Data dodania: 2016-02-12 (15:42)
Eurodolar wysoko: Czekamy jeszcze na odczyty, które napłyną z USA o 14:30 (dynamika sprzedaży detalicznej za styczeń, zmiany cen importu i eksportu za ów miesiąc) oraz o 16:00 (indeks Uniwersytetu Michigan). Wydaje się jednak, że nie wstrząsną one rynkiem na tyle, by odmienić ogólny obraz.
Ten obraz generalnie jest taki, że gracze wciąż mogą chcieć osłabiać dolara, nawet jeśli dziś korekcyjnie wykres idzie na południe. Ściślej rzecz ujmując, widzimy czarną świecę i kursy rzędu 1,1265-70, gdy mowa o sytuacji po godzinie 14:00. To jednak nie dziwi, skoro wczoraj ceny dobijały do 1,1370.
Janet Yellen była w tym tygodniu wyczekiwaną osobą, ale ani w środę, ani w czwartek nie powiedziała nic przełomowego. Musiała być ostrożna – i była, aż do przesady (nawet jeśli wystąpienia bankierów centralnych zawsze są oględne). Rynek podejrzewa, że w marcu nie będzie podwyżki stóp w USA – uważa się to za niemal pewne. Jednocześnie jednak Yellen postanowiła zasugerować, że generalnie podwyżki w roku bieżącym jak najbardziej są możliwe. Wszystko będzie jednak zależeć od danych makro tudzież sytuacji ogólnej.
Na sytuację ogólną wpływ mają np. takie czynniki jak cena ropy (która, mimo okresowych odbić, wciąż jest niska i spada, np. crude notowano wczoraj po 26 dolarów) czy sytuacja w Chinach. Akurat ten tydzień był trochę zwolniony z tego ostatniego napięcia, jako że Chińczycy fetują Nowy Rok i wrócą na rynki dopiero w poniedziałek.
Co do EBC, to nawet jeśli Mario Draghi szykuje większe luzowanie na marzec, to część rynku na pewno nie dowierza w siłę tego ruchu, a poza tym tak czy inaczej zostało jeszcze trochę czasu i wciąż można spekulować na rzecz wyższego eurodolara. Próby dobicia do 1,15 nie zaszokują nas w tym miesiącu, chyba że pękłoby najpierw wsparcie na 1,1235, a następnie to na 1,1160, przetestowane po publikacji wystąpienia Yellen.
Złoty – nieźle, ale pod napięciem
Taka jest nasza ogólna hipoteza – taka jak w powyższym tytule. Na przykład na USD/PLN od dwóch tygodni widać tendencję spadkową, która poradziła sobie nawet z trendem wzrostowym, łączącym dołki z 15 października i końcówki grudnia. Teoretycznie oznacza to, że otwarta jest droga co najmniej do 3,86, jeśli nie do 3,80.
Z drugiej strony, dziś mamy powrót na nieco wyższe poziomy po uprzednim teście linii 3,89. Złoty może i jest w niezłej formie (w tym także na EUR/PLN, gdzie poziom 4,4090 to dolna część 5-7-groszowej konsolidacji, widocznej w minionych dniach) – ale też jest walutą stale wystawioną na ryzyko. Innymi słowy, przy każdej większej panice rynkowej może być gwałtownie przeceniany. Taką panikę mogą wywołać np. Chiny, ale też i czynniki krajowe. Na przykład agencja S&P obniżyła w tym tygodniu rating dla polskiego sektora bankowego, a teoretycznie może się zdarzyć, że Moody's czy Fitch obniżą ogólny rating Polski, tak jak S&P zrobiła to w styczniu. Co więcej, złotemu mogłoby też szkodzić napięcie polityczne na ulicach, o ile wiosną opozycji uda się wyprowadzić ludzi na demonstracje.
W opisanej sytuacji sądzimy raczej, że nabywcy dolarów, mający przed sobą kilku- czy kilkunastodniowy horyzont czasowy, mimo wszystko powinni traktować obecne kursy jako niezłe, choć oczywiście część środków wypada postawić na scenariusz kontynuacji trendu. Ale być może mniejszą część. Podobnie na EUR/PLN, gdzie dopiero mocny ruch poniżej 4,3750 utwierdziłby nas w przekonaniu, że zmienia się zasadniczy obraz.
Janet Yellen była w tym tygodniu wyczekiwaną osobą, ale ani w środę, ani w czwartek nie powiedziała nic przełomowego. Musiała być ostrożna – i była, aż do przesady (nawet jeśli wystąpienia bankierów centralnych zawsze są oględne). Rynek podejrzewa, że w marcu nie będzie podwyżki stóp w USA – uważa się to za niemal pewne. Jednocześnie jednak Yellen postanowiła zasugerować, że generalnie podwyżki w roku bieżącym jak najbardziej są możliwe. Wszystko będzie jednak zależeć od danych makro tudzież sytuacji ogólnej.
Na sytuację ogólną wpływ mają np. takie czynniki jak cena ropy (która, mimo okresowych odbić, wciąż jest niska i spada, np. crude notowano wczoraj po 26 dolarów) czy sytuacja w Chinach. Akurat ten tydzień był trochę zwolniony z tego ostatniego napięcia, jako że Chińczycy fetują Nowy Rok i wrócą na rynki dopiero w poniedziałek.
Co do EBC, to nawet jeśli Mario Draghi szykuje większe luzowanie na marzec, to część rynku na pewno nie dowierza w siłę tego ruchu, a poza tym tak czy inaczej zostało jeszcze trochę czasu i wciąż można spekulować na rzecz wyższego eurodolara. Próby dobicia do 1,15 nie zaszokują nas w tym miesiącu, chyba że pękłoby najpierw wsparcie na 1,1235, a następnie to na 1,1160, przetestowane po publikacji wystąpienia Yellen.
Złoty – nieźle, ale pod napięciem
Taka jest nasza ogólna hipoteza – taka jak w powyższym tytule. Na przykład na USD/PLN od dwóch tygodni widać tendencję spadkową, która poradziła sobie nawet z trendem wzrostowym, łączącym dołki z 15 października i końcówki grudnia. Teoretycznie oznacza to, że otwarta jest droga co najmniej do 3,86, jeśli nie do 3,80.
Z drugiej strony, dziś mamy powrót na nieco wyższe poziomy po uprzednim teście linii 3,89. Złoty może i jest w niezłej formie (w tym także na EUR/PLN, gdzie poziom 4,4090 to dolna część 5-7-groszowej konsolidacji, widocznej w minionych dniach) – ale też jest walutą stale wystawioną na ryzyko. Innymi słowy, przy każdej większej panice rynkowej może być gwałtownie przeceniany. Taką panikę mogą wywołać np. Chiny, ale też i czynniki krajowe. Na przykład agencja S&P obniżyła w tym tygodniu rating dla polskiego sektora bankowego, a teoretycznie może się zdarzyć, że Moody's czy Fitch obniżą ogólny rating Polski, tak jak S&P zrobiła to w styczniu. Co więcej, złotemu mogłoby też szkodzić napięcie polityczne na ulicach, o ile wiosną opozycji uda się wyprowadzić ludzi na demonstracje.
W opisanej sytuacji sądzimy raczej, że nabywcy dolarów, mający przed sobą kilku- czy kilkunastodniowy horyzont czasowy, mimo wszystko powinni traktować obecne kursy jako niezłe, choć oczywiście część środków wypada postawić na scenariusz kontynuacji trendu. Ale być może mniejszą część. Podobnie na EUR/PLN, gdzie dopiero mocny ruch poniżej 4,3750 utwierdziłby nas w przekonaniu, że zmienia się zasadniczy obraz.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.