Data dodania: 2016-01-25 (09:04)
Pozytywne zakończenie ubiegłego tygodnia udało się przeciągnąć na handel w Azji, ale pierwsze takty europejskiej sesji przynoszą oznaki wyczerpania. Przy ubogim w wydarzenia poniedziałku rynki mogą doświadczyć korekcyjnego cofnięcia, ale wydaje się, że najgorsze już minęło. Na krajowym podwórku EUR/PLN utknął ponad 4,45.
Giełdy w Azji kończą dzień wzrostami, choć 0,9 proc. w wykonaniu Nikkei i 0,75 proc. Shanghai Composite wyglądają trochę blado na tle 2 proc. zanotowanych przez S&P500 w piątek. Wkraczając w sesję europejską ceny ropy naftowej zaczynają niwelować ponad jednoprocentowe wzrosty, choć więcej w tym technicznego odreagowania po 20 proc. zwyżki z ubiegłego tygodnia niż kolejnej fali pogorszenia sentymentu. Nic jednak nie jest jeszcze do końca przesądzone, a handel „czarnego złota” pozostaje „humorzasty”. Ale jeśli dziś obędzie się bez gwałtownego tąpnięcia, to nie powinien to być ponury zwiastun dla reszty tygodnia.
Pozostaję przy opinii, że rynki zagalopowały się w spirali pesymizmu między cenami ropy, a rynkiem akcji z ekstrapolacją problemów na globalną gospodarkę. Na szczęście w porę wkroczyły banki centralne, stwierdzając, że nic nie wskazuje na powrót kryzysu. W zeszłym tygodniu ECB zasygnalizował bardzo prawdopodobne rozszerzenie ekspansji monetarnej w marcu. Następny w kolejce jest Fed, który ma potężny wpływ na inwestorów. Czy powtórzy schemat z września ubiegłego roku (nacisk na zmienność rynków finansowych i obawy o ich wpływ na gospodarkę), czy z października (rozwój gospodarki przemawia za podwyżka stóp procentowych). Obstawiam to drugie, co powinno dalej uspokajać rynki.
Na rynku forex dziś rano mamy ostudzenie pozytywnych emocji i realizację zysków z ostatnich dwóch dni rajdu ryzyka. Jednak w szerszym ujęciu więcej argumentów przemawia za kontynuacją odbicia po fatalnym starcie roku. Poniedziałek może być okazją do zajęcia pozycji pod średnioterminowe ruchy. EUR/USD zdaje się utknął na pewien czas w przedziale 1,07-1,09 i trudno tutaj szukać wartości. Ale EUR/GBP ma więcej pola do ruchu w dół, gdyż przecena funta w ostatnich dniach była przesadzona nawet jak na największe obawy o Brexit. EUR/GBP jest też silnie ujemne skorelowany z rynkiem akcji, więc jeśli DAX pociągnie wyżej, EUR/GBP znajdzie wsparcie dla spadków. Ten scenariusz wymaga też mocniejsze postawy cen ropy naftowej, a tutaj atak zimy na północnej półkuli pcha ceny wyżej. Pod tym kątem kuszące są tanie wyceny CAD i NOK.
Na krajowym podwórku niewiele zmian. EUR/PLN nie może sobie poradzić ze złamaniem 4,45, nawet pomimo lepszego sentymentu zewnętrznego. Ciężar lokalnych problemów będzie wadził i będzie potrzeba naprawdę euforycznego klimatu na rynkach zewnętrznych, aby apetyt na ryzyko „przegryzł się” na rynek złotego.
W poniedziałkowym kalendarzu wieje nudą. Indeks Ifo z Niemiec dość prawdopodobnie skoryguje w dół, gdyż trudny start roku nie mógł nie pozostawić skazy na nastrojach przedsiębiorców. Po południu przemówienie prezesa Draghiego może przyciągnąć uwagę.
Pozostaję przy opinii, że rynki zagalopowały się w spirali pesymizmu między cenami ropy, a rynkiem akcji z ekstrapolacją problemów na globalną gospodarkę. Na szczęście w porę wkroczyły banki centralne, stwierdzając, że nic nie wskazuje na powrót kryzysu. W zeszłym tygodniu ECB zasygnalizował bardzo prawdopodobne rozszerzenie ekspansji monetarnej w marcu. Następny w kolejce jest Fed, który ma potężny wpływ na inwestorów. Czy powtórzy schemat z września ubiegłego roku (nacisk na zmienność rynków finansowych i obawy o ich wpływ na gospodarkę), czy z października (rozwój gospodarki przemawia za podwyżka stóp procentowych). Obstawiam to drugie, co powinno dalej uspokajać rynki.
Na rynku forex dziś rano mamy ostudzenie pozytywnych emocji i realizację zysków z ostatnich dwóch dni rajdu ryzyka. Jednak w szerszym ujęciu więcej argumentów przemawia za kontynuacją odbicia po fatalnym starcie roku. Poniedziałek może być okazją do zajęcia pozycji pod średnioterminowe ruchy. EUR/USD zdaje się utknął na pewien czas w przedziale 1,07-1,09 i trudno tutaj szukać wartości. Ale EUR/GBP ma więcej pola do ruchu w dół, gdyż przecena funta w ostatnich dniach była przesadzona nawet jak na największe obawy o Brexit. EUR/GBP jest też silnie ujemne skorelowany z rynkiem akcji, więc jeśli DAX pociągnie wyżej, EUR/GBP znajdzie wsparcie dla spadków. Ten scenariusz wymaga też mocniejsze postawy cen ropy naftowej, a tutaj atak zimy na północnej półkuli pcha ceny wyżej. Pod tym kątem kuszące są tanie wyceny CAD i NOK.
Na krajowym podwórku niewiele zmian. EUR/PLN nie może sobie poradzić ze złamaniem 4,45, nawet pomimo lepszego sentymentu zewnętrznego. Ciężar lokalnych problemów będzie wadził i będzie potrzeba naprawdę euforycznego klimatu na rynkach zewnętrznych, aby apetyt na ryzyko „przegryzł się” na rynek złotego.
W poniedziałkowym kalendarzu wieje nudą. Indeks Ifo z Niemiec dość prawdopodobnie skoryguje w dół, gdyż trudny start roku nie mógł nie pozostawić skazy na nastrojach przedsiębiorców. Po południu przemówienie prezesa Draghiego może przyciągnąć uwagę.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.