Data dodania: 2016-06-03 (08:58)
Kurs eurodolara: Eurodolar zanotował w tym tygodniu korektę na rzecz euro – sięgała ona aż do 1,1220, gdzie można lokować opór. Poziom ten zresztą wytrzymał napór strony popytowej, co zbiegło się z wydźwiękiem wczorajszego wystąpienia Mario Draghiego. Mimo takich czynników jak np. trwający od paru miesięcy wzrost cen ropy i innych surowców, Draghi utrzymał gołębie nastawienie.
Tym sposobem dziś rano jesteśmy w okolicach 1,1150. To nie znaczy, że doszło do jakiejś drastycznej zmiany, jeśli brać pod uwagę perspektywę kilku ostatnich sesji. Oto bowiem już 30 maja przetestowano linię 1,11 – i to ona może teraz uchodzić za wsparcie. Niżej mamy 1,1060, a gdyby i ten poziom przebić, to w grę wchodziłoby nawet parcie do 1,07 – 1,08.
Oczywiście wpływ będą mieć na to dane makro – europejskie i amerykańskie, ale przede wszystkim te drugie. Co do Europy, to poznamy dziś o 9:55 indeks PMI dla usług w Niemczech, a pięć minut później – dla całej Strefy Euro. Poza tym o 11:00 podana zostanie dynamika kwietniowej sprzedaży detalicznej w Eurolandzie, założenie to +0,3 proc. m/m oraz +1,9 proc. r/r.
O 14:30 w Stanach podany zostanie bilans handlu zagranicznego, ale nie to jest kluczowe. Oto bowiem w tym samym momencie poznamy payrollsy, czyli dane (majowe w tym wypadku) z rynku pracy na temat bezrobocia i zmiany zatrudnienia (w sektorze prywatnym oraz poza rolnictwem). Prognozy są ustawione dość nisko, jeśli porównać je z rezultatami kwietniowymi, np. wtedy w sektorze prywatnym przybyło 171 tys. miejsc, teraz zakłada się 154 tys.
O 15:45 podany będzie PMI dla usług USA, o 16:00 natomiast indeks ISM dla tego samego sektora, a dodatkowo także i rewizja odczytu o kwietniowych zamówieniach. Kwadrans przed piątą po południu wypowie się publicznie Charles Evans z Rezerwy Federalnej.
Przyszły tydzień rozpoczną dane z Niemiec o zamówieniach oraz indeks Sentix ze Strefy Euro. Prócz tego w poniedziałek publicznie wypowie się szefowa Fed, czyli Janet Yellen. Na razie generalny obraz na eurodolarze to raczej wzrost wartości dolara w kolejnych miesiącach, choć tymczasowo poziom 1,11 może być blokadą, szczególnie jeśli dane dziś rozczarują.
Co na złotym?
EUR/PLN rezyduje w okolicach 4,38 – 4,39. Nie dzieje się tu wiele. Wczoraj i przedwczoraj wykres zbliżał się do 4,40, ale były to tylko górne knoty świec dziennych (które to świece miały bardzo wąskie korpusy skupione przy 4,3850.
W pewnym sensie od 25 kwietnia mamy szeroką konsolidację, jej zakres to nawet 4,3560 – 4,4570. Można też połączyć minima z 4 i 20 – 21 kwietnia, co dałoby nam linię wzrostową – i moglibyśmy wierzyć wówczas, że za chwilę będzie ona testowana. Odbicie (czyli ruch w górę, przecena złotego, aprecjacja euro) byłoby zarazem potwierdzeniem opisanej konsolidacji.
Na USD/PLN notujemy trend wzrostowy, jeśli chodzi o okres od początku kwietnia. Trend ten został potwierdzony wczoraj, przynajmniej wstępnie. Notowano zejścia do 3,9130 – natomiat teraz jesteśmy przy 3,93. Lokalnie oporem może być 3,95, wyżej zaś mamy zakres 3,9740 – 3,9870.
Oczywiście wpływ będą mieć na to dane makro – europejskie i amerykańskie, ale przede wszystkim te drugie. Co do Europy, to poznamy dziś o 9:55 indeks PMI dla usług w Niemczech, a pięć minut później – dla całej Strefy Euro. Poza tym o 11:00 podana zostanie dynamika kwietniowej sprzedaży detalicznej w Eurolandzie, założenie to +0,3 proc. m/m oraz +1,9 proc. r/r.
O 14:30 w Stanach podany zostanie bilans handlu zagranicznego, ale nie to jest kluczowe. Oto bowiem w tym samym momencie poznamy payrollsy, czyli dane (majowe w tym wypadku) z rynku pracy na temat bezrobocia i zmiany zatrudnienia (w sektorze prywatnym oraz poza rolnictwem). Prognozy są ustawione dość nisko, jeśli porównać je z rezultatami kwietniowymi, np. wtedy w sektorze prywatnym przybyło 171 tys. miejsc, teraz zakłada się 154 tys.
O 15:45 podany będzie PMI dla usług USA, o 16:00 natomiast indeks ISM dla tego samego sektora, a dodatkowo także i rewizja odczytu o kwietniowych zamówieniach. Kwadrans przed piątą po południu wypowie się publicznie Charles Evans z Rezerwy Federalnej.
Przyszły tydzień rozpoczną dane z Niemiec o zamówieniach oraz indeks Sentix ze Strefy Euro. Prócz tego w poniedziałek publicznie wypowie się szefowa Fed, czyli Janet Yellen. Na razie generalny obraz na eurodolarze to raczej wzrost wartości dolara w kolejnych miesiącach, choć tymczasowo poziom 1,11 może być blokadą, szczególnie jeśli dane dziś rozczarują.
Co na złotym?
EUR/PLN rezyduje w okolicach 4,38 – 4,39. Nie dzieje się tu wiele. Wczoraj i przedwczoraj wykres zbliżał się do 4,40, ale były to tylko górne knoty świec dziennych (które to świece miały bardzo wąskie korpusy skupione przy 4,3850.
W pewnym sensie od 25 kwietnia mamy szeroką konsolidację, jej zakres to nawet 4,3560 – 4,4570. Można też połączyć minima z 4 i 20 – 21 kwietnia, co dałoby nam linię wzrostową – i moglibyśmy wierzyć wówczas, że za chwilę będzie ona testowana. Odbicie (czyli ruch w górę, przecena złotego, aprecjacja euro) byłoby zarazem potwierdzeniem opisanej konsolidacji.
Na USD/PLN notujemy trend wzrostowy, jeśli chodzi o okres od początku kwietnia. Trend ten został potwierdzony wczoraj, przynajmniej wstępnie. Notowano zejścia do 3,9130 – natomiat teraz jesteśmy przy 3,93. Lokalnie oporem może być 3,95, wyżej zaś mamy zakres 3,9740 – 3,9870.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.