
Data dodania: 2016-03-31 (08:25)
Euro do dolara, dolar do euro: Na głównej parze walutowej mamy ok. 1,1320. Jak można postrzegać tę sytuację z technicznego punktu widzenia? Można połączyć minima dzienne z 2, 9 i np. 16 marca – by uzyskać stromą linię trendu wzrostowego.
Została ona przebita 23 marca, efektem była korekta sięgająca 1,1145 – a następnie odbicie notowań. Uznaliśmy wtedy, że dawna linia trendu może stanowić opór, a poza tym tak czy inaczej oporem tym będą wcześniejsze maksima z marca (ok. 1,1340). Zostały one wczoraj naruszone, ale tak czy inaczej w odwodzie są też szczyty z lutego, ok. 1,1375.
Poza tym możemy połączyć dołki z 2 i 28 marca, by uzyskać niższą, łagodniejszą linię trendu zwyżkowego. Taki obraz sugerowałby, że teraz ceny powinny do tej linii wrócić, co oznaczałoby zejście gdzieś do 1,1240. Taki ruch miałby sens, jeśli np. dzisiejsze wystąpienia przedstawicieli Fed (Evansa o 15:30 i Dudleya o 23:00) byłyby w miarę jastrzębie, a jutrzejsze dane z rynku pracy i przemysłu USA – bardzo dobre. Powiedzmy, że scenariusz ten – w połączeniu z potrzebą lekkiej realizacji zysków z ostatniego skoku eurodolara – ma pewne szanse powodzenia. Poza tym hen, w dole oczywiście wciąż aktualne są wsparcia 1,1145-55 czy 1,1060-80.
O 8:00 poznamy dziś niemieckie dane o sprzedaży detalicznej za luty, o 10:30 PKB Wielkiej Brytanii za IV kw. (to powinno interesować osoby grające na GBP/EUR czy GBP/PLN, ogólnie na funcie), o 14:30 pojawi się tygodniowa liczba nowych wniosków o zasiłek w USA, zaś o 15:45 poznamy indeks Chicago PMI w USA. O 9:00 wypowie się Mark Carney z Bank of England.
Co w Polsce?
W Polsce o godzinie 14:00 poznamy odczyt inflacji CPI za marzec (wstępny). Godny uwagi jest obraz sytuacji na EUR/PLN. Otóż wczoraj przetestowano 4,24, ale dzień dopalił się w pobliżu 4,28 – i nadal tam jesteśmy (4,2760, gdy piszemy te słowa). Można na to spoglądać dwojako.
Z jednej strony można połączyć szczyty z 21 stycznia, 8 lutego i 10 marca – wówczas wyjdzie nam, że mamy obecnie po prostu test tak określonej linii trendu spadkowego. A test jak to test, może zostać oblany (przez ceny) i zaliczony (przez trend). Innymi słowy, tendencja ma jeszcze szansę się potwierdzić, a ceny mogą wrócić bliżej 4,25. Ale z drugiej strony, czterogroszowy ruch w ciągu dnia, licząc od dołków, to ruch spory – i można go też postrzegać jako poważne ostrzeżenie, że czas mocnego złotego dobiega końca.
Sprawdzianem będą głównie wieści z USA. Uwaga: jest tu pewien paradoks. Otóż teoretycznie wysoki EUR/USD powinien oznaczać mocne euro – mocne także i do złotego. Ale ostatnimi czasy wzrosty EUR/USD oznaczały przekonanie, że w USA nie wzrosną stopy, a więc warto inwestować w ryzykowniejsze aktywa. Tym samym EUR/PLN szedł w dół nawet, gdy EUR/USD rósł – tak było przedwczoraj i wczoraj rano. Można więc wyobrazić sobie, że teraz to właśnie ruch EUR/USD na południe (pod hasłem "a może jednak Fed nie będzie tak gołębi jak sugeruje Yellen") będzie osłabiał złotego na EUR/PLN.
Co się tyczy USD/PLN, to tu wyraźnie przetestowano 3,75 – po czym notowania poszły w górę, obecnie mamy 3,7775. Nie narusza to ani trendu spadkowego wyznaczonego przez maksima z 26 stycznia i 1 marca (ta linia jest dopiero przy 3,85), ani nawet linii 1 – 16 – 24 marca. Do takiego naruszenia (tej niższej, ostrzejszej linii) może jednak dojść, jeśli dolar się zanadto wzmocni. Dni dzisiejszy i jutrzejszy to określą – my jednak zasadniczo podejrzewamy, że Fed faktycznie będzie robił, co się da, by w ciągu roku zaostrzać politykę jedynie minimalnie, albo i wcale.
Poza tym możemy połączyć dołki z 2 i 28 marca, by uzyskać niższą, łagodniejszą linię trendu zwyżkowego. Taki obraz sugerowałby, że teraz ceny powinny do tej linii wrócić, co oznaczałoby zejście gdzieś do 1,1240. Taki ruch miałby sens, jeśli np. dzisiejsze wystąpienia przedstawicieli Fed (Evansa o 15:30 i Dudleya o 23:00) byłyby w miarę jastrzębie, a jutrzejsze dane z rynku pracy i przemysłu USA – bardzo dobre. Powiedzmy, że scenariusz ten – w połączeniu z potrzebą lekkiej realizacji zysków z ostatniego skoku eurodolara – ma pewne szanse powodzenia. Poza tym hen, w dole oczywiście wciąż aktualne są wsparcia 1,1145-55 czy 1,1060-80.
O 8:00 poznamy dziś niemieckie dane o sprzedaży detalicznej za luty, o 10:30 PKB Wielkiej Brytanii za IV kw. (to powinno interesować osoby grające na GBP/EUR czy GBP/PLN, ogólnie na funcie), o 14:30 pojawi się tygodniowa liczba nowych wniosków o zasiłek w USA, zaś o 15:45 poznamy indeks Chicago PMI w USA. O 9:00 wypowie się Mark Carney z Bank of England.
Co w Polsce?
W Polsce o godzinie 14:00 poznamy odczyt inflacji CPI za marzec (wstępny). Godny uwagi jest obraz sytuacji na EUR/PLN. Otóż wczoraj przetestowano 4,24, ale dzień dopalił się w pobliżu 4,28 – i nadal tam jesteśmy (4,2760, gdy piszemy te słowa). Można na to spoglądać dwojako.
Z jednej strony można połączyć szczyty z 21 stycznia, 8 lutego i 10 marca – wówczas wyjdzie nam, że mamy obecnie po prostu test tak określonej linii trendu spadkowego. A test jak to test, może zostać oblany (przez ceny) i zaliczony (przez trend). Innymi słowy, tendencja ma jeszcze szansę się potwierdzić, a ceny mogą wrócić bliżej 4,25. Ale z drugiej strony, czterogroszowy ruch w ciągu dnia, licząc od dołków, to ruch spory – i można go też postrzegać jako poważne ostrzeżenie, że czas mocnego złotego dobiega końca.
Sprawdzianem będą głównie wieści z USA. Uwaga: jest tu pewien paradoks. Otóż teoretycznie wysoki EUR/USD powinien oznaczać mocne euro – mocne także i do złotego. Ale ostatnimi czasy wzrosty EUR/USD oznaczały przekonanie, że w USA nie wzrosną stopy, a więc warto inwestować w ryzykowniejsze aktywa. Tym samym EUR/PLN szedł w dół nawet, gdy EUR/USD rósł – tak było przedwczoraj i wczoraj rano. Można więc wyobrazić sobie, że teraz to właśnie ruch EUR/USD na południe (pod hasłem "a może jednak Fed nie będzie tak gołębi jak sugeruje Yellen") będzie osłabiał złotego na EUR/PLN.
Co się tyczy USD/PLN, to tu wyraźnie przetestowano 3,75 – po czym notowania poszły w górę, obecnie mamy 3,7775. Nie narusza to ani trendu spadkowego wyznaczonego przez maksima z 26 stycznia i 1 marca (ta linia jest dopiero przy 3,85), ani nawet linii 1 – 16 – 24 marca. Do takiego naruszenia (tej niższej, ostrzejszej linii) może jednak dojść, jeśli dolar się zanadto wzmocni. Dni dzisiejszy i jutrzejszy to określą – my jednak zasadniczo podejrzewamy, że Fed faktycznie będzie robił, co się da, by w ciągu roku zaostrzać politykę jedynie minimalnie, albo i wcale.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.