
Data dodania: 2016-05-13 (11:19)
Los złotego w horyzoncie najbliższych kilkunastu godzin handlu uzależniony jest od decyzji Moody’s. Większe prawdopodobieństwo przypisujemy obniżce tylko perspektywy, bez cięcia ratingu, a w konsekwencji umocnieniu waluty.
Zachowanie kursów i cen obligacji z ostatnich dni wspierają taki scenariusz. Przed publikacją raportu seria danych z gospodarek. W centrum uwagi doniesienia z USA.
Dzisiejszą decyzję Moody’s opublikuje najpewniej późnym popołudniem, dlatego na ewentualne operacje przygotowawcze jest jeszcze trochę czasu. Podtrzymujemy nastawienie braku silniejszego i trwałego, negatywnego wpływu decyzji na wycenę złotego w krótkim terminie. Większe prawdopodobieństwo przypisujemy temu, że do cięcia oceny kredytowej nie dojdzie, a jeśli nawet, rynek nie zareaguje na nią paniczną wyprzedażą. Miał okazję dobrze się do niej przygotować. Wczorajsze zachowania złotego, a obligacji na przestrzeni całego tygodnia, wspierają taką opinię. W horyzoncie końca maja i czerwca kluczową rolę odgrywać ponownie będą czynniki o charakterze globalnym. Tu istnieje spora doza niepewności.
W tym kontekście warto odnotować wczorajsze, niepokojące informacje z USA. Liczba ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych zwiększyła się w pierwszym tygodniu maja o kolejne 20 tys. do 294 tys. To najgorszy wynik od lutego 2015 r. Jeszcze w połowie kwietnia wskaźnik ten ustanawiał przeszło 40-letnie minima (248 tys.). Te dane, o bardzo dużej częstotliwości publikacji, są bardzo zmienne, jednak to już trzeci z rzędu tydzień znacznego pogorszenia sytuacji. Z jednej strony oddalają perspektywę podwyżki stóp procentowych, ale z drugiej zwiększają obawy co do dalszych losów światowej gospodarki w krótkiej perspektywie. Rynek na tyle mocno oddalił wizję monetarnego zacieśnienia w USA, że czynnik ten odgrywa coraz mniejszą rolę w notowaniach amerykańskiej waluty. Perspektywa pogorszenia koniunktury owszem, jest kluczowym determinantem zmian nie tylko dolara, ale wszystkich klas aktywów.
Oprócz kluczowego dla złotego raportu Moody’s na rynek napłynie dziś cała seria danych makro. Wszystkie poznamy najpewniej wcześniej, niż agencja odtajni decyzję w sprawie ratingu. Poranne doniesienia z Niemiec (CPI/PKB) potwierdziły powrót deflacji w kwietniu oraz spowolnienie gospodarki w I kw., choć mniejsze, niż oczekiwano. W dalszej części roku oczekiwane jest odbicie wskaźników cen i PKB, choć wzrost CPI w tempie 2 proc. to nadal odległa perspektywa. Wstępne dane o wzroście gospodarczym w I kw. przedstawi dziś także GUS i Eurostat. Nasza prognoza polskiego PKB jest niższa, niż konsensus ustawiony na 3,4 proc. r/r. Popołudniu informacje z USA o sprzedaży detalicznej i inflacji PPI za kwiecień. W kontekście opisywanych wyżej doniesień z rynku pracy publikacje nabierają istotnego znaczenia. Słabe wyniki zwiększą niepewność i obawy o kondycję amerykańskiej gospodarki. W obecnej sytuacji rynkowej będzie to jednak preferować dolara, a nie jak dotychczas poprzez mechanizm oddalania podwyżki stóp procentowych, go osłabiać (efekt safe haven). Dla złotego to nie najlepsza informacja, lecz jej efekt ujawnić się ewentualnie może w terminie dłuższym niż kilka dni.
Dzisiejszą decyzję Moody’s opublikuje najpewniej późnym popołudniem, dlatego na ewentualne operacje przygotowawcze jest jeszcze trochę czasu. Podtrzymujemy nastawienie braku silniejszego i trwałego, negatywnego wpływu decyzji na wycenę złotego w krótkim terminie. Większe prawdopodobieństwo przypisujemy temu, że do cięcia oceny kredytowej nie dojdzie, a jeśli nawet, rynek nie zareaguje na nią paniczną wyprzedażą. Miał okazję dobrze się do niej przygotować. Wczorajsze zachowania złotego, a obligacji na przestrzeni całego tygodnia, wspierają taką opinię. W horyzoncie końca maja i czerwca kluczową rolę odgrywać ponownie będą czynniki o charakterze globalnym. Tu istnieje spora doza niepewności.
W tym kontekście warto odnotować wczorajsze, niepokojące informacje z USA. Liczba ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych zwiększyła się w pierwszym tygodniu maja o kolejne 20 tys. do 294 tys. To najgorszy wynik od lutego 2015 r. Jeszcze w połowie kwietnia wskaźnik ten ustanawiał przeszło 40-letnie minima (248 tys.). Te dane, o bardzo dużej częstotliwości publikacji, są bardzo zmienne, jednak to już trzeci z rzędu tydzień znacznego pogorszenia sytuacji. Z jednej strony oddalają perspektywę podwyżki stóp procentowych, ale z drugiej zwiększają obawy co do dalszych losów światowej gospodarki w krótkiej perspektywie. Rynek na tyle mocno oddalił wizję monetarnego zacieśnienia w USA, że czynnik ten odgrywa coraz mniejszą rolę w notowaniach amerykańskiej waluty. Perspektywa pogorszenia koniunktury owszem, jest kluczowym determinantem zmian nie tylko dolara, ale wszystkich klas aktywów.
Oprócz kluczowego dla złotego raportu Moody’s na rynek napłynie dziś cała seria danych makro. Wszystkie poznamy najpewniej wcześniej, niż agencja odtajni decyzję w sprawie ratingu. Poranne doniesienia z Niemiec (CPI/PKB) potwierdziły powrót deflacji w kwietniu oraz spowolnienie gospodarki w I kw., choć mniejsze, niż oczekiwano. W dalszej części roku oczekiwane jest odbicie wskaźników cen i PKB, choć wzrost CPI w tempie 2 proc. to nadal odległa perspektywa. Wstępne dane o wzroście gospodarczym w I kw. przedstawi dziś także GUS i Eurostat. Nasza prognoza polskiego PKB jest niższa, niż konsensus ustawiony na 3,4 proc. r/r. Popołudniu informacje z USA o sprzedaży detalicznej i inflacji PPI za kwiecień. W kontekście opisywanych wyżej doniesień z rynku pracy publikacje nabierają istotnego znaczenia. Słabe wyniki zwiększą niepewność i obawy o kondycję amerykańskiej gospodarki. W obecnej sytuacji rynkowej będzie to jednak preferować dolara, a nie jak dotychczas poprzez mechanizm oddalania podwyżki stóp procentowych, go osłabiać (efekt safe haven). Dla złotego to nie najlepsza informacja, lecz jej efekt ujawnić się ewentualnie może w terminie dłuższym niż kilka dni.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.