Data dodania: 2016-05-12 (09:12)
Główna para – północ czy południe? Dzień rozpoczyna się, mierząc naszym czasem, w pobliżu 1,1420. Na wykresie wykonanym przy pomocy świecy dziennych wygląda to tak, jakbyśmy faktycznie odbili się wczoraj (przynajmniej w pewnym przybliżeniu) od linii łączącej dołki z 2 marca i 22 – 25 kwietnia.
Z drugiej strony, wczorajsze maksima to 1,1445 – i na razie wykres nie kwapi się do wyraźniejszego ruchu na północ.
W kalendarium jest trochę danych makro, choć tylko niektóre będą miały znaczenie dla eurodolara. Informacje takie jak produkcja przemysłowa z Węgier czy Słowacji (o 9:00) mogą być ciekawe dla osób obserwujących rynki regionu, ale na główną parę nie wpłyną. Przełomowy nie będzie też raczej odczyt inflacji CPI z Francji o 8:45, choć to już rzecz nieco ważniejsza. Warto jednak zwrócić uwagę na godzinę 11:00 i produkcję przemysłową w Strefie Euro za marzec.
Osoby zainteresowane funtem powinny o 13:00 zwrócić uwagę na protokół z posiedzenia Banku Anglii tudzież raport tegoż banku na temat inflacji, natomiast o 14:30 poznamy ceny importu i eksportu w USA za kwiecień. Wtedy też podany zostanie tradycyjny odczyt z rynku pracy – tj. tygodniowa liczba wniosków o zasiłek.
Wieczorem warto mieć na uwadze dwóch przedstawicieli Fed – Rosengrena (o 17:45) i George (o 20:15), a także Vitora Constancio z EBC (o 18:40).
Podsumowując: ogólny obraz na EUR/USD jest od pół roku, od początku grudnia 2015, pro-wzrostowy, tj. wykres szedł na północ (przy wszystkich korektach). W szczególności w obrębie tej tendencji można wyróżnić opisaną wyżej linię biegnącą od początku marca. Tym niemniej wydaje się, że potencjał wzrostowy euro ograniczony jest jeśli nie przy 1,1530-35, to nieco powyżej 1,16 (o ten poziom wykres otarł się 3 maja). Z kolei sierpień 2015 wyznacza nieco wyższą wartość, ok. 1,1710, ale to cały czas ta sama okolica.
Weźmy długoterminową perspektywę. Okres od końcówki stycznia 2015 to szeroka konsolidacja w zakresie 1,0460 – 1,1710. Jesteśmy teraz zdecydowanie w pobliżu jej górnej granicy. Czy to znaczy, że jeszcze kilka, kilkanaście sesji zwyżkowych, a następnie czeka nas parę tygodni czy nawet miesięcy wędrówki na południe, znów ku 1,05? Technika pewnie by na to wskazywała, ale musiałoby to być wsparte polityką EBC (luźną) i Fed (tu z kolei wypadałoby zacząć dokonywać w końcu podwyżek stóp, przynajmniej jednej czy dwóch).
Co ze złotym?
Na USD/PLN mamy coś w rodzaju odwrotu od maksimów lokalnych. To znaczy: 9 i 10 maja wykres był już blisko 3,90, teraz jest przy 3,8740, wczoraj zarysował nawet niższe wartości. Jeśli wierzyć w linię trendu zwyżkowego, idącą od początku kwietnia, to powinniśmy teraz ku niej zmierzać w celu jej przetestowania. To zaś oznaczałoby możliwość dotknięcia nawet 3,84 – 3,85. Tak może być, jeśli EUR/USD pójdzie trochę na północ, osłabiając dolara, a zarazem rynek łagodnie przyjmie decyzję agencji Moody's o obniżce ratingu (jutro). Ba, jeśli jakimś cudem do obniżki by nie doszło, to tym bardziej byłaby to szansa dla złotego.
EUR/PLN w pewnym sensie od 3 maja posuwa się na północ, choć można to też opisać jako przeskok konsolidacji piętro wyżej, w rejon 4,4050 – 4,4360 (mniej więcej). Na razie mamy 4,4270. Sytuacja jest teraz spokojna, rynek czeka na Moody's, a poza tym po drodze poznamy (dziś o 14:00) inflację CPI. Jutro w programie m.in. polskie PKB za I kw. 2016.
W kalendarium jest trochę danych makro, choć tylko niektóre będą miały znaczenie dla eurodolara. Informacje takie jak produkcja przemysłowa z Węgier czy Słowacji (o 9:00) mogą być ciekawe dla osób obserwujących rynki regionu, ale na główną parę nie wpłyną. Przełomowy nie będzie też raczej odczyt inflacji CPI z Francji o 8:45, choć to już rzecz nieco ważniejsza. Warto jednak zwrócić uwagę na godzinę 11:00 i produkcję przemysłową w Strefie Euro za marzec.
Osoby zainteresowane funtem powinny o 13:00 zwrócić uwagę na protokół z posiedzenia Banku Anglii tudzież raport tegoż banku na temat inflacji, natomiast o 14:30 poznamy ceny importu i eksportu w USA za kwiecień. Wtedy też podany zostanie tradycyjny odczyt z rynku pracy – tj. tygodniowa liczba wniosków o zasiłek.
Wieczorem warto mieć na uwadze dwóch przedstawicieli Fed – Rosengrena (o 17:45) i George (o 20:15), a także Vitora Constancio z EBC (o 18:40).
Podsumowując: ogólny obraz na EUR/USD jest od pół roku, od początku grudnia 2015, pro-wzrostowy, tj. wykres szedł na północ (przy wszystkich korektach). W szczególności w obrębie tej tendencji można wyróżnić opisaną wyżej linię biegnącą od początku marca. Tym niemniej wydaje się, że potencjał wzrostowy euro ograniczony jest jeśli nie przy 1,1530-35, to nieco powyżej 1,16 (o ten poziom wykres otarł się 3 maja). Z kolei sierpień 2015 wyznacza nieco wyższą wartość, ok. 1,1710, ale to cały czas ta sama okolica.
Weźmy długoterminową perspektywę. Okres od końcówki stycznia 2015 to szeroka konsolidacja w zakresie 1,0460 – 1,1710. Jesteśmy teraz zdecydowanie w pobliżu jej górnej granicy. Czy to znaczy, że jeszcze kilka, kilkanaście sesji zwyżkowych, a następnie czeka nas parę tygodni czy nawet miesięcy wędrówki na południe, znów ku 1,05? Technika pewnie by na to wskazywała, ale musiałoby to być wsparte polityką EBC (luźną) i Fed (tu z kolei wypadałoby zacząć dokonywać w końcu podwyżek stóp, przynajmniej jednej czy dwóch).
Co ze złotym?
Na USD/PLN mamy coś w rodzaju odwrotu od maksimów lokalnych. To znaczy: 9 i 10 maja wykres był już blisko 3,90, teraz jest przy 3,8740, wczoraj zarysował nawet niższe wartości. Jeśli wierzyć w linię trendu zwyżkowego, idącą od początku kwietnia, to powinniśmy teraz ku niej zmierzać w celu jej przetestowania. To zaś oznaczałoby możliwość dotknięcia nawet 3,84 – 3,85. Tak może być, jeśli EUR/USD pójdzie trochę na północ, osłabiając dolara, a zarazem rynek łagodnie przyjmie decyzję agencji Moody's o obniżce ratingu (jutro). Ba, jeśli jakimś cudem do obniżki by nie doszło, to tym bardziej byłaby to szansa dla złotego.
EUR/PLN w pewnym sensie od 3 maja posuwa się na północ, choć można to też opisać jako przeskok konsolidacji piętro wyżej, w rejon 4,4050 – 4,4360 (mniej więcej). Na razie mamy 4,4270. Sytuacja jest teraz spokojna, rynek czeka na Moody's, a poza tym po drodze poznamy (dziś o 14:00) inflację CPI. Jutro w programie m.in. polskie PKB za I kw. 2016.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.