Data dodania: 2016-04-20 (09:50)
Gdzie jesteśmy? Dziś rano, ok. godziny 6:30, eurodolar sytuuje się przy 1,1360. W pewnym sensie możemy powiedzieć, że już od początku marca wykres biegnie na północ, a więc w trendzie wzrostowym. Faktem jest jednak, że najbardziej sensowne byłoby w takim razie rysowanie linii łączącej minima z 2 i 28 marca – ale ta akurat linia została parę dni temu przebita od góry.
Po tym przebiciu ceny spadły na moment do 1,1235 (było to 14 kwietnia, na tym poziomie lokujemy wsparcie, kolejne to ok. 1,1145) – po czym zawróciły. Gracze uznali, że warto jednak podwyższyć wartość euro (wpływ na to mogły mieć np. gołębie wypowiedzi Dudleya i Bullarda z Fed, tudzież np. dość słabe dane o rynku nieruchomości w USA). Teraz oporem może się okazać dawna linia wzrostowa, co w zasadzie oznaczałoby możliwość kontynuacji wzrostów nawet do okolic 1,1430-40. Na razie nie jest to jednak przesądzone, rynek zdaje się uspokajać po wczorajszej silnej zwyżce.
Dziś w południe wypowie się Mario Draghi, szef Europejskiego Banku Centralnego. Jest on w trochę dziwnej sytuacji – z jednej strony wiadomo, że jego ogólne nastawienie jest gołębie i na rzecz luzowania polityki monetarnej, ile się da, z drugiej natomiast zapewnił on już jakiś czas temu, że ciężko byłoby dalej obniżać depozytową stopę procentową dla banków komercyjnych (tzn. czynić ją jeszcze bardziej ujemną). Jutro odbędzie się posiedzenie EBC i konferencja po nim. Rynek utrzymuje eurodolara dość wysoko, zapewne nie spodziewając się jakichś szczególnych zmian – a jeśli by nastąpiły, to zawsze jest skąd schodzić, mówiąc kolokwialnie.
Ropa crude stoi po 41,5 dolara za baryłkę, tanieje w relacji dziennej o 2,2 proc. Wczoraj była wyraźnie droższa, ale tak czy inaczej ceny powyżej 40 dolarów mogą się wydawać dziwne w obliczu fiaska rozmów w Doha. Można to uzasadniać tym, że trwa strajk producentów sektora naftowego w Kuwejcie, co tymczasowo obniża podaż.
GBP/USD sytuuje się na 1,4370, GBP/EUR na 1,2645. W związku z tymi parami można wspomnieć, że o 10:00 poznamy brytyjskie dane o bezrobociu i wnioskach o zasiłek.
Na złotym
Nasza teza sprzed kilku dni o potwierdzeniu trendu spadkowego na USD/PLN (trendu idącego od końcówki stycznia) potwierdziła się i stąd wczoraj mieliśmy ceny rzędu 3,7725. Teoretycznie może to oznaczać, że w perspektywie kilku, kilkunastu dni otwarta jest droga nawet do 3,71 – 3,72 – co jednak wymagałoby utrzymywania słabego dolara na głównej parze czy wręcz dalszego osłabiania go. Innymi słowy, jeśli wykres eurodolara będzie biegł powyżej 1,14, to ten scenariusz, o którym mówimy, jest możliwy, gorzej, jeśli wrócimy tam w rejon 1,1330 czy 1,1235.
Złoty zarobił bowiem do dolara nie dzięki własnej sile (skoro np. polskie dane z przemysłu i handlu detalicznego były wczoraj mizerne), ale dzięki układowi głównej pary. Znamienne swoją drogą, że drogi USD/PLN i EUR/PLN być może zaczynają się rozchodzić – tzn. na tej drugiej parze złoty nie zyskuje, kręcimy się przy 4,30, a w razie jakichś niepokojów rynkowych może czekać nas mocniejszy skok w górę.
Na GBP/PLN notujemy 5,4420, na CHF/PLN 3,9375. O 14:00 poznamy w Polsce wskaźniki koniunktury konsumenckiej za kwiecień, jakkolwiek nie są one na ogół istotne dla walut.
Dziś w południe wypowie się Mario Draghi, szef Europejskiego Banku Centralnego. Jest on w trochę dziwnej sytuacji – z jednej strony wiadomo, że jego ogólne nastawienie jest gołębie i na rzecz luzowania polityki monetarnej, ile się da, z drugiej natomiast zapewnił on już jakiś czas temu, że ciężko byłoby dalej obniżać depozytową stopę procentową dla banków komercyjnych (tzn. czynić ją jeszcze bardziej ujemną). Jutro odbędzie się posiedzenie EBC i konferencja po nim. Rynek utrzymuje eurodolara dość wysoko, zapewne nie spodziewając się jakichś szczególnych zmian – a jeśli by nastąpiły, to zawsze jest skąd schodzić, mówiąc kolokwialnie.
Ropa crude stoi po 41,5 dolara za baryłkę, tanieje w relacji dziennej o 2,2 proc. Wczoraj była wyraźnie droższa, ale tak czy inaczej ceny powyżej 40 dolarów mogą się wydawać dziwne w obliczu fiaska rozmów w Doha. Można to uzasadniać tym, że trwa strajk producentów sektora naftowego w Kuwejcie, co tymczasowo obniża podaż.
GBP/USD sytuuje się na 1,4370, GBP/EUR na 1,2645. W związku z tymi parami można wspomnieć, że o 10:00 poznamy brytyjskie dane o bezrobociu i wnioskach o zasiłek.
Na złotym
Nasza teza sprzed kilku dni o potwierdzeniu trendu spadkowego na USD/PLN (trendu idącego od końcówki stycznia) potwierdziła się i stąd wczoraj mieliśmy ceny rzędu 3,7725. Teoretycznie może to oznaczać, że w perspektywie kilku, kilkunastu dni otwarta jest droga nawet do 3,71 – 3,72 – co jednak wymagałoby utrzymywania słabego dolara na głównej parze czy wręcz dalszego osłabiania go. Innymi słowy, jeśli wykres eurodolara będzie biegł powyżej 1,14, to ten scenariusz, o którym mówimy, jest możliwy, gorzej, jeśli wrócimy tam w rejon 1,1330 czy 1,1235.
Złoty zarobił bowiem do dolara nie dzięki własnej sile (skoro np. polskie dane z przemysłu i handlu detalicznego były wczoraj mizerne), ale dzięki układowi głównej pary. Znamienne swoją drogą, że drogi USD/PLN i EUR/PLN być może zaczynają się rozchodzić – tzn. na tej drugiej parze złoty nie zyskuje, kręcimy się przy 4,30, a w razie jakichś niepokojów rynkowych może czekać nas mocniejszy skok w górę.
Na GBP/PLN notujemy 5,4420, na CHF/PLN 3,9375. O 14:00 poznamy w Polsce wskaźniki koniunktury konsumenckiej za kwiecień, jakkolwiek nie są one na ogół istotne dla walut.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Chiński juan przebija psychologiczną barierę
09:17 Poranny komentarz walutowy XTBPo raz pierwszy od maja 2023 roku juan wybił się w stosunku do dolara amerykańskiego poniżej strefy 7.0000. Rynek cały czas liczy na to, że ostatnie działania Ludowego Banku Chin przyspieszą zwrot na rynku i ożywią słabnącą gospodarkę światowego mocarstwa handlowego. Kolejny dzień, kolejna obniżka stóp procentowych w Chinach.
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem
2024-09-24 Komentarz poranny Oanda TMS BrokersWczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin
2024-09-24 Raport DM BOŚ z rynku walutChińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji
2024-09-24 Poranny komentarz walutowy XTBLudowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI
2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walutLudowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.
Jen w dół po informacjach z BOJ
2024-09-20 Raport DM BOŚ z rynku walutDecydenci w Japonii pozostawili dzisiaj stopy procentowe bez zmian (0,25 proc.), co nie było szczególnym zaskoczeniem. Tym samym większą uwagę skoncentrowała na sobie wypowiedź szefa BOJ. Kazuo Ueda powtórzył, że bank centralny pozostaje na ścieżce podwyżek stóp procentowych. Napomniał też o rosnących płacach, które mogą przełożyć się na podbicie inflacji. Mimo tego BOJ wstrzymuje się na razie z dyskusją o podwyżkach ze względu na utrzymującą się niepewność w środowisku makro i na rynkach.
Gołębia decyzja BoJ w jastrzębim wydaniu
2024-09-20 Poranny komentarz walutowy XTBBOJ utrzymał krótkoterminową stopę procentową na niezmienionym poziomie 0,25%, zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami, zachowując obecnie ostrożne podejście do zacieśniania polityki pieniężnej. Z drugiej jednak strony nieco bardziej jastrzębi wydźwięk komentarzy gubernatora Kazuo Uedy, tworzy podłoże pod przyszłe podwyżki stóp w Japonii. Ueda utrzymał jastrzębie stanowisko w sprawie planowanej polityki monetarnej w Japonii. Bankier zakomunikował, że ostatnie dane potwierdzają, że gospodarka rozwija się zgodnie z prognozami, co sugeruje, że BoJ zamierza podwyższać stopy procentowe.
BoJ oraz BoE pozostają w trybie wyczekiwania
2024-09-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo Rezerwie Federalnej przyszedł czas na Bank Japonii oraz Bank Anglii. Obydwie instytucje powstrzymały się ze zmianą parametrów swojej polityki monetarnej. Ten pierwszy nie zaserwował niespodzianki rynkowi. Główna stopa pozostała na poziomie 0,25 proc. Z kolei głosowanie w BoE wyniosło 8 do 1, co oznacza, że za obniżką optowała jedynie Swati Dhingra. Para USD/JPY jest nieco niżej a GBP/USD wyżej, ale należy pamiętać, że to po części efekt słabego dolara amerykańskiego.
„Gołębi” Powell osłabia dolara
2024-09-19 Poranny komentarz walutowy XTBFed obniżył wczoraj stopy procentowe o 50 pb, a z „dot-plotu" wynika, że zostaną one zredukowane o kolejne 50 punktów do końca 2024 roku. Optymistyczna rewizja prognoz makroekonomicznych w USA dodatkowo wspiera scenariusz „miękkiego lądowania”, co osłabia dolara oraz wzmacnia Wall Street. W 2025 roku stopy mają spaść o dalsze 100 pb, czyli do przedziału 3,25-3,50% (poprzednio prognozy wskazywały na medianę 4.1%.).
Powell luzuje politykę monetarną mocniej ale swoją decyzją nie wprowadza paniki
2024-09-19 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersFed obniżył stopy procentowe mocniej ale jednocześnie nie wystraszył rynku obawami o recesję. Powell kilkukrotnie podkreślał siłę gospodarki USA, wskazywał na wciąż mocny rynek pracy, który sukcesywnie ulega schłodzeniu. Nie ogłoszono również zwycięstwa w walce z inflacją i jednocześnie zaznaczono, że ruch o 50 punktów bazowych w dół nie powinien być traktowany jako wyznacznik przyszłego tempa luzowania monetarnego. Amerykański bank centralny rozegrał wręcz wzorowo, ściął stopy mocniej jednocześnie nie wzbudzając w uczestnikach rynku poczucia niepewności.