Data dodania: 2016-04-11 (09:27)
Na starcie nowego tygodnia niechęć do USD wciąż pozostaje głównym tematem na rynku walutowym. Pierwsze godziny po weekendzie nie przyniosły wiele w kontekście zmian na rynku walutowym, ale nowe minima na USD/JPY (107,63) przykuwają uwagę.
Z jednej strony USD pozostaje pozbawiony silnika dla wzrostów, kiedy przedstawiciele Fed nie robią nic (celowo?), żeby wesprzeć walutę mocniejszym językiem w temacie normalizacji polityki pieniężnej. Dziś mamy wystąpienia Dudleya z Fed w Nowym Jorku i Kaplan z Fed w Dallas, ale pierwszy jeszcze w piątek pokazał, że podziela gołębie stanowisko prezes Yellen, a drugi jest bardziej neutralny, ale bez prawa głosu na posiedzeniach FOMC w tym roku. Bez danych z USA w kalendarzu dolar jest zdany na sentyment rynkowy, a ten mu sprzyja jedynie względem walut bardziej ryzykownych, gdy nad rynkami finansowymi zbierają się czarne chmury. Dziś na to się nie zanosi.
Od strony japońskiego jena tamtejsze władze dwoją się, żeby przekonać inwestorów do gotowości do interwencji, ale jest to próżny trud. Ingerencja w procesy rynkowe jest obecnie mało prawdopodobna, gdyż zmiany nie są na tyle drastyczne, by Bank Japonii/Ministerstwo Finansów mogły tłumaczyć się dobrem gospodarki, a każdy inny powód narusza międzynarodowe ustaleniu o przeciwdziałaniu manipulacji kursem, szczególnie, że w przyszłym miesiącu to Japonia jest gospodarzem szczytu G7. Stad poranne ostrzeżenia ze strony prezesa BoJ Kurody przeszły bez echa, a USD/JPY ma jeszcze pole do spadków w rejon 105-106,5. Dodatkowym czynnikiem spychającym kurs niżej jest wyjątkowo słaba tokijska giełda. Podkreśla to dzisiejsza reakcja na dane z Japonii o zamówieniach na maszyny przemysłowe, które w lutym spały o 9,2 proc. m/m. Teoretycznie negatywny sygnał dla waluty, jest silniejszym impulsem dla rynku akcji.
Dziś rano ropa naftowa oddaje zyski po imponujących wzrostach w piątek (ponad 6 proc.), ale i dobrym całym tygodniu (+8 proc.). Dane o spadku zapasów surowca i ograniczeniu aktywnych szybów naftowych w USA pomogły zbudować bazę dla kupujących, ale w tym tygodniu możemy być świadkami ustawiania się rynku pod weekendowy szczyt producentów w Doha. Nie sądzimy, aby udało się osiągnąć porozumienie o zamrożeniu produkcji z udziałem Iranu, który wciąż ma plany zwiększyć swoje wydobycie o 1 mln baryłek/dzień. Zatem bardziej realne jest rozczarowanie, jednak niewykluczone, że w najbliższych dniach z OPEC i pozostałych państw będą zapewniać, że szczęśliwy finał rozmów jest prawdopodobny. To może podtrzymać podwyższoną zmienność notowań.
EUR/PLN przyczaił się pod 4,30 bez wskazań, że zamierza ruszyć w którymkolwiek kierunku. Popołudniowy raport o inflacji CPI za marzec jest tylko rewizją wstępnego odczytu (-0,9 proc. r/r) i nie powinien ruszyć rynkiem. Pomimo tego, że deflacja w Polsce nie słabnie, Rada Polityki Pieniężnej jasno sygnalizuje, że nie zamierza reagować na podażowe czynniki niskich cen, co zamyka mechanizm przenoszenia wniosków z danych na kurs walutowy.
Od strony japońskiego jena tamtejsze władze dwoją się, żeby przekonać inwestorów do gotowości do interwencji, ale jest to próżny trud. Ingerencja w procesy rynkowe jest obecnie mało prawdopodobna, gdyż zmiany nie są na tyle drastyczne, by Bank Japonii/Ministerstwo Finansów mogły tłumaczyć się dobrem gospodarki, a każdy inny powód narusza międzynarodowe ustaleniu o przeciwdziałaniu manipulacji kursem, szczególnie, że w przyszłym miesiącu to Japonia jest gospodarzem szczytu G7. Stad poranne ostrzeżenia ze strony prezesa BoJ Kurody przeszły bez echa, a USD/JPY ma jeszcze pole do spadków w rejon 105-106,5. Dodatkowym czynnikiem spychającym kurs niżej jest wyjątkowo słaba tokijska giełda. Podkreśla to dzisiejsza reakcja na dane z Japonii o zamówieniach na maszyny przemysłowe, które w lutym spały o 9,2 proc. m/m. Teoretycznie negatywny sygnał dla waluty, jest silniejszym impulsem dla rynku akcji.
Dziś rano ropa naftowa oddaje zyski po imponujących wzrostach w piątek (ponad 6 proc.), ale i dobrym całym tygodniu (+8 proc.). Dane o spadku zapasów surowca i ograniczeniu aktywnych szybów naftowych w USA pomogły zbudować bazę dla kupujących, ale w tym tygodniu możemy być świadkami ustawiania się rynku pod weekendowy szczyt producentów w Doha. Nie sądzimy, aby udało się osiągnąć porozumienie o zamrożeniu produkcji z udziałem Iranu, który wciąż ma plany zwiększyć swoje wydobycie o 1 mln baryłek/dzień. Zatem bardziej realne jest rozczarowanie, jednak niewykluczone, że w najbliższych dniach z OPEC i pozostałych państw będą zapewniać, że szczęśliwy finał rozmów jest prawdopodobny. To może podtrzymać podwyższoną zmienność notowań.
EUR/PLN przyczaił się pod 4,30 bez wskazań, że zamierza ruszyć w którymkolwiek kierunku. Popołudniowy raport o inflacji CPI za marzec jest tylko rewizją wstępnego odczytu (-0,9 proc. r/r) i nie powinien ruszyć rynkiem. Pomimo tego, że deflacja w Polsce nie słabnie, Rada Polityki Pieniężnej jasno sygnalizuje, że nie zamierza reagować na podażowe czynniki niskich cen, co zamyka mechanizm przenoszenia wniosków z danych na kurs walutowy.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.