Data dodania: 2016-02-24 (08:53)
Środowy, poranny handel na rynku walutowym przynosi utrzymanie presji podażowej na złotego po wczorajszych wyraźnych spadkach na większości zestawień. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,3853 PLN za euro, 3,9831 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,0054 PLN w relacji do franka szwajcarskiego oraz 5,5608 PLN względem funta szterlinga.
Rentowności krajowego długu wynoszą 2,92% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu nie było korzystne dla złotego, który wyraźnie tracił m.in. wobec szwajcarskiego franka oraz dolara amerykańskiego. Powodem odwrotu od PLN, oraz innych bardziej ryzykownych aktywów, było pogorszenie nastrojów na światowych rynkach m.in. z uwagi na powrót spadków na ropie naftowej. Ponadto obserwowaliśmy skokowy wzrost wyceny szwajcarskiego franka po tym jak prezes SNB stwierdził, iż tamtejsza polityka ujemnych stóp procentowych „ma swoje granice”. W konsekwencji otrzymaliśmy na rynku układ risk-off, który zwyczajowo nie wspiera wycen walut EM, w tym PLN. Ponadto krajowe dane dot. bezrobocia za styczeń okazały się być zgodne z oczekiwaniami, jednak w dalszym ciągu poziom 10,3% jest najwyższym odczytem od blisko 8-miesięcy. Warto jednak pamiętać, iż styczniowe dane z rynku pracy zwyczajowo obciążone są efektami sezonowymi. Ponadto w trakcie wczorajszej sesji na rynku pojawiły się wypowiedzi nowych członków RPP – E. Łona oraz Ł. Hardta. Ze stanowisk przedstawicieli Rady wyłania nam się obraz raczej ograniczonego pola do ewentualnych obniżek stóp procentowych w kolejnych miesiącach. W szerszym ujęciu inwestorzy skupiają się obecnie głównie na wycenie ropy naftowej oraz na wyczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych, w tym prawdopodobną decyzję o zwiększeniu programu QE w wykonaniu EBC już w marcu.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. Również szeroki kalendarz makro nie zawiera kluczowych wskazań sugerują, iż uwaga inwestorów skupi się głównie na popołudniowych wskazaniach z USA (m.in. sprzedaż nowych domów czy usługowy PMI). Ponadto warto wspomnieć, iż w wyniku negatywnego odniesienia się przedstawicieli Arabii Saudyjskiej do skoordynowanych akcji ograniczenia produkcji możemy obserwować dalsze spadki na rynku ropy, co ponownie może zaciążyć wycenom bardziej ryzykownych aktywów.
Z rynkowego punktu widzenia wczorajsza sesja doprowadziła do zmiany układu technicznego na parach związanych z PLN. Na większości zestawień bądź doszło (CHF/PLN) bądź otrzymaliśmy sygnał do korekty wzrostowej ostatniego umocnienia PLN (EUR/PLN oraz USD/PLN). Kurs CHF/PLN dynamicznie odreagował z okolic 3,9555 PLN docierając do oporu w okolicach 4,00 PLN. Również w przypadku USD/PLN możemy oczekiwać podbicia kwotowań do okolic 4,00 PLN. Trend spadkowy utrzymany został na GBP/PLN, która zmierza w kierunku wsparcia na 5,4902 PLN.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu nie było korzystne dla złotego, który wyraźnie tracił m.in. wobec szwajcarskiego franka oraz dolara amerykańskiego. Powodem odwrotu od PLN, oraz innych bardziej ryzykownych aktywów, było pogorszenie nastrojów na światowych rynkach m.in. z uwagi na powrót spadków na ropie naftowej. Ponadto obserwowaliśmy skokowy wzrost wyceny szwajcarskiego franka po tym jak prezes SNB stwierdził, iż tamtejsza polityka ujemnych stóp procentowych „ma swoje granice”. W konsekwencji otrzymaliśmy na rynku układ risk-off, który zwyczajowo nie wspiera wycen walut EM, w tym PLN. Ponadto krajowe dane dot. bezrobocia za styczeń okazały się być zgodne z oczekiwaniami, jednak w dalszym ciągu poziom 10,3% jest najwyższym odczytem od blisko 8-miesięcy. Warto jednak pamiętać, iż styczniowe dane z rynku pracy zwyczajowo obciążone są efektami sezonowymi. Ponadto w trakcie wczorajszej sesji na rynku pojawiły się wypowiedzi nowych członków RPP – E. Łona oraz Ł. Hardta. Ze stanowisk przedstawicieli Rady wyłania nam się obraz raczej ograniczonego pola do ewentualnych obniżek stóp procentowych w kolejnych miesiącach. W szerszym ujęciu inwestorzy skupiają się obecnie głównie na wycenie ropy naftowej oraz na wyczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych, w tym prawdopodobną decyzję o zwiększeniu programu QE w wykonaniu EBC już w marcu.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. Również szeroki kalendarz makro nie zawiera kluczowych wskazań sugerują, iż uwaga inwestorów skupi się głównie na popołudniowych wskazaniach z USA (m.in. sprzedaż nowych domów czy usługowy PMI). Ponadto warto wspomnieć, iż w wyniku negatywnego odniesienia się przedstawicieli Arabii Saudyjskiej do skoordynowanych akcji ograniczenia produkcji możemy obserwować dalsze spadki na rynku ropy, co ponownie może zaciążyć wycenom bardziej ryzykownych aktywów.
Z rynkowego punktu widzenia wczorajsza sesja doprowadziła do zmiany układu technicznego na parach związanych z PLN. Na większości zestawień bądź doszło (CHF/PLN) bądź otrzymaliśmy sygnał do korekty wzrostowej ostatniego umocnienia PLN (EUR/PLN oraz USD/PLN). Kurs CHF/PLN dynamicznie odreagował z okolic 3,9555 PLN docierając do oporu w okolicach 4,00 PLN. Również w przypadku USD/PLN możemy oczekiwać podbicia kwotowań do okolic 4,00 PLN. Trend spadkowy utrzymany został na GBP/PLN, która zmierza w kierunku wsparcia na 5,4902 PLN.
Źródło: Konrad Ryczko, Analityk DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.