Data dodania: 2016-05-09 (20:22)
Koszyk dolara BOSSA USD zbliżył się w poniedziałek w okolice ważnego oporu, jaki stanowi linia spadkowa trendu rysowana od końca stycznia – obecnie przy 79,80 pkt. Wraz z dawnymi oporami z kwietnia b.r. przy 80,20 pkt. stanowi ona kluczowy rejon, ...
... który może ograniczać przed dalszymi zwyżkami. Niemniej jego złamanie diametralnie zmieni długoterminowe układy (ale na to chyba będziemy musieli poczekać z kilkanaście dni).
Dzisiaj dolar wygrywa w dużej mierze dzięki słabemu jenowi. To bynajmniej nie efekt wzrostu oczekiwań na interwencję ze strony BOJ – ta może stać się bardziej realna, jak JPY znów zacznie się umacniać i zejdzie poniżej 105 na USD/JPY – a raczej wynik ocieplenia nastrojów na rynkach akcji – pytanie jednak na jak długo. W każdym razie analiza techniczna USD/JPY dopuszcza ruch maksymalnie w okolice 108,70-108,90, co dobrze widać na poniższym wykresie.
Dolar napędzany jest też słabością walut Antypodów – zwłaszcza NZD, o którym pisaliśmy rano. Widać, że rynek zaczyna mieć obawy, czy podczas zaplanowanego na noc z wtorku na środę wystąpienia, prezes RBNZ nie uderzy w bardziej „gołębie” nuty. Chociażby po to, aby werbalnie wpłynąć na wysoki zdaniem banku centralnego kurs NZD/USD. Na wykresie widać, że ładnie realizowana jest formacja RGR. Niemniej neutralne opinie Greame Wheelera dadzą pretekst do realizacji tzw. ruchu powrotnego w okolice linii szyi formacji RGR przy 0,6840.
Wyhamowała natomiast presja spadkowa na EUR/USD, który nie zdołał dzisiaj znacząco naruszyć poziomu 1,1376 (istotnego z punktu widzenia kontynuacji spadków) i tym samym o testowaniu 1,1350 nie było mowy. Agencje zacytowały wypowiedź wiceprezesa ECB, Vitora Constancio, który dał do zrozumienia, że bank centralny potrzebuje czasu, aby móc ocenić efekty podjętych w marcu decyzji o zwiększeniu luzowania. Z drugiej strony wyraźniej też wskazał na zagrożenia spoza strefy euro, dając do zrozumienia, jak dużą niepewność niesie ze sobą czerwcowe referendum ws. Brexitu. Słowa te można interpretować na dwa sposoby – naszym zdaniem temat Brexitu w ciągu najbliższych tygodni będzie ważniejszy, a ryzyka turbulencji w europejskiej gospodarce, jakie ze sobą niesie, będą rzutować na euro. Przy okazji – ostatni sondaż ICM z dzisiaj wskazał na wzrost odsetka głosujących za wyjściem Wielkiej Brytanii z UE do 46 proc. z 45 proc. i to oni są stroną dominującą. Dzisiaj o godz. 15:00 rozpoczęły się też obrady Eurogrupy. Z wypowiedzi oficjeli nie wynika jednak, aby miało być ono rewolucyjne w temacie greckiego zadłużenia. Na dyskusję o jego ewentualnej redukcji nie jest czas – kluczowe w tym rozdaniu są Niemcy, a kanclerz Merkel obawia się, że taka decyzja rozwścieczyłaby Niemców i dała kolejne punkty w sondażach dla eurosceptycznej AfD. Technicznie – EUR/USD zaczyna realizować koncepcję odbicia do 1,1430-65. O wyjście wyżej może być dość trudno.
Dzisiaj dolar wygrywa w dużej mierze dzięki słabemu jenowi. To bynajmniej nie efekt wzrostu oczekiwań na interwencję ze strony BOJ – ta może stać się bardziej realna, jak JPY znów zacznie się umacniać i zejdzie poniżej 105 na USD/JPY – a raczej wynik ocieplenia nastrojów na rynkach akcji – pytanie jednak na jak długo. W każdym razie analiza techniczna USD/JPY dopuszcza ruch maksymalnie w okolice 108,70-108,90, co dobrze widać na poniższym wykresie.
Dolar napędzany jest też słabością walut Antypodów – zwłaszcza NZD, o którym pisaliśmy rano. Widać, że rynek zaczyna mieć obawy, czy podczas zaplanowanego na noc z wtorku na środę wystąpienia, prezes RBNZ nie uderzy w bardziej „gołębie” nuty. Chociażby po to, aby werbalnie wpłynąć na wysoki zdaniem banku centralnego kurs NZD/USD. Na wykresie widać, że ładnie realizowana jest formacja RGR. Niemniej neutralne opinie Greame Wheelera dadzą pretekst do realizacji tzw. ruchu powrotnego w okolice linii szyi formacji RGR przy 0,6840.
Wyhamowała natomiast presja spadkowa na EUR/USD, który nie zdołał dzisiaj znacząco naruszyć poziomu 1,1376 (istotnego z punktu widzenia kontynuacji spadków) i tym samym o testowaniu 1,1350 nie było mowy. Agencje zacytowały wypowiedź wiceprezesa ECB, Vitora Constancio, który dał do zrozumienia, że bank centralny potrzebuje czasu, aby móc ocenić efekty podjętych w marcu decyzji o zwiększeniu luzowania. Z drugiej strony wyraźniej też wskazał na zagrożenia spoza strefy euro, dając do zrozumienia, jak dużą niepewność niesie ze sobą czerwcowe referendum ws. Brexitu. Słowa te można interpretować na dwa sposoby – naszym zdaniem temat Brexitu w ciągu najbliższych tygodni będzie ważniejszy, a ryzyka turbulencji w europejskiej gospodarce, jakie ze sobą niesie, będą rzutować na euro. Przy okazji – ostatni sondaż ICM z dzisiaj wskazał na wzrost odsetka głosujących za wyjściem Wielkiej Brytanii z UE do 46 proc. z 45 proc. i to oni są stroną dominującą. Dzisiaj o godz. 15:00 rozpoczęły się też obrady Eurogrupy. Z wypowiedzi oficjeli nie wynika jednak, aby miało być ono rewolucyjne w temacie greckiego zadłużenia. Na dyskusję o jego ewentualnej redukcji nie jest czas – kluczowe w tym rozdaniu są Niemcy, a kanclerz Merkel obawia się, że taka decyzja rozwścieczyłaby Niemców i dała kolejne punkty w sondażach dla eurosceptycznej AfD. Technicznie – EUR/USD zaczyna realizować koncepcję odbicia do 1,1430-65. O wyjście wyżej może być dość trudno.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.