozostać poziomy odpowiednio 1,75 proc. i 6,50 proc.
Sytuacja PLN
Brakuje dziś danych makro z Polski, natomiast jeśli chodzi o jakieś wydarzenia, to mamy je dopiero jutro: RPP określi stopy i opublikuje komunikat. Na rynku zakłada się utrzymanie dotychczasowych poziomów, tj. w szczególności stopy referencyjnej 1,5 proc.
Na USD/PLN mamy 3,8360, nie wygląda to źle, a nawet całkiem przyzwoicie, ale zakładamy teraz raczej korektę niż parcie na dół. Złoty i tak już sporo zyskał. Analogicznie może być na EUR/PLN, gdzie teraz notujemy 4,3550. Tutaj może się jeszcze uratować szeroka konsolidacja, którą mierzyć można od końca kwietnia, jakkolwiek została ona naruszona.
Również i sama Janet Yellen, mimo tradycyjnej zasłony z niejasnych słów, generalnie potwierdziła, że w relatywnie niedalekiej przyszłości będzie można czy nawet będzie trzeba zacieśnić politykę monetarną w Stanach. Jest jednak niemal pewne, tak przynajmniej uważa się na rynku (na co wskazują nie tylko wypowiedzi tzw. ekspertów, ale i wycena dolara), że piątkowe dane ten proces zacieśniania opóźnią.
Yellen, dodajmy, ostrzegała także przed Brexitem jako wydarzeniem, które może mieć nader poważne skutki gospodarcze. Ale to już nieco inne zagadnienie, my skupmy się na eurodolarze, który dziś rano jest przy 1,1350-55. Czyżby czekało nas parę dni konsolidacji gdzieś w rejonie 1,1325 – 1,1375? Niewykluczone, że tak. Rynek prawdopodobnie jest trochę zdezorientowany. Z jednej strony dane z rynku pracy Stanów były marne, a poza tym wielu i tak głosi (posiłkując się lekko spiskową metodologią, ale to niekoniecznie jest takie złe), że istotą działań Fed są sztuczne próby napędzania rynków tanim pieniądzem generowanym na potrzeby banków i spekulantów. Tym samym Fed miałby chcieć tylko drukować i drukować (metaforycznie rzecz jasna, np. poprzez niskie stopy). Z drugiej strony, było przecież wiele głosów relatywnie jastrzębich w kręgu Rezerwy na przestrzeni ostatnich tygodni i miesięcy. Sama Janet Yellen mimo ostatnich publikacji makroekonomicznych nie dokonała jakiegoś dramatycznego zwrotu w tej kwestii.
Taki układ – czyli perspektywa wstrzymania podwyżek na kilka miesięcy przy jednoczesnym podejrzeniu, że jednak w tym roku do jakiegoś ruchu w górę dojdzie – uprawniałby skonsolidowanie eurodolara na pewien czas. A co potem? Choć generalnie spodziewamy się w perspektywie długoterminowej umocnienia dolara, to jednak nie można wykluczyć, że nim do tego dojdzie, gracze spróbują raz jeszcze przetestować wyższe poziomy – rzędu 1,15 – 1,16. W takim układzie cała historia – od początku grudnia 2015 licząc – byłaby powtórzeniem wzoru z okresu marzec – październik 2015, kiedy to najpierw był trend wzrostowy z dwukrotnym testowaniem wysokich poziomów, po czym doszło do odwrotu na południe.
Co się tyczy dzisiejszych danych, to o 8:00 poznamy niemiecką produkcję przemysłową za kwiecień, zaś o 11:00 dynamikę PKB Strefy Euro za I kwartał. W USA podane będą jedynie informacje o kosztach i wydajności pracy (o 14:30). Z innych informacji można wspomnieć, że o 6:30 określona zostanie stopa procentowa dla Australii, o 7:30 zaś dla Indii. W obu przypadkach prognoza zakłada brak zmian, czyli mają pozostać poziomy odpowiednio 1,75 proc. i 6,50 proc.
Sytuacja PLN
Brakuje dziś danych makro z Polski, natomiast jeśli chodzi o jakieś wydarzenia, to mamy je dopiero jutro: RPP określi stopy i opublikuje komunikat. Na rynku zakłada się utrzymanie dotychczasowych poziomów, tj. w szczególności stopy referencyjnej 1,5 proc.
Na USD/PLN mamy 3,8360, nie wygląda to źle, a nawet całkiem przyzwoicie, ale zakładamy teraz raczej korektę niż parcie na dół. Złoty i tak już sporo zyskał. Analogicznie może być na EUR/PLN, gdzie teraz notujemy 4,3550. Tutaj może się jeszcze uratować szeroka konsolidacja, którą mierzyć można od końca kwietnia, jakkolwiek została ona naruszona.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.