
Data dodania: 2016-03-10 (08:46)
Rynek w oczekiwaniu: Ostatnich kilka dni upłynęło na eurodolarze w swego rodzaju konsolidacji, znaczonej od dołu przez 1,0940, od góry natomiast – przez 1,1060 (w przybliżeniu). Dokładnie tak przewidywaliśmy, ale też ten stan rzeczy nie był zaskakujący. Rynek po prostu czekał – i gdy piszemy te słowa, wciąż jeszcze czeka – na posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego.
Napięcie rośnie. Wczoraj poranek i nawet wczesne popołudnie upłynęły na niskich poziomach, ale wieczorem notowano wybicia grubo ponad 1,10. Aktualnie mamy 1,0985. Obie strony rynku – popytowa i podażowa, byki i niedźwiedzie – próbują się jakoś szachować, wykonać ruchy wyprzedzające. Teoretycznie dolar powinien się umacniać, bo Mario Draghi ma (tak się przypuszcza) obniżyć stopę depozytową dla euro i w ten sposób poluzować politykę monetarną jeszcze bardziej, co rzekomo miałoby pomóc gospodarce Eurolandu. Pytanie tylko – jak wiele z tego scenariusza jest już w cenach? I czy Draghi znów nie rozczaruje? Prawdopodobnie musi wytoczyć ciężkie działa, zaskakujące rynek, aby reakcja nie była taka jak u progu grudnia. Wtedy też pogłębiono luzowanie – a jednak euro się gwałtownie wzmocniło.
O 13:45 poznamy decyzję o stopach, o 14:30 rozpocznie się konferencja EBC. Poza tym w programie m.in. takie fakty jak handel zagraniczny, eksport i import Niemiec (o 8:00), produkcja przemysłowa Francji (o 8:45), sprzedaż detaliczna w Hiszpanii (o 9:00) czy wnioski o zasiłek w USA (o 14:30). Wszystkie te dane będą jednak w cieniu EBC.
Co z naszym orłem?
Na USD/PLN notujemy 3,93. Wczoraj można jeszcze było chwytać kursy niewiele wyższe niż 3,91, czyli przetestowano lokalne wsparcie. Zasadniczy scenariusz zakłada umocnienie dolara, więc USD/PLN powinien pójść w górę, ale w praktyce godziny wokół posiedzenia EBC mogą być dość chaotyczne. W każdym razie dołki z 28 grudnia, 11 lutego i z ostatnich dni wyznaczają łagodną linię trendu wzrostowego, co potwierdzałoby taki pro-dolarowy rozwój sytuacji.
Na EUR/PLN mamy 4,3180 – wciąż dobry kurs do zakupów euro. Draghi powinien go pośrednio jeszcze bardziej poprawić i zepchnąć nawet ku 4,30 – ale (nigdy dość przypominania o tym) w napiętej atmosferze najmniejsze niuanse mogą spowodować odwrotne reakcje, a przecież na EUR/PLN od dawna nie było poważniejszej korekty, ograniczającej moc złotówki.
O 13:45 poznamy decyzję o stopach, o 14:30 rozpocznie się konferencja EBC. Poza tym w programie m.in. takie fakty jak handel zagraniczny, eksport i import Niemiec (o 8:00), produkcja przemysłowa Francji (o 8:45), sprzedaż detaliczna w Hiszpanii (o 9:00) czy wnioski o zasiłek w USA (o 14:30). Wszystkie te dane będą jednak w cieniu EBC.
Co z naszym orłem?
Na USD/PLN notujemy 3,93. Wczoraj można jeszcze było chwytać kursy niewiele wyższe niż 3,91, czyli przetestowano lokalne wsparcie. Zasadniczy scenariusz zakłada umocnienie dolara, więc USD/PLN powinien pójść w górę, ale w praktyce godziny wokół posiedzenia EBC mogą być dość chaotyczne. W każdym razie dołki z 28 grudnia, 11 lutego i z ostatnich dni wyznaczają łagodną linię trendu wzrostowego, co potwierdzałoby taki pro-dolarowy rozwój sytuacji.
Na EUR/PLN mamy 4,3180 – wciąż dobry kurs do zakupów euro. Draghi powinien go pośrednio jeszcze bardziej poprawić i zepchnąć nawet ku 4,30 – ale (nigdy dość przypominania o tym) w napiętej atmosferze najmniejsze niuanse mogą spowodować odwrotne reakcje, a przecież na EUR/PLN od dawna nie było poważniejszej korekty, ograniczającej moc złotówki.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.