Data dodania: 2016-02-17 (18:38)
Środowa sesja na warszawskiej giełdzie to powiew sporej dawki optymizmu, który wydawał się bardzo potrzebny po trudnym styczniu i pierwszych tygodnia lutego. Był to okres potężnej przeceny, która dotknęła nie tylko warszawską giełdę, lecz parkiety na całym świecie.
Obawy dotyczące spowolnienia gospodarczego w Chinach, coraz niższe ceny ropy naftowej, problemy sektora bankowego w strefie euro oraz idący razem globalny wzrost awersji do ryzyka to czynniki, które w ostatnim okresie ciągnęły w dół notowania światowych indeksów giełdowych. Dzisiejsza sesja przyniosła sporą poprawę nastrojów i pozwoliła inwestorom przynajmniej na chwilę zapomnieć o szeregu negatywnych zdarzeń z ostatnich tygodni.
WIG20 zyskał dzisiaj 3,59% i był w trójce najlepszych indeksów w całej Europie – jest to największy dzienny wzrost od 2013 roku. Miejsce na podium to nie tylko efekt poprawy sentymentu inwestorów giełdowych w skali całego globu, lecz również kwestia wydarzeń krajowym podwórku. Rynek pozytywnie przyjął informacje o planie gospodarczym ministra Mateusza Morawieckiego, a dodatkowym wsparciem dla kupujących były także doniesienia agencji Reuters o możliwości zmian w dotychczasowym kształcie ustawy frankowej, która mogłaby się stać bardziej przyjazna dla banków. Stąd też pochodzą dzisiejsze stopy zwrotu spółek bankowych takich jak BZWBK czy mBank, które wynoszą odpowiednio 6,43% oraz 5,89%.
Wśród motorów napędowych wzrostów indeksu WIG20 możemy znaleźć także spółki powiązane z rynkiem surowcowym. Liderem pozostaje KGHM, którego dzisiejsza stopa zwrotu to aż 6,76%, natomiast miejsce w czołówce zagwarantowała sobie także spółka PKN Orlen, której walory drożeją o 6,43%. Napływ kupujących akcje tych dwóch spółek nie jest jednak przypadkiem. Cena baryłki ropy WTI na rynku rośnie dzisiaj już o ponad 5% do poziomu 30,80 dolarów i jest efektem informacji napływających od kolejnych producentów tego surowca. Irański minister ds. ropy naftowej wyraził chęć wsparcia kooperacji OPEC z Rosją, która ma ustabilizować sytuację na rynku naftowej, a jej efektem jest wczorajsze zamrożenie produkcji na obecnych poziomach. Przedstawiciele Libii – kolejnego państwa należącego do grupy OPEC – także wyrazili wsparcie dla zamrożenia wydobycia. Połączenie tych informacji wystarczyło, aby w ciągu kilkunastu minut cena ropy naftowej wzrosła o kilka procent.
Optymizm rozlał się po wszystkich parkietach giełdowych na świecie. Główne europejskie indeksy także mogą zaliczyć sesję do udanych. Niemiecki DAX po godzinie 17:00 zyskiwał ponad 2,8%, korzystając także z poprawy atmosfery wokół Deutsche Banku, którego akcje wzrosły dzisiaj do dwutygodniowych szczytów. Dzisiejsza stopa zwrotu francuskiego CAC40 to blisko 3%, a brytyjski FTSE100 urósł o 2,66%. Trwająca za oceanem sesja giełdowa także przebiega pod dyktando kupujących, którzy korzystają z poprawy sentymentu na całym świecie. Amerykański S&P500 o godzinie 17:15 zyskiwał 1,4%, natomiast indeks NASDAQ rósł o 1,73%.
Wzrost apetytu na ryzyko wspiera także notowania polskiego złotego. Dolar tanieje do poziomu 3,9454, EURPLN spada poniżej 4,40, natomiast za jednego franka szwajcarskiego zapłacimy 3,9737. Notowania par walutowych z głównego koszyka także przebiegały w rytm optymistycznych nastrojów, które zdominowały dzisiejszy handel. Kapitał przepływa od najbezpieczniejszych walut – franka szwajcarskiego oraz jena japońskiego, które są najsłabsze w koszyku G10 – do walut skorelowanych z rynkiem surowcowym. Stąd dolar australijski (AUDUSD +0,78%), dolar nowozelandzki (NZDUSD +0,69%) oraz dolar kanadyjski (USDCAD -1,18%) to trzy waluty, które zdecydowanie zdominowały dzisiejszą sesję i umacniały się nawet do dolara amerykańskiego.
WIG20 zyskał dzisiaj 3,59% i był w trójce najlepszych indeksów w całej Europie – jest to największy dzienny wzrost od 2013 roku. Miejsce na podium to nie tylko efekt poprawy sentymentu inwestorów giełdowych w skali całego globu, lecz również kwestia wydarzeń krajowym podwórku. Rynek pozytywnie przyjął informacje o planie gospodarczym ministra Mateusza Morawieckiego, a dodatkowym wsparciem dla kupujących były także doniesienia agencji Reuters o możliwości zmian w dotychczasowym kształcie ustawy frankowej, która mogłaby się stać bardziej przyjazna dla banków. Stąd też pochodzą dzisiejsze stopy zwrotu spółek bankowych takich jak BZWBK czy mBank, które wynoszą odpowiednio 6,43% oraz 5,89%.
Wśród motorów napędowych wzrostów indeksu WIG20 możemy znaleźć także spółki powiązane z rynkiem surowcowym. Liderem pozostaje KGHM, którego dzisiejsza stopa zwrotu to aż 6,76%, natomiast miejsce w czołówce zagwarantowała sobie także spółka PKN Orlen, której walory drożeją o 6,43%. Napływ kupujących akcje tych dwóch spółek nie jest jednak przypadkiem. Cena baryłki ropy WTI na rynku rośnie dzisiaj już o ponad 5% do poziomu 30,80 dolarów i jest efektem informacji napływających od kolejnych producentów tego surowca. Irański minister ds. ropy naftowej wyraził chęć wsparcia kooperacji OPEC z Rosją, która ma ustabilizować sytuację na rynku naftowej, a jej efektem jest wczorajsze zamrożenie produkcji na obecnych poziomach. Przedstawiciele Libii – kolejnego państwa należącego do grupy OPEC – także wyrazili wsparcie dla zamrożenia wydobycia. Połączenie tych informacji wystarczyło, aby w ciągu kilkunastu minut cena ropy naftowej wzrosła o kilka procent.
Optymizm rozlał się po wszystkich parkietach giełdowych na świecie. Główne europejskie indeksy także mogą zaliczyć sesję do udanych. Niemiecki DAX po godzinie 17:00 zyskiwał ponad 2,8%, korzystając także z poprawy atmosfery wokół Deutsche Banku, którego akcje wzrosły dzisiaj do dwutygodniowych szczytów. Dzisiejsza stopa zwrotu francuskiego CAC40 to blisko 3%, a brytyjski FTSE100 urósł o 2,66%. Trwająca za oceanem sesja giełdowa także przebiega pod dyktando kupujących, którzy korzystają z poprawy sentymentu na całym świecie. Amerykański S&P500 o godzinie 17:15 zyskiwał 1,4%, natomiast indeks NASDAQ rósł o 1,73%.
Wzrost apetytu na ryzyko wspiera także notowania polskiego złotego. Dolar tanieje do poziomu 3,9454, EURPLN spada poniżej 4,40, natomiast za jednego franka szwajcarskiego zapłacimy 3,9737. Notowania par walutowych z głównego koszyka także przebiegały w rytm optymistycznych nastrojów, które zdominowały dzisiejszy handel. Kapitał przepływa od najbezpieczniejszych walut – franka szwajcarskiego oraz jena japońskiego, które są najsłabsze w koszyku G10 – do walut skorelowanych z rynkiem surowcowym. Stąd dolar australijski (AUDUSD +0,78%), dolar nowozelandzki (NZDUSD +0,69%) oraz dolar kanadyjski (USDCAD -1,18%) to trzy waluty, które zdecydowanie zdominowały dzisiejszą sesję i umacniały się nawet do dolara amerykańskiego.
Źródło: Robert Pietrzak, Analityk HFT Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie
09:56 Raport DM BOŚ z rynku walutOpublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).
Chiński juan przebija psychologiczną barierę
09:17 Poranny komentarz walutowy XTBPo raz pierwszy od maja 2023 roku juan wybił się w stosunku do dolara amerykańskiego poniżej strefy 7.0000. Rynek cały czas liczy na to, że ostatnie działania Ludowego Banku Chin przyspieszą zwrot na rynku i ożywią słabnącą gospodarkę światowego mocarstwa handlowego. Kolejny dzień, kolejna obniżka stóp procentowych w Chinach.
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem
2024-09-24 Komentarz poranny Oanda TMS BrokersWczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin
2024-09-24 Raport DM BOŚ z rynku walutChińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji
2024-09-24 Poranny komentarz walutowy XTBLudowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI
2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walutLudowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.
Jen w dół po informacjach z BOJ
2024-09-20 Raport DM BOŚ z rynku walutDecydenci w Japonii pozostawili dzisiaj stopy procentowe bez zmian (0,25 proc.), co nie było szczególnym zaskoczeniem. Tym samym większą uwagę skoncentrowała na sobie wypowiedź szefa BOJ. Kazuo Ueda powtórzył, że bank centralny pozostaje na ścieżce podwyżek stóp procentowych. Napomniał też o rosnących płacach, które mogą przełożyć się na podbicie inflacji. Mimo tego BOJ wstrzymuje się na razie z dyskusją o podwyżkach ze względu na utrzymującą się niepewność w środowisku makro i na rynkach.
Gołębia decyzja BoJ w jastrzębim wydaniu
2024-09-20 Poranny komentarz walutowy XTBBOJ utrzymał krótkoterminową stopę procentową na niezmienionym poziomie 0,25%, zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami, zachowując obecnie ostrożne podejście do zacieśniania polityki pieniężnej. Z drugiej jednak strony nieco bardziej jastrzębi wydźwięk komentarzy gubernatora Kazuo Uedy, tworzy podłoże pod przyszłe podwyżki stóp w Japonii. Ueda utrzymał jastrzębie stanowisko w sprawie planowanej polityki monetarnej w Japonii. Bankier zakomunikował, że ostatnie dane potwierdzają, że gospodarka rozwija się zgodnie z prognozami, co sugeruje, że BoJ zamierza podwyższać stopy procentowe.
BoJ oraz BoE pozostają w trybie wyczekiwania
2024-09-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo Rezerwie Federalnej przyszedł czas na Bank Japonii oraz Bank Anglii. Obydwie instytucje powstrzymały się ze zmianą parametrów swojej polityki monetarnej. Ten pierwszy nie zaserwował niespodzianki rynkowi. Główna stopa pozostała na poziomie 0,25 proc. Z kolei głosowanie w BoE wyniosło 8 do 1, co oznacza, że za obniżką optowała jedynie Swati Dhingra. Para USD/JPY jest nieco niżej a GBP/USD wyżej, ale należy pamiętać, że to po części efekt słabego dolara amerykańskiego.
„Gołębi” Powell osłabia dolara
2024-09-19 Poranny komentarz walutowy XTBFed obniżył wczoraj stopy procentowe o 50 pb, a z „dot-plotu" wynika, że zostaną one zredukowane o kolejne 50 punktów do końca 2024 roku. Optymistyczna rewizja prognoz makroekonomicznych w USA dodatkowo wspiera scenariusz „miękkiego lądowania”, co osłabia dolara oraz wzmacnia Wall Street. W 2025 roku stopy mają spaść o dalsze 100 pb, czyli do przedziału 3,25-3,50% (poprzednio prognozy wskazywały na medianę 4.1%.).