Data dodania: 2016-06-02 (09:22)
Eurodolar i silniejsze euro: Jeśli chodzi o wykres eurodolara, to wczesnym rankiem 2 czerwca, około godziny piątej, jesteśmy w rejonie 1,1205 – 1,1210. Właściwie już za chwilę będzie można mówić o teście lokalnego oporu, który rozpoznać można mniej więcej w zakresie 1,1215 – 1,1225.
Wykres już od 24 lub 27 maja można traktować jako skonsolidowany, z dolnym ograniczeniem w pobliżu 1,11. Cóż, zauważmy, że wcześniej w szybkim tempie, w ciągu raptem trzech tygodni przebyliśmy drogę z 1,16 do 1,12. Dość naturalne jest to, że teraz gracze próbują trochę przyhamować i skorygować notowania.
Może to wynikać np. z prób rozpoznania tego, jaki będzie klimat dzisiejszej konferencji prasowej po posiedzeniu EBC (która zacznie się o 14:30). Wtedy też poznamy projekcje makroekonomiczne EBC. Pamiętajmy, że Mario Draghi w ostatnich miesiącach był na ogół bardzo gołębi (czyli optujący za luźną polityką, ultra-niskim stopami, dodrukiem pieniądza itd., a przez to pośrednio za słabym euro) – ale np. 11 lutego na ropie WTI mieliśmy niewiele ponad 26 dolarów, a teraz jest to 48,90 dolara, zaś ocieraliśmy już o magiczną "pięćdziesiątkę". To może oznaczać, biorąc pod uwagę, że ceny niektórych innych surowców też wzrosły, iż EBC będzie musiał podwyższyć prognozy inflacji, a to będzie zmniejszało siłę argumentów za luźną polityką.
W obecnym wzroście wartości euro przygotowania pod taki scenariusz mogą grać pewną rolę, a poza tym w piątek mamy tzw. payrollsy, czyli dane z rynku pracy USA, nader istotne przy polityce monetarnej Fed. Rynek być może do tego czasu nie chce podejmować pochopnie decyzji o dalszym, ostrym i szybkim podbijaniu wartości dolara, szczególnie że np. wymowa wczorajszej Beżowej Księgi nie była całkiem optymistyczna, nastrój był raczej stonowany. Oczywiście zakładamy, że do przynajmniej jednej podwyżki w tym roku dojdzie (podwyżki stóp w Stanach) i że dolar w dalszej części roku prawdopodobnie jeszcze zarobi, ale dopuszczamy po drodze i korekty, i okresy konsolidacyjne.
Ciekawe będzie np. to, czy dzisiejsze wypowiedzi członków FOMC (Powell, Dudley, Kaplan) będą miały wymowę tak jastrzębią jak wiele innych komentarzy z tego gremium, jakie słyszeliśmy w ostatnich kilku tygodniach (sama Janet Yellen sugerowała podwyżkę w przyszłych miesiącach, być może w lipcu – tak przynajmniej to odebrano).
Gdyby dolar się w końcu umocnił (niekoniecznie w najbliższych dniach) i pękłaby linia 1,11, to moglibyśmy zejść do 1,1060, a jeszcze niżej jest szeroki obszar 1,08 – 1,1060 (od dołu można rozważać nawet 1,0710), który niemal od początku grudnia 2015 do lutego 2016 był konsolidacyjny.
Z ważniejszych danych makro z USA mamy dziś raporty: Challengera (o 13:30, nt. planowej liczby zwolnień) i ADP (o 14:15, na temat zmiany zatrudnienia). Ten drugi bywa czasem traktowany jako swoisty prognostyk payrollsów.
Co ze złotym?
Na EUR/PLN widzimy aktualnie kurs 4,3870. Notowania od trzech, czterech sesji są raczej skonsolidowane w tych okolicach i nie wykraczają ponad 4,40, choć nie schodzą też do 4,3660-70 czy tym bardziej 4,3545-50 (tj. do minimów z maja).
Na USD/PLN widzimy już 3,9130 – korekta na głównej parze ewidentnie pomogła tu złotemu. Mieliśmy też dobry odczyt PMI dla przemysłu (wczoraj) i rynek zbiera się do testowania linii trendu wzrostowego, biegnącej od początku kwietnia. Właściwie nawet już teraz można mówić o jej teście. Pamiętajmy jednak, że jest ona dość mocna – 3 maja została przebita o ponad 3 grosze, a jednak wykres wrócił ponad nią. Udało się ją obronić też 13 – 16 maja.
Może to wynikać np. z prób rozpoznania tego, jaki będzie klimat dzisiejszej konferencji prasowej po posiedzeniu EBC (która zacznie się o 14:30). Wtedy też poznamy projekcje makroekonomiczne EBC. Pamiętajmy, że Mario Draghi w ostatnich miesiącach był na ogół bardzo gołębi (czyli optujący za luźną polityką, ultra-niskim stopami, dodrukiem pieniądza itd., a przez to pośrednio za słabym euro) – ale np. 11 lutego na ropie WTI mieliśmy niewiele ponad 26 dolarów, a teraz jest to 48,90 dolara, zaś ocieraliśmy już o magiczną "pięćdziesiątkę". To może oznaczać, biorąc pod uwagę, że ceny niektórych innych surowców też wzrosły, iż EBC będzie musiał podwyższyć prognozy inflacji, a to będzie zmniejszało siłę argumentów za luźną polityką.
W obecnym wzroście wartości euro przygotowania pod taki scenariusz mogą grać pewną rolę, a poza tym w piątek mamy tzw. payrollsy, czyli dane z rynku pracy USA, nader istotne przy polityce monetarnej Fed. Rynek być może do tego czasu nie chce podejmować pochopnie decyzji o dalszym, ostrym i szybkim podbijaniu wartości dolara, szczególnie że np. wymowa wczorajszej Beżowej Księgi nie była całkiem optymistyczna, nastrój był raczej stonowany. Oczywiście zakładamy, że do przynajmniej jednej podwyżki w tym roku dojdzie (podwyżki stóp w Stanach) i że dolar w dalszej części roku prawdopodobnie jeszcze zarobi, ale dopuszczamy po drodze i korekty, i okresy konsolidacyjne.
Ciekawe będzie np. to, czy dzisiejsze wypowiedzi członków FOMC (Powell, Dudley, Kaplan) będą miały wymowę tak jastrzębią jak wiele innych komentarzy z tego gremium, jakie słyszeliśmy w ostatnich kilku tygodniach (sama Janet Yellen sugerowała podwyżkę w przyszłych miesiącach, być może w lipcu – tak przynajmniej to odebrano).
Gdyby dolar się w końcu umocnił (niekoniecznie w najbliższych dniach) i pękłaby linia 1,11, to moglibyśmy zejść do 1,1060, a jeszcze niżej jest szeroki obszar 1,08 – 1,1060 (od dołu można rozważać nawet 1,0710), który niemal od początku grudnia 2015 do lutego 2016 był konsolidacyjny.
Z ważniejszych danych makro z USA mamy dziś raporty: Challengera (o 13:30, nt. planowej liczby zwolnień) i ADP (o 14:15, na temat zmiany zatrudnienia). Ten drugi bywa czasem traktowany jako swoisty prognostyk payrollsów.
Co ze złotym?
Na EUR/PLN widzimy aktualnie kurs 4,3870. Notowania od trzech, czterech sesji są raczej skonsolidowane w tych okolicach i nie wykraczają ponad 4,40, choć nie schodzą też do 4,3660-70 czy tym bardziej 4,3545-50 (tj. do minimów z maja).
Na USD/PLN widzimy już 3,9130 – korekta na głównej parze ewidentnie pomogła tu złotemu. Mieliśmy też dobry odczyt PMI dla przemysłu (wczoraj) i rynek zbiera się do testowania linii trendu wzrostowego, biegnącej od początku kwietnia. Właściwie nawet już teraz można mówić o jej teście. Pamiętajmy jednak, że jest ona dość mocna – 3 maja została przebita o ponad 3 grosze, a jednak wykres wrócił ponad nią. Udało się ją obronić też 13 – 16 maja.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.