Data dodania: 2016-05-18 (16:50)
Ostatni tak dobry sondaż Ipsos MORI miał w styczniu - wtedy za pozostaniem w UE opowiadało się 55 proc. ankietowanych, za wyjściem 36 proc., a 9 proc. było niezdecydowanych. Niemniej ten dzisiejszy wyraźnie zelektryzował rynki, gdyż został przeprowadzony na nieco ponad miesiąc przed kluczowym głosowaniem (23 czerwca).
Przewaga zwolenników pozostania we wspólnocie wyniosła 18 pkt. proc. – 55 proc. do 37 proc., przy 8 proc. niezdecydowanych. Warto zwrócić uwagę, że zmniejsza się odsetek tych, którzy nie wiedzą jak głosować, co jest pozytywnym faktem. Ciekawą grafikę mamy poniżej – agencja Reuters zebrała średnią z sześciu głównych sondażowni – daje ona przeciętnie 8 pkt. proc. przewagi zwolennikom pozostania we Wspólnocie. Teoretycznie, zatem spada tzw. ryzyko błędu statystycznego, czego można było obawiać się jeszcze kilka tygodni temu. Z drugiej strony poniższy wykres pokazuje, że takie dobre okresy miały już miejsce na przestrzeni kilku miesięcy, a potem nastroje się odwracały. Tym samym istotne będzie utrzymanie, bądź zwiększenie przewagi w kolejnych tygodniach. Niemniej rynek funta już teraz próbuje dyskontować scenariusz zakładający, że referendum ws. Brexitu nie będzie znaczącym wydarzeniem.
Wykres: Średnia preferencji wyborczych dotyczących referendum ws. Brexit na bazie 6 głównych sondażowni, źródło: Thomson Reuters
W ubiegłym tygodniu wydarzeniem dla funta była prognoza kwartalnego Raportu nt. Inflacji sporządzanego przez Bank Anglii. Uwagę zwrócił fakt, że projekcje dotyczące inflacji i PKB nie uległy większym zmianom, co może sugerować, że w kontekście ryzyka Brexitu funt jest ….niedowartościowany. Bo jeżeli je usunąć, to BOE może realizować scenariusz podwyżki stóp procentowych w pierwszej połowie 2017 r.
Zerknijmy na diagram stóp zwrotu par z funtem od początku tygodnia. W czołówce mamy zestawienia z jenem, a także walutami surowcowymi (NOK, CAD, NZD, AUD). Wspólny mianownik to wyraźna słabość tych walut na rynkach – jena nie wsparły nawet lepsze dane nt. PKB, a z kolei waluty surowcowe to odbicie pogarszających się nastrojów na rynku bazowym – mimo mocnego zachowania się cen ropy spada wiara w utrzymanie trendu wzrostowego. Zerknijmy na GBP/AUD. Słabość australijskiej waluty jest wynikiem rosnących obaw związanych z przyszłą polityką RBA – po nieoczekiwanym cięciu stóp w maju, w kolejnych miesiącach mogą mieć miejsce kolejne. Główne skrzypce grają tu też Chiny, tymczasem ostatnie dane z Państwa Środka rozczarowują. W tej sytuacji ratunkiem może być zapowiedź kolejnych reform i pakietów stymulacyjnych ze strony chińskich władz – tu jednak żadnych oficjalnych zapowiedzi nie ma. Czy zbliżający się szczyt G-7 w piątek będzie tu jakimś akceleratorem? Chiny nie należą do tej grupy najbardziej wpływowych państw świata, ale każdy pretekst jest dobry – zwłaszcza, że organizująca szczyt Japonia twierdzi, że na głównej agendzie będzie kwestia międzynarodowej współpracy na rzecz pobudzenia wzrostu gospodarczego.
Na wykresie GBP/AUD widać, że trend nabiera tempa i złamana została linia spadkowa trendu przy 1,9650, a także doszło do naruszenia rejonu oporu przy 2,0029 (na bazie szczytu z lutego ub.r.). Do wyraźnego przyspieszenia ruchu doszło dzisiaj na co złożył się wspomniany sondaż z Wielkiej Brytanii, a także rozczarowujące dane nt. dynamiki płac w I kwartale b.r. w Australii. Dzisiaj w nocy mamy kolejne odczyty – o godz. 3:30 comiesięczne dane nt. stopy bezrobocia (konsensus 5,8 proc. wobec 5,7 proc. w marcu), a także dynamiki zatrudnienia (mediana 12,5 tys.). Jeżeli będą słabe, to potwierdzą trend wzrostowy na GBP/AUD, w przeciwnym razie możemy rozpocząć korektę zwyżek z ostatnich tygodni. Pretekstem do jej rozwinięcia może być wątek związany ze szczytem G-7, o czym wspominaliśmy wcześniej.
W tym kontekście, a także w nawiązaniu do publikowanych dzisiaj o godz. 20:00 zapisków z posiedzenia FED, które raczej wskażą na to, że Rezerwa będzie działać dość ostrożnie i rozważnie w kwestii zacieśniania polityki, ciekawą propozycją jest sam GBP/USD. Zwłaszcza, że widoczna na szerszym układzie koncepcja odwróconej formacji RGR nadal pozostaje aktualna, a ruch spadkowy pomiędzy 3 a 15 maja można zakwalifikować jako powrotny w okolice linii szyi formacji. Jej zasięg wypada z kolei w okolicach 1,50.
Wykres: Średnia preferencji wyborczych dotyczących referendum ws. Brexit na bazie 6 głównych sondażowni, źródło: Thomson Reuters
W ubiegłym tygodniu wydarzeniem dla funta była prognoza kwartalnego Raportu nt. Inflacji sporządzanego przez Bank Anglii. Uwagę zwrócił fakt, że projekcje dotyczące inflacji i PKB nie uległy większym zmianom, co może sugerować, że w kontekście ryzyka Brexitu funt jest ….niedowartościowany. Bo jeżeli je usunąć, to BOE może realizować scenariusz podwyżki stóp procentowych w pierwszej połowie 2017 r.
Zerknijmy na diagram stóp zwrotu par z funtem od początku tygodnia. W czołówce mamy zestawienia z jenem, a także walutami surowcowymi (NOK, CAD, NZD, AUD). Wspólny mianownik to wyraźna słabość tych walut na rynkach – jena nie wsparły nawet lepsze dane nt. PKB, a z kolei waluty surowcowe to odbicie pogarszających się nastrojów na rynku bazowym – mimo mocnego zachowania się cen ropy spada wiara w utrzymanie trendu wzrostowego. Zerknijmy na GBP/AUD. Słabość australijskiej waluty jest wynikiem rosnących obaw związanych z przyszłą polityką RBA – po nieoczekiwanym cięciu stóp w maju, w kolejnych miesiącach mogą mieć miejsce kolejne. Główne skrzypce grają tu też Chiny, tymczasem ostatnie dane z Państwa Środka rozczarowują. W tej sytuacji ratunkiem może być zapowiedź kolejnych reform i pakietów stymulacyjnych ze strony chińskich władz – tu jednak żadnych oficjalnych zapowiedzi nie ma. Czy zbliżający się szczyt G-7 w piątek będzie tu jakimś akceleratorem? Chiny nie należą do tej grupy najbardziej wpływowych państw świata, ale każdy pretekst jest dobry – zwłaszcza, że organizująca szczyt Japonia twierdzi, że na głównej agendzie będzie kwestia międzynarodowej współpracy na rzecz pobudzenia wzrostu gospodarczego.
Na wykresie GBP/AUD widać, że trend nabiera tempa i złamana została linia spadkowa trendu przy 1,9650, a także doszło do naruszenia rejonu oporu przy 2,0029 (na bazie szczytu z lutego ub.r.). Do wyraźnego przyspieszenia ruchu doszło dzisiaj na co złożył się wspomniany sondaż z Wielkiej Brytanii, a także rozczarowujące dane nt. dynamiki płac w I kwartale b.r. w Australii. Dzisiaj w nocy mamy kolejne odczyty – o godz. 3:30 comiesięczne dane nt. stopy bezrobocia (konsensus 5,8 proc. wobec 5,7 proc. w marcu), a także dynamiki zatrudnienia (mediana 12,5 tys.). Jeżeli będą słabe, to potwierdzą trend wzrostowy na GBP/AUD, w przeciwnym razie możemy rozpocząć korektę zwyżek z ostatnich tygodni. Pretekstem do jej rozwinięcia może być wątek związany ze szczytem G-7, o czym wspominaliśmy wcześniej.
W tym kontekście, a także w nawiązaniu do publikowanych dzisiaj o godz. 20:00 zapisków z posiedzenia FED, które raczej wskażą na to, że Rezerwa będzie działać dość ostrożnie i rozważnie w kwestii zacieśniania polityki, ciekawą propozycją jest sam GBP/USD. Zwłaszcza, że widoczna na szerszym układzie koncepcja odwróconej formacji RGR nadal pozostaje aktualna, a ruch spadkowy pomiędzy 3 a 15 maja można zakwalifikować jako powrotny w okolice linii szyi formacji. Jej zasięg wypada z kolei w okolicach 1,50.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.