Data dodania: 2016-01-29 (23:29)
Na rynek finansowy napływa coraz więcej pozytywnych informacji, przede wszystkim za sprawą banków centralnych, które błyskawicznie zareagowały na najgorsze otwarcie roku w historii. Najpierw Europejski Bank Centralny zapowiedział, że możliwa jest dalsza stymulacja gospodarki nawet w marcu, ...
... później FED delikatnie wycofał się z kolejnej podwyżki stóp procentowych na bliżej nieokreślony czas, a dziś w nocy Bank Japonii dołączył do zaszczytnego grona banków centralnych, które wprowadziły ujemne stopy procentowe.
Do informacji z bankowości centralnej dołączyły również dzisiejsze dane z gospodarki Stanów Zjednoczonych. Najpierw poznaliśmy dane o PKB za czwarty kwartał 2015 roku, które w zasadzie były nawet minimalnie gorsze od oczekiwań. O ile deflator PKB rósł w tempie 0,8% k/k, czyli zgodnie z oczekiwaniami, o tyle annualizowany PKB urósł o 0,7% wobec oczekiwanych 0,8%. Rynek jednak przyjął te dane pozytywnie, ponieważ dolar zaczął się od tego momentu umacniać. Udział w aprecjacji amerykańskiej waluty miał również wynik prywatnej konsumpcji jako części składowej PKB, która wzrosła o 2,2% przy oczekiwaniach na poziomie 1,8%. Rewelacyjnie wypadł natomiast najważniejszy regionalny odczyt, czyli Chicago PMI, który wyniósł aż 55,6 pkt. przy oczekiwanych 45 pkt. To olbrzymia i mocno zaskakująca poprawa w tak krótkim czasie. Na koniec poznaliśmy jeszcze indeks Uniwersytetu w Michigan, który wyniósł 92 punkty przy oczekiwanych 93,1 pkt. Dane z najważniejszej gospodarki świata nie są zatem jednoznacznie dobre, ale wygląda na to, że pogłoski o możliwej recesji w USA są zdecydowanie zbyt wczesne i przesadzone. Wygląda również na to, że rynek spodziewał się czegoś dużo gorszego, skoro kurs EURUSD spada już o ponad 100 pipsów podczas dzisiejszej sesji.
Bezapelacyjnie udany dzień mają za sobą inwestorzy giełdowi, którzy kończą tydzień w dobrych nastrojach. Azjatyckie indeksy zakończyły notowania ze stopami zwrotu zbliżającymi się do 3% w przypadku Shanghai Composite, Hang Seng oraz Nikkei 225, a dobre nastroje przeniosły się na europejskie parkiety giełdowe. Niemiecki DAX pod koniec handlu rośnie o 0,87%, francuski CAC40 zyskuje 1,5%, a stopa zwrotu brytyjskiego indeksu FTSE100 to 1,7%.
Na rynku walutowym widoczna jest przede wszystkim słabość jena, który w stosunku do dolara amerykański traci już ponad 2% i jest to efekt wspominanej już decyzji o wprowadzeniu ujemnych stóp procentowych w japońskiej gospodarce. Jedynie dwie waluty surowcowe – dolar australijski i nowozelandzki – potrafią przeciwstawić się sile dolara amerykańskiego, korzystając ze spadku awersji do ryzyka w skali globalnej oraz odbicia na rynku surowcowym. Poprawa nastrojów wśród inwestorów na rynku walutowym wspiera notowania polskiego złotego, który odrabia sporą część strat wygenerowanych w pierwszym miesiącu tego roku. Frank szwajcarski tanieje do poziomu 3,98 zł, za jedno euro zapłacimy już 4,42 zł, a jeden funt jest wyceniany na 5,79 zł. Jedynie dolar amerykański, za którego zapłacimy 4,08 zł, drożeje w trakcie dzisiejszej sesji, jednak również w tym przypadku spora część wcześniejszych strat została odrobiona.
Do informacji z bankowości centralnej dołączyły również dzisiejsze dane z gospodarki Stanów Zjednoczonych. Najpierw poznaliśmy dane o PKB za czwarty kwartał 2015 roku, które w zasadzie były nawet minimalnie gorsze od oczekiwań. O ile deflator PKB rósł w tempie 0,8% k/k, czyli zgodnie z oczekiwaniami, o tyle annualizowany PKB urósł o 0,7% wobec oczekiwanych 0,8%. Rynek jednak przyjął te dane pozytywnie, ponieważ dolar zaczął się od tego momentu umacniać. Udział w aprecjacji amerykańskiej waluty miał również wynik prywatnej konsumpcji jako części składowej PKB, która wzrosła o 2,2% przy oczekiwaniach na poziomie 1,8%. Rewelacyjnie wypadł natomiast najważniejszy regionalny odczyt, czyli Chicago PMI, który wyniósł aż 55,6 pkt. przy oczekiwanych 45 pkt. To olbrzymia i mocno zaskakująca poprawa w tak krótkim czasie. Na koniec poznaliśmy jeszcze indeks Uniwersytetu w Michigan, który wyniósł 92 punkty przy oczekiwanych 93,1 pkt. Dane z najważniejszej gospodarki świata nie są zatem jednoznacznie dobre, ale wygląda na to, że pogłoski o możliwej recesji w USA są zdecydowanie zbyt wczesne i przesadzone. Wygląda również na to, że rynek spodziewał się czegoś dużo gorszego, skoro kurs EURUSD spada już o ponad 100 pipsów podczas dzisiejszej sesji.
Bezapelacyjnie udany dzień mają za sobą inwestorzy giełdowi, którzy kończą tydzień w dobrych nastrojach. Azjatyckie indeksy zakończyły notowania ze stopami zwrotu zbliżającymi się do 3% w przypadku Shanghai Composite, Hang Seng oraz Nikkei 225, a dobre nastroje przeniosły się na europejskie parkiety giełdowe. Niemiecki DAX pod koniec handlu rośnie o 0,87%, francuski CAC40 zyskuje 1,5%, a stopa zwrotu brytyjskiego indeksu FTSE100 to 1,7%.
Na rynku walutowym widoczna jest przede wszystkim słabość jena, który w stosunku do dolara amerykański traci już ponad 2% i jest to efekt wspominanej już decyzji o wprowadzeniu ujemnych stóp procentowych w japońskiej gospodarce. Jedynie dwie waluty surowcowe – dolar australijski i nowozelandzki – potrafią przeciwstawić się sile dolara amerykańskiego, korzystając ze spadku awersji do ryzyka w skali globalnej oraz odbicia na rynku surowcowym. Poprawa nastrojów wśród inwestorów na rynku walutowym wspiera notowania polskiego złotego, który odrabia sporą część strat wygenerowanych w pierwszym miesiącu tego roku. Frank szwajcarski tanieje do poziomu 3,98 zł, za jedno euro zapłacimy już 4,42 zł, a jeden funt jest wyceniany na 5,79 zł. Jedynie dolar amerykański, za którego zapłacimy 4,08 zł, drożeje w trakcie dzisiejszej sesji, jednak również w tym przypadku spora część wcześniejszych strat została odrobiona.
Źródło: Robert Pietrzak, Analityk HFT Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.