
Data dodania: 2016-03-09 (09:25)
Dzień przed czwartkiem: Środa wita nas kursami oscylującymi w zakresie 1,0970-80, jeżeli mówimy o głównej parze walutowej, czyli o eurodolarze. Wpisuje się to w postawioną przez nas kilka dni temu hipotezę, że aż do czwartku będziemy poruszać się w konsolidacji, mniej więcej w zakresie 1,0940 – 1,1060.
Sytuacja jest napięta, zbiega się w niej przynajmniej kilka czynników. Ropa crude, gdy piszemy te słowa, drożeje – ale kurs 36,7 USD pokazuje nam, że jednak opór, usytuowany nieco powyżej 38 USD, rzeczywiście oparł się wczoraj naporowi strony popytowej. Co do Chin, to indeks w Szanghaju traci 2,3 proc., mimo że – jak donosi np. Bloomberg – kontrolowane przez państwo fundusze od pewnego czasu znów walczą ze stroną podażową o powstrzymanie spadku indeksów.
Dziś w programie nie ma zbyt wielu danych makro. O 10:30 poznamy dynamikę styczniowej produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii – i może mieć to pewne znaczenie dla par powiązanych z funtem. Poza tym o 16:30 pojawią się oficjalne dane z USA na temat tygodniowej zmiany zapasów paliw, a dwa banki centralne (kanadyjski i nowozelandzki, odpowiednio o 16:00 i 21:00) podejmą decyzję w sprawie stóp (nie zakłada się zmian). Rynek zdaje się już ustawiać pod jutrzejszy scenariusz pogłębienia luzowania w Strefie Euro (np. poprzez obniżkę stopy depozytowej). Cóż, banki centralne mają już mało amunicji w porównaniu np. z rokiem 2008, ale wciąż stosują stare metody, oparte na przeświadczeniu, że można i należy kreować chęć do inwestycji, w szczególności podbijać indeksy giełdowe – mianowicie przy pomocy taniego pieniądza.
Czy to działa? Krótkoterminowo po części tak (a i to nie zawsze), zaś w dłuższym terminie wydaje się rozsądny pogląd, który mówi, iż jest to forma zwodzenia inwestorów i przedsiębiorców. Musi przyjść czas, w którym nietrafione inwestycje są weryfikowane. Ale to inna sprawa. Tymczasowo eurodolar ma szansę spaść, tj. euro powinno stracić. Inna rzecz, że jeśli ruch ten będzie realizowany już teraz, jeśli do jutrzejszego popołudnia się pogłębi, to faktyczna reakcja może być słaba lub wręcz odwrotna, nawet jeśli Draghi faktycznie przystąpi do rozrzucania pieniędzy z helikoptera.
Polskie wieści
USD/PLN zanotował wczoraj bardzo przyzwoite kursy (z perspektywy nabywców dolara) – tj. rzędu 3,91, ale dziś mamy już grubo ponad 3,9360. To potwierdza (wstępnie, rzecz jasna) nasze podejrzenie o tym, że rynek akceptuje łagodną linię trendu, łączącą dołki z 2 listopada, 28 grudnia i 11 lutego (a przynajmniej dwa ostatnie). Oczywiście widoczny dziś ruch jest też odbiciem sytuacji na głównej parze.
Pojawiła się informacja o charakterze politycznym, a mianowicie taka (podana przez agencje prasowe), że premier Beata Szydło odwołała z pełnionej funkcji wiceministra Konrada Raczkowskiego. Miałby się o to zwrócić minister Paweł Szałamacha. Raczkowski zasłynął kilka dni temu wypowiedzią, w której zasugerował, że w tym roku upadnie w Polsce kilka banków – przy czym nie wymienił tego, o które mu chodzi.
Na EUR/PLN zmienność się mocno ograniczyła. Mamy 4,3220. Nadal złoty jest tu mocny, ale do przebicia 4,3140 potrzebny byłby silniejszy impuls, np. jutro w czasie posiedzenia EBC. Opory to okolice 4,35 i 4,37.
Dziś w programie nie ma zbyt wielu danych makro. O 10:30 poznamy dynamikę styczniowej produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii – i może mieć to pewne znaczenie dla par powiązanych z funtem. Poza tym o 16:30 pojawią się oficjalne dane z USA na temat tygodniowej zmiany zapasów paliw, a dwa banki centralne (kanadyjski i nowozelandzki, odpowiednio o 16:00 i 21:00) podejmą decyzję w sprawie stóp (nie zakłada się zmian). Rynek zdaje się już ustawiać pod jutrzejszy scenariusz pogłębienia luzowania w Strefie Euro (np. poprzez obniżkę stopy depozytowej). Cóż, banki centralne mają już mało amunicji w porównaniu np. z rokiem 2008, ale wciąż stosują stare metody, oparte na przeświadczeniu, że można i należy kreować chęć do inwestycji, w szczególności podbijać indeksy giełdowe – mianowicie przy pomocy taniego pieniądza.
Czy to działa? Krótkoterminowo po części tak (a i to nie zawsze), zaś w dłuższym terminie wydaje się rozsądny pogląd, który mówi, iż jest to forma zwodzenia inwestorów i przedsiębiorców. Musi przyjść czas, w którym nietrafione inwestycje są weryfikowane. Ale to inna sprawa. Tymczasowo eurodolar ma szansę spaść, tj. euro powinno stracić. Inna rzecz, że jeśli ruch ten będzie realizowany już teraz, jeśli do jutrzejszego popołudnia się pogłębi, to faktyczna reakcja może być słaba lub wręcz odwrotna, nawet jeśli Draghi faktycznie przystąpi do rozrzucania pieniędzy z helikoptera.
Polskie wieści
USD/PLN zanotował wczoraj bardzo przyzwoite kursy (z perspektywy nabywców dolara) – tj. rzędu 3,91, ale dziś mamy już grubo ponad 3,9360. To potwierdza (wstępnie, rzecz jasna) nasze podejrzenie o tym, że rynek akceptuje łagodną linię trendu, łączącą dołki z 2 listopada, 28 grudnia i 11 lutego (a przynajmniej dwa ostatnie). Oczywiście widoczny dziś ruch jest też odbiciem sytuacji na głównej parze.
Pojawiła się informacja o charakterze politycznym, a mianowicie taka (podana przez agencje prasowe), że premier Beata Szydło odwołała z pełnionej funkcji wiceministra Konrada Raczkowskiego. Miałby się o to zwrócić minister Paweł Szałamacha. Raczkowski zasłynął kilka dni temu wypowiedzią, w której zasugerował, że w tym roku upadnie w Polsce kilka banków – przy czym nie wymienił tego, o które mu chodzi.
Na EUR/PLN zmienność się mocno ograniczyła. Mamy 4,3220. Nadal złoty jest tu mocny, ale do przebicia 4,3140 potrzebny byłby silniejszy impuls, np. jutro w czasie posiedzenia EBC. Opory to okolice 4,35 i 4,37.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
10:21 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
10:20 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
07:09 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.
Polska gotowa na obniżki stóp procentowych
2025-04-24 Poranny komentarz walutowy XTBDane z polskiej gospodarki, które poznaliśmy w tym tygodniu, wyraźnie sygnalizują, że pojawiła się przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Dynamika płac, o której wspominał szef NBP, prof. Glapiński wyraźnie spadła, a reszta danych również pokazuje wyraźne schłodzenie gospodarki. Dodatkowo inflacja za marzec wypadła wyraźnie poniżej prognoz NBP, a szefowa Europejskiego Banku Centralnego wskazuje, że ryzyko dotyczące ceł jest duże i prawdopodobnie wojna handlowa będzie działała dezinflacyjnie na ceny.
Dolar wróci silniejszy?
2025-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBAmerykański dolar padł ofiarą oczekiwanych zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Jednak wciąż nie jest jasne, jak wiele z tych zmian naprawdę znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Obecna sytuacja stanowi ekstremum, które wciąż może doczekać się korzystnych dla globalnej gospodarki, jak i amerykańskiego dolara rezultatów. Polityka Trumpa - jak dotąd chaotyczna i wymierzona w Chiny spowodowała niemal całkowite embargo i zawieszenie wymiany handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata.
Przesilenie?
2025-04-23 Raport DM BOŚ z rynku walutAdministracja Donalda Trumpa czuje się coraz mniej komfortowo z obecną sytuacją na rynkach finansowych? Wczoraj wieczorem rynki obiegły informacje z zamkniętego spotkania Sekretarza Skarbu z inwestorami organizowanego przez bank inwestycyjny JP Morgan - atmosfera była nerwowa, a Scott Bessent miał powiedzieć, że obecna sytuacja handlowa z Chinami jest nie do utrzymania i spodziewa się on rozpoczęcia negocjacji i deeskalacji.