
Data dodania: 2016-03-23 (08:37)
Główna para: Eurodolar sytuuje się dziś przed godziną siódmą rano w okolicach 1,12 – 1,1210. To znaczy, że w dalszym ciągu testowana jest linia trendu wzrostowego, mierzonego (w przybliżeniu) coraz wyższymi dołkami z 2, 9, 16 i 22 marca.
Wczoraj mogło się wieczorem wydawać, że ów trend się obronił – i nadal jest taki rozwój wypadków jest prawdopodobny, choć nie można rzec, by był on pewny. Jeśli trend padnie, to nastąpi ruch w stronę 1,1140, albo nawet do 1,1060. Euro o tyle nie ma dobrej passy, że wczorajsze zamachy w Brukseli pokazują w jakiś sposób słabość Europy jako takiej – słabość, można rzec, organizacyjną, stawiającą pod znakiem zapytania pokój i ład na tych terenach.
Z drugiej strony, nie przesadzajmy – to nie jest tak, że kilka czy nawet kilkanaście zamachów podważy całokształt funkcjonowania tutejszej gospodarki czy tym bardziej rynków finansowych, będących w dużej mierze wirtualnym kasynem. Wczorajsze odczyty PMI z Europy nie były zresztą bardzo złe, a w pewnych przypadkach całkiem dobre. Techniczne odbicie na EUR/USD i potwierdzenie linii trendu, skutkujące powrotem w stronę 1,1250 – to wciąż rzecz możliwa.
Swoją drogą, Patrick Harker z filadelfijskiego Fed przyznał wczoraj, że możliwości Fed, jeśli chodzi o pobudzanie wzrostu gospodarczego gospodarki amerykańskiej – są bardzo ograniczone. Nawet najlepsza polityka monetarna, jego zdaniem, może tylko marginalnie wpłynąć na czynniki ekonomiczne. Wygląda to na sugestię, że na jakikolwiek boom gospodarczy w Stanach nie ma co liczyć – i być może jest to jakiś sygnał ograniczający potencjalną siłę dolara. Faktem jest jednak, że do samej kwestii podwyżek stóp Harker się nie odniósł.
Dziś w programie amerykańskie dane o wnioskach o kredyt hipoteczny (tygodniowa dynamika ich liczby), poznamy je o 12:00. Poza tym pojawi się informacja o sprzedaży nowych domów za luty (o 15:00) oraz o tygodniowej zmianie zapasów paliw (o 15:30). Ropa crude sytuuje się nieco poniżej 41 dolarów za baryłkę, Nikkei jest na minusie, podobnie indeks szanghajski.
Polskie zmagania
EUR/PLN nadal próbuje przebić wąski obszar czy też poziom wsparcia. Widzimy 4,2540. Być może zaporą okaże się po prostu okrągły poziom 4,25? Jeśli eurodolar odbije dziś na północ, to może to zaszkodzić złotemu w relacji do euro. Oczywiście ta zależność między dwoma wykresami nie jest tak całkiem banalna. Niedawno mieliśmy okazję obserwować sytuację, w której eurodolar wyskoczył w górę, czyli euro się tam umocniło – ale EUR/PLN jak najbardziej szedł w dół, bo rynek uznał, że warto wchodzić w aktywa ryzykowne, a nie w dolara. Z drugiej strony, często okazuje się też, zwłaszcza w "normalnej" sytuacji, bez zaskakujących decyzji i posiedzeń banków centralnych, że mocne euro to po prostu mocne euro.
Ewentualna korekta na EUR/PLN – dziś czy w finale tygodnia – mogłaby biec w stronę 4,2720 czy nawet 4,30. Pasowałby do tego także koncept zamykania pozycji i realizowania zysków przed Świętami, co się niekiedy dzieje (jakkolwiek nie są to długie święta).
Na USD/PLN notujemy 3,7960. Po raz kolejny – od 18 marca – minima z dnia są wyższe niż dzień wcześniej, choć oczywiście dzień ten dopiero się zaczyna. USD/PLN jest jednak bliżej związany z EUR/USD niż EUR/PLN. Jeśli dolar się osłabi na głównej parze, jeśli potwierdzi się tam trend wzrostowy, to wykres USD/PLN ma jeszcze szansę wrócić kilka groszy niżej, na zasadzie prostego przełożenia. Choć faktem jest, że czasami także USD/PLN wymyka się tej prostej, "lustrzanej" korelacji – a i na tej parze od dawna nie było korekty...
Co się tyczy krajowych danych makroekonomicznych, to o 10:00 poznamy stopę bezrobocia za luty, zaś o 14;00 dane o marcowej koniunkturze konsumenckiej (te jednak nie powinny wpłynąć na waluty).
Z drugiej strony, nie przesadzajmy – to nie jest tak, że kilka czy nawet kilkanaście zamachów podważy całokształt funkcjonowania tutejszej gospodarki czy tym bardziej rynków finansowych, będących w dużej mierze wirtualnym kasynem. Wczorajsze odczyty PMI z Europy nie były zresztą bardzo złe, a w pewnych przypadkach całkiem dobre. Techniczne odbicie na EUR/USD i potwierdzenie linii trendu, skutkujące powrotem w stronę 1,1250 – to wciąż rzecz możliwa.
Swoją drogą, Patrick Harker z filadelfijskiego Fed przyznał wczoraj, że możliwości Fed, jeśli chodzi o pobudzanie wzrostu gospodarczego gospodarki amerykańskiej – są bardzo ograniczone. Nawet najlepsza polityka monetarna, jego zdaniem, może tylko marginalnie wpłynąć na czynniki ekonomiczne. Wygląda to na sugestię, że na jakikolwiek boom gospodarczy w Stanach nie ma co liczyć – i być może jest to jakiś sygnał ograniczający potencjalną siłę dolara. Faktem jest jednak, że do samej kwestii podwyżek stóp Harker się nie odniósł.
Dziś w programie amerykańskie dane o wnioskach o kredyt hipoteczny (tygodniowa dynamika ich liczby), poznamy je o 12:00. Poza tym pojawi się informacja o sprzedaży nowych domów za luty (o 15:00) oraz o tygodniowej zmianie zapasów paliw (o 15:30). Ropa crude sytuuje się nieco poniżej 41 dolarów za baryłkę, Nikkei jest na minusie, podobnie indeks szanghajski.
Polskie zmagania
EUR/PLN nadal próbuje przebić wąski obszar czy też poziom wsparcia. Widzimy 4,2540. Być może zaporą okaże się po prostu okrągły poziom 4,25? Jeśli eurodolar odbije dziś na północ, to może to zaszkodzić złotemu w relacji do euro. Oczywiście ta zależność między dwoma wykresami nie jest tak całkiem banalna. Niedawno mieliśmy okazję obserwować sytuację, w której eurodolar wyskoczył w górę, czyli euro się tam umocniło – ale EUR/PLN jak najbardziej szedł w dół, bo rynek uznał, że warto wchodzić w aktywa ryzykowne, a nie w dolara. Z drugiej strony, często okazuje się też, zwłaszcza w "normalnej" sytuacji, bez zaskakujących decyzji i posiedzeń banków centralnych, że mocne euro to po prostu mocne euro.
Ewentualna korekta na EUR/PLN – dziś czy w finale tygodnia – mogłaby biec w stronę 4,2720 czy nawet 4,30. Pasowałby do tego także koncept zamykania pozycji i realizowania zysków przed Świętami, co się niekiedy dzieje (jakkolwiek nie są to długie święta).
Na USD/PLN notujemy 3,7960. Po raz kolejny – od 18 marca – minima z dnia są wyższe niż dzień wcześniej, choć oczywiście dzień ten dopiero się zaczyna. USD/PLN jest jednak bliżej związany z EUR/USD niż EUR/PLN. Jeśli dolar się osłabi na głównej parze, jeśli potwierdzi się tam trend wzrostowy, to wykres USD/PLN ma jeszcze szansę wrócić kilka groszy niżej, na zasadzie prostego przełożenia. Choć faktem jest, że czasami także USD/PLN wymyka się tej prostej, "lustrzanej" korelacji – a i na tej parze od dawna nie było korekty...
Co się tyczy krajowych danych makroekonomicznych, to o 10:00 poznamy stopę bezrobocia za luty, zaś o 14;00 dane o marcowej koniunkturze konsumenckiej (te jednak nie powinny wpłynąć na waluty).
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
10:21 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
10:20 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
07:09 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.
Polska gotowa na obniżki stóp procentowych
2025-04-24 Poranny komentarz walutowy XTBDane z polskiej gospodarki, które poznaliśmy w tym tygodniu, wyraźnie sygnalizują, że pojawiła się przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Dynamika płac, o której wspominał szef NBP, prof. Glapiński wyraźnie spadła, a reszta danych również pokazuje wyraźne schłodzenie gospodarki. Dodatkowo inflacja za marzec wypadła wyraźnie poniżej prognoz NBP, a szefowa Europejskiego Banku Centralnego wskazuje, że ryzyko dotyczące ceł jest duże i prawdopodobnie wojna handlowa będzie działała dezinflacyjnie na ceny.
Dolar wróci silniejszy?
2025-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBAmerykański dolar padł ofiarą oczekiwanych zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Jednak wciąż nie jest jasne, jak wiele z tych zmian naprawdę znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Obecna sytuacja stanowi ekstremum, które wciąż może doczekać się korzystnych dla globalnej gospodarki, jak i amerykańskiego dolara rezultatów. Polityka Trumpa - jak dotąd chaotyczna i wymierzona w Chiny spowodowała niemal całkowite embargo i zawieszenie wymiany handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata.
Przesilenie?
2025-04-23 Raport DM BOŚ z rynku walutAdministracja Donalda Trumpa czuje się coraz mniej komfortowo z obecną sytuacją na rynkach finansowych? Wczoraj wieczorem rynki obiegły informacje z zamkniętego spotkania Sekretarza Skarbu z inwestorami organizowanego przez bank inwestycyjny JP Morgan - atmosfera była nerwowa, a Scott Bessent miał powiedzieć, że obecna sytuacja handlowa z Chinami jest nie do utrzymania i spodziewa się on rozpoczęcia negocjacji i deeskalacji.