Data dodania: 2016-02-22 (09:44)
Poziom niepewności? Gdy piszemy te słowa, a dzieje się to u samego progu nowego dnia i zarazem tygodnia, eurodolar oscyluje w okolicach 1,1110-15. To znaczy, że po testach z końcówki ubiegłego tygodnia, tj. po zejściach w dół sięgających 1,1060-80, wykres wrócił trochę na północ.
To pozwala mniemać, że na razie gracze nie są skorzy do tego, by bezrefleksyjnie podbijać wartość dolara, jakkolwiek nie widać też mocnych ruchów na rzecz euro. A przecież skala korekty ostatnich spadków eurodolara jest na razie niska – cóż to bowiem jest to 1,1115? Rynek ma jednak na co czekać. Oto bowiem dziś poznamy całą serię odczytów PMI dl przemysłu i usług.
O 3:00 napłynęły dane z Japonii – wynik przemysłowy. Było 50,2 pkt za luty, zaś w styczniu notowano 52,3 pkt, czyli rezultat spadł. O 9:00 poznamy dane dla dwóch sektorów Francji, o 9:30 dla Niemiec. Tam prognozy to spadek z 52,3 pkt do 52 pkt dla przemysłu oraz ruch w dół z 55 pkt do 54,7 pkt dla usług. W Strefie Euro zakłada się 52 pkt w przemyśle (poprzednio 52,3 pkt) i 53,4 pkt w usługach (wobec 53,6 pkt miesiąc wcześniej). Fakty poznamy o 10:00. Z kolei o 15:45 przyjdzie czas na indeks PMI dla przemysłu USA.
W największej ogólności wydaje się uprawnione myślenie, że dolar wzmocni się w perspektywie kilku tygodni – być może powracając w zakres dawnej konsolidacji, która trwała dwa miesiące i w przybliżeniu obejmowała zakres 1,08 – 1,10. Taka hipoteza uzasadniona jest nie tym, że Fed podwyższy stopy w marcu (bo raczej tego nie zrobi), ale scenariuszem, w którym Mario Draghi rusza swoją dźwignią i przypuszcza ostre luzowanie 10 marca. Do tego czasu zostało jednak ok. 20 dni, nie można więc wykluczyć przynajmniej tymczasowej korety w rejon np. 1,1235-40.
Co więcej, nie jest całkiem pewne to, czy rynek zawierzył już Draghiemu. Jeśli nie, to w miarę przybliżania się do dnia posiedzenia FOMC może się okazać, że inwestorzy paradoksalnie podbiją wartość euro – w przekonaniu, że Draghi pewnie i tak ich znów rozczaruje, jak to było na początku grudnia. Wszystko będzie zależało np. od tego, co będą mówić przedstawiciele EBC (ale też i Fed) – i jakie będą dane makro. Mimo wszystko jednak wizja, w której Draghi atakuje tanim pieniądzem jest teraz znacznie bardziej prawdopodobna niż poprzednio, a i on sam dość mocno to deklarował.
W Polsce sprawy mają się tak...
Na USD/PLN mamy ok. 3,94. Świeca piątkowa była czarna, kurs wtedy spadł, można było rozpoznać po południu i wieczorem dość dobre poziomy do relatywnie taniego zakupu dolarów, teraz jesteśmy ok. dwa grosze wyżej. Jeśli generalna teza o umocnieniu dolara na głównej parze miałaby się potwierdzić – z powodu EBC – to złoty na USD/PLN powinien tracić, jako że para ta na ogół klarownie odbija ruchy EUR/USD.
Z drugiej strony, sam fakt, że Fed nie podniesie stóp w marcu (co nie jest jeszcze pewne, ale prawdopodobne) powinien złotemu pomagać, podobnie jak i ewentualny napływ pieniądza od Draghiego na rynki. Być może byłoby to bardziej widoczne na EUR/PLN, gdzie dodatkowo bonusem byłby sam spadek wartości euro. Teraz mamy tam 4,3830-40, w piątek notowano zejścia do 4,3670. Gdyby te piątkowe minima pękły (a były one testem wsparcia), to otwierałoby to drogę do 4,35, 4,33 czy nawet po prostu 4,30 w dłuższym terminie. Sprawa jednak wciąż nie jest przesądzona – 10 marca rzecz się bardziej wyklaruje.
Dziś w programie będą wskaźniki koniunktury gospodarczej dla Polski, które poznamy o 14:00. Same w sobie są one nawet ciekawe, ale na rynek walutowy raczej nie wpłyną. Jutro ważne będą takie kwestie jak dynamika PKB Niemiec (o 8:00) czy indeks Ifo (o 10:00).
O 3:00 napłynęły dane z Japonii – wynik przemysłowy. Było 50,2 pkt za luty, zaś w styczniu notowano 52,3 pkt, czyli rezultat spadł. O 9:00 poznamy dane dla dwóch sektorów Francji, o 9:30 dla Niemiec. Tam prognozy to spadek z 52,3 pkt do 52 pkt dla przemysłu oraz ruch w dół z 55 pkt do 54,7 pkt dla usług. W Strefie Euro zakłada się 52 pkt w przemyśle (poprzednio 52,3 pkt) i 53,4 pkt w usługach (wobec 53,6 pkt miesiąc wcześniej). Fakty poznamy o 10:00. Z kolei o 15:45 przyjdzie czas na indeks PMI dla przemysłu USA.
W największej ogólności wydaje się uprawnione myślenie, że dolar wzmocni się w perspektywie kilku tygodni – być może powracając w zakres dawnej konsolidacji, która trwała dwa miesiące i w przybliżeniu obejmowała zakres 1,08 – 1,10. Taka hipoteza uzasadniona jest nie tym, że Fed podwyższy stopy w marcu (bo raczej tego nie zrobi), ale scenariuszem, w którym Mario Draghi rusza swoją dźwignią i przypuszcza ostre luzowanie 10 marca. Do tego czasu zostało jednak ok. 20 dni, nie można więc wykluczyć przynajmniej tymczasowej korety w rejon np. 1,1235-40.
Co więcej, nie jest całkiem pewne to, czy rynek zawierzył już Draghiemu. Jeśli nie, to w miarę przybliżania się do dnia posiedzenia FOMC może się okazać, że inwestorzy paradoksalnie podbiją wartość euro – w przekonaniu, że Draghi pewnie i tak ich znów rozczaruje, jak to było na początku grudnia. Wszystko będzie zależało np. od tego, co będą mówić przedstawiciele EBC (ale też i Fed) – i jakie będą dane makro. Mimo wszystko jednak wizja, w której Draghi atakuje tanim pieniądzem jest teraz znacznie bardziej prawdopodobna niż poprzednio, a i on sam dość mocno to deklarował.
W Polsce sprawy mają się tak...
Na USD/PLN mamy ok. 3,94. Świeca piątkowa była czarna, kurs wtedy spadł, można było rozpoznać po południu i wieczorem dość dobre poziomy do relatywnie taniego zakupu dolarów, teraz jesteśmy ok. dwa grosze wyżej. Jeśli generalna teza o umocnieniu dolara na głównej parze miałaby się potwierdzić – z powodu EBC – to złoty na USD/PLN powinien tracić, jako że para ta na ogół klarownie odbija ruchy EUR/USD.
Z drugiej strony, sam fakt, że Fed nie podniesie stóp w marcu (co nie jest jeszcze pewne, ale prawdopodobne) powinien złotemu pomagać, podobnie jak i ewentualny napływ pieniądza od Draghiego na rynki. Być może byłoby to bardziej widoczne na EUR/PLN, gdzie dodatkowo bonusem byłby sam spadek wartości euro. Teraz mamy tam 4,3830-40, w piątek notowano zejścia do 4,3670. Gdyby te piątkowe minima pękły (a były one testem wsparcia), to otwierałoby to drogę do 4,35, 4,33 czy nawet po prostu 4,30 w dłuższym terminie. Sprawa jednak wciąż nie jest przesądzona – 10 marca rzecz się bardziej wyklaruje.
Dziś w programie będą wskaźniki koniunktury gospodarczej dla Polski, które poznamy o 14:00. Same w sobie są one nawet ciekawe, ale na rynek walutowy raczej nie wpłyną. Jutro ważne będą takie kwestie jak dynamika PKB Niemiec (o 8:00) czy indeks Ifo (o 10:00).
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.