Data dodania: 2016-05-30 (10:03)
Moc dolara: I co dalej? - pytamy w tytule raportu. No cóż, wygląda na to, że czekają nas kolejne dni, tygodnie, a może i miesiące (choć wtedy oczywiście z lokalnymi korektami), w czasie których dolar będzie się wzmacniał.
W podsumowaniu minionego tygodnia wymienialiśmy kilka czynników, które za tym przemawiają. Przede wszystkim chodzi tu o wypowiedzi wielu członków FOMC w przeciągu ostatnich tygodni. A wiele z tych wypowiedzi miało charakter mocno jastrzębi – w każdym razie na tle tego, co było słychać wcześniej, tj. np. kilka miesięcy temu. W gruncie rzeczy w to podejście wpisała się Janet Yellen, sugerując, że byłoby właściwe zaostrzenie polityki pieniężnej w najbliższych miesiącach.
Poza tym dochodzą do tego wątki techniczne – oto bowiem 3 maja odbiliśmy się od 1,1610 (mniej więcej), a to można uznać za potwierdzenie długotrwałej, szerokiej konsolidacji, wszczętej w styczniu 2015. W takim układzie wypadałoby teraz przeć na 1,1060, a następnie do 1,08 czy wręcz 1,07. Ba, w teorii powinniśmy przetestować nawet 1,05 – ale na razie nie chcemy zakładać tak dużo, bo jednak rynek nie musi być niewolnikiem tak daleko posuniętej powtarzalności. Nawet 1,08 czy 1,07 to nie jest pewna sprawa, aczkolwiek co do zasady sądzimy, że to możliwe w przyszłych miesiącach, choć może się okazać, że droga ku temu nie będzie aż tak gładka jak ta z 1,16 do 1,11. Po prostu od 3 maja nie było jeszcze poważniejszej korekty czy okresu konsolidacyjnego.
Czego się dziś dowiemy? Nie ma sesji w USA (Dzień Pamięci) i Wielkiej Brytanii (Święto Bankowe). To zmniejszy do pewnego stopnia ruch na rynkach. W Niemczech o 8:00 poznamy kwietniowe ceny importu, we Francji o 8:45 dynamikę PKB za I kw. 2016. O 11:00 przyjdzie czas na wskaźniki koniunktury gospodarczej w Strefie Euro, ale to raczej nie wstrząśnie eurodolarem (zresztą dwa wcześniejsze odczyty pewnie też nie). O 14:00 poznamy inflację CPI dla Niemiec. Jutro w programie inny ważny odczyt z tego kraju: sprzedaż detaliczna za kwiecień. Poza tym wtorek przyniesie nam też m.in. dane o dochodach i wydatkach mieszkańców USA oraz indeksy Chicago PMI i Conference Board (zaufania konsumentów).
Co w Polsce?
Dziś nie ma znaczących danych makro z Polski, ale jutro poznamy rewizję wyniku PKB za I kwartał i być może warto na to zerknąć. Odczyt pojawi się o 10:00. Dziś natomiast USD/PLN jest przy 3,9530. To znaczy, że wraz z mocnym dolarem złoty traci na wartości po odbiciu od 3,9245. Idziemy w górę, a tymczasowym oporem może się okazać zakres 3,9740 – 3,9870, patrząc po maksimach z 23 – 25 maja. W ogóle zresztą obraz na USD/PLN to od początku kwietnia trend wzrostowy. Nie dane nam było zresztą teraz przetestować jego linii (dwa dni temu wymagałoby to zejścia do 3,88 – 3,89) – wykres odbił szybciej.
A co parą łączącą euro i złotego? Na EUR/PLN mamy 4,3885. Może to oznaczać, że przy 4,3840 (minima z piątku) powstało lokalne wsparcie i zawracamy ku słabszemu złotemu, ale teoretycznie istnieje szansa na przetestowanie dolnych ograniczeń konsolidacji trwającej od 25 kwietnia. To dawałoby szanse nawet na 4,3670-80, jeśli nie wręcz na 4,3560. Złoty jednak i tak dużo zarobił w ostatnich dniach na tej parze, tak więc szansa nie jest bardzo duża. Poza tym choć euro generalnie się osłabia na głównej parze, to jednak nie musi się to prosto przekładać na osłabianie go tutaj, ponieważ przyczyną jest głównie perspektywa ostrzejszej polityki w USA. A taka perspektywa nie służy rynkom wschodzącym.
Poza tym dochodzą do tego wątki techniczne – oto bowiem 3 maja odbiliśmy się od 1,1610 (mniej więcej), a to można uznać za potwierdzenie długotrwałej, szerokiej konsolidacji, wszczętej w styczniu 2015. W takim układzie wypadałoby teraz przeć na 1,1060, a następnie do 1,08 czy wręcz 1,07. Ba, w teorii powinniśmy przetestować nawet 1,05 – ale na razie nie chcemy zakładać tak dużo, bo jednak rynek nie musi być niewolnikiem tak daleko posuniętej powtarzalności. Nawet 1,08 czy 1,07 to nie jest pewna sprawa, aczkolwiek co do zasady sądzimy, że to możliwe w przyszłych miesiącach, choć może się okazać, że droga ku temu nie będzie aż tak gładka jak ta z 1,16 do 1,11. Po prostu od 3 maja nie było jeszcze poważniejszej korekty czy okresu konsolidacyjnego.
Czego się dziś dowiemy? Nie ma sesji w USA (Dzień Pamięci) i Wielkiej Brytanii (Święto Bankowe). To zmniejszy do pewnego stopnia ruch na rynkach. W Niemczech o 8:00 poznamy kwietniowe ceny importu, we Francji o 8:45 dynamikę PKB za I kw. 2016. O 11:00 przyjdzie czas na wskaźniki koniunktury gospodarczej w Strefie Euro, ale to raczej nie wstrząśnie eurodolarem (zresztą dwa wcześniejsze odczyty pewnie też nie). O 14:00 poznamy inflację CPI dla Niemiec. Jutro w programie inny ważny odczyt z tego kraju: sprzedaż detaliczna za kwiecień. Poza tym wtorek przyniesie nam też m.in. dane o dochodach i wydatkach mieszkańców USA oraz indeksy Chicago PMI i Conference Board (zaufania konsumentów).
Co w Polsce?
Dziś nie ma znaczących danych makro z Polski, ale jutro poznamy rewizję wyniku PKB za I kwartał i być może warto na to zerknąć. Odczyt pojawi się o 10:00. Dziś natomiast USD/PLN jest przy 3,9530. To znaczy, że wraz z mocnym dolarem złoty traci na wartości po odbiciu od 3,9245. Idziemy w górę, a tymczasowym oporem może się okazać zakres 3,9740 – 3,9870, patrząc po maksimach z 23 – 25 maja. W ogóle zresztą obraz na USD/PLN to od początku kwietnia trend wzrostowy. Nie dane nam było zresztą teraz przetestować jego linii (dwa dni temu wymagałoby to zejścia do 3,88 – 3,89) – wykres odbił szybciej.
A co parą łączącą euro i złotego? Na EUR/PLN mamy 4,3885. Może to oznaczać, że przy 4,3840 (minima z piątku) powstało lokalne wsparcie i zawracamy ku słabszemu złotemu, ale teoretycznie istnieje szansa na przetestowanie dolnych ograniczeń konsolidacji trwającej od 25 kwietnia. To dawałoby szanse nawet na 4,3670-80, jeśli nie wręcz na 4,3560. Złoty jednak i tak dużo zarobił w ostatnich dniach na tej parze, tak więc szansa nie jest bardzo duża. Poza tym choć euro generalnie się osłabia na głównej parze, to jednak nie musi się to prosto przekładać na osłabianie go tutaj, ponieważ przyczyną jest głównie perspektywa ostrzejszej polityki w USA. A taka perspektywa nie służy rynkom wschodzącym.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.