
Data dodania: 2016-04-11 (20:59)
Poza wypowiedzią amerykańskiego sekretarza skarbu Jacka Lew, który krytycznie odniósł się do interwencji walutowych w celu wspierania konkurencyjności gospodarki (słowa bardziej mogły i najpewniej były adresowane pod względem Chin, ...
... ale rynek przypisał je też Japonii, gdyż to jen znajduje się od kilku dni w centrum uwagi) trudno było wskazać na nowe informacje, które mogły mieć wpływ na kurs dolara. Na rynku mówi się o piątkowej rewizji oczekiwań dotyczących wzrostu PKB w I kwartale do 0,1 proc. z 0,4 proc. według modelu GDP Now z Atlanty, ale tą informację rynek znał już rano. Podobnie jak to, że prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w USA w grudniu wynosi zaledwie 59 proc.
Niewątpliwie pewnym akceleratorem dla słabości USD było zaskakująco dobre zachowanie się funta, które mogło zmniejszyć obawy związane z ryzykiem Brexitu, a ono w dłuższym okresie może decydować o sile dolara (pisaliśmy o tym w Tygodniku FX). Trudno znaleźć dzisiaj informacje dla funta (nie pojawił się nowy korzystny sondaż dotyczący referendum). Na rynku mówi się o pokrywaniu krótkich pozycji (jest ich rekordowo dużo wg. danych CFTC) w kontekście jutrzejszych danych nt. inflacji CPI i czwartkowego posiedzenia Banku Anglii – mimo, że teoretycznie wydarzenia te niewiele wniosą do oczekiwań związanych z terminem pierwszej podwyżki stóp przez BOE (te zaczynają być coraz bardziej determinowane przez wynik czerwcowego referendum).
Na wykresie GBP/USD mamy mocne odbicie, ale teoretycznie formacja diamentu, którą opuściliśmy dołem w ubiegłym tygodniu nadal pozostaje aktualna – to sugeruje spadki w kolejnych dniach.
W przypadku EUR/USD mieliśmy dzisiaj niespodziewany (biorąc pod uwagę zachowanie się rynku rano) test strefy oporu 1,1435-65. Maksimum wypadło przy 1,1446, a zatem poniżej szczytu z ubiegłego tygodnia przy 1,1453. Jeżeli notowania będą teraz szybko wracać poniżej 1,14 to będzie to sygnalizować słabość rynku w kolejnych dniach. Ważne będzie jednak to, czy dzisiejszą dzienną świecę zamkniemy powyżej poziomu 1,1376.
Niewątpliwie pewnym akceleratorem dla słabości USD było zaskakująco dobre zachowanie się funta, które mogło zmniejszyć obawy związane z ryzykiem Brexitu, a ono w dłuższym okresie może decydować o sile dolara (pisaliśmy o tym w Tygodniku FX). Trudno znaleźć dzisiaj informacje dla funta (nie pojawił się nowy korzystny sondaż dotyczący referendum). Na rynku mówi się o pokrywaniu krótkich pozycji (jest ich rekordowo dużo wg. danych CFTC) w kontekście jutrzejszych danych nt. inflacji CPI i czwartkowego posiedzenia Banku Anglii – mimo, że teoretycznie wydarzenia te niewiele wniosą do oczekiwań związanych z terminem pierwszej podwyżki stóp przez BOE (te zaczynają być coraz bardziej determinowane przez wynik czerwcowego referendum).
Na wykresie GBP/USD mamy mocne odbicie, ale teoretycznie formacja diamentu, którą opuściliśmy dołem w ubiegłym tygodniu nadal pozostaje aktualna – to sugeruje spadki w kolejnych dniach.
W przypadku EUR/USD mieliśmy dzisiaj niespodziewany (biorąc pod uwagę zachowanie się rynku rano) test strefy oporu 1,1435-65. Maksimum wypadło przy 1,1446, a zatem poniżej szczytu z ubiegłego tygodnia przy 1,1453. Jeżeli notowania będą teraz szybko wracać poniżej 1,14 to będzie to sygnalizować słabość rynku w kolejnych dniach. Ważne będzie jednak to, czy dzisiejszą dzienną świecę zamkniemy powyżej poziomu 1,1376.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.