Data dodania: 2016-01-22 (09:23)
2016 przejdzie do historii jako najgorszy początek dla indeksów giełdowych w historii. Tuż po noworocznej przerwie za sprawą niekorzystnych danych giełda w Chinach rozpoczęła nową odsłonę swojego krachu, ponownie stając się kulą u nogi dla światowych parkietów.
Za nami już 2/3 stycznia, a większość sesji wygląda podobnie: najpierw spadki w Azji, później próba odrobienia strat w Europie, a na koniec dosyć mocne otwarcie w USA i oddawanie pola niedźwiedziom przez resztę dnia. Dziś sytuacja uległa zmianie i już podczas sesji azjatyckiej były bardzo dobre.
Cena baryłki ropy naftowej wraca powyżej poziomu 30 dolarów, co oznacza tygodniowy wzrost w okolicy 6% i kilkanaście procent odbicia od ceny minimalnej, ale od początku roku cena czarnego złota na rynku i tak spada o ponad 18%. Mimo wszystko odbicie cen ropy naftowej pozytywnie przekłada się na rynek, ponieważ w tym roku korelacja między ceną tego surowca, a indeksami giełdowymi jest wyjątkowo mocna. Co natomiast jest przyczyną odbicia cen ropy? Oczekiwania na dalszą stymulację ze strony banków centralnych. W tym przypadku nie mówimy już tylko o Chinach, ale przede wszystkim o Europie. Wczoraj odbyło się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, przed którym oczekiwania nie były wysokie. EBC dopiero co rozczarował rynek w grudniu, więc teraz mało kto spodziewał się mocno gołębiej retoryki ze strony banku. Super Mario Draghi postanowił jednak w swoim stylu lekko zaskoczyć i zapowiedział, że w obecnych warunkach rynkowych możliwe jest dokonanie rewizji polityki monetarnej już na marcowym posiedzeniu. Te słowa są nie do przecenienia i chociaż są tylko delikatną zapowiedzią rozważenia nowych kroków, a nie konkretną deklaracją, to rynek złapał wiatr w żagle. Wyprzedaż z początku roku wydawała się nieco paniczna i trochę nieuzasadniona, przynajmniej jeśli chodzi o naszą część świata. Tyle, że nastroje były fatalne, sytuacja techniczna równie zła i dodatkowo brakowało bodźca do wzrostów. Teraz rynek wreszcie ma pod co grać i przynajmniej do marca będziemy żyli spekulacjami odnośnie EBC, a to powinno wspierać rynek akcji i przy okazji inne bardziej ryzykowne aktywa, takie jak ropa naftowa.
Magiczna moc Mario Draghiego ponownie zadziałała, wystarczy spojrzeć na azjatyckie parkiety: Nikkei225 +5,88%; Hang Seng +2,95%; Shanghai Composite +1,25%; Kospi +1,94%. Dla Japonii to najlepsza sesja od września, kiedy również rynek wracał z dalekiej podróży. Kontrakty na europejskie indeksy również wskazują na mocne wzrosty i powinniśmy wystartować na ponad dwuprocentowych plusach. Sytuacja zatem uległa wyraźnej poprawie, ale mimo wszystko warto zachować czujność. Po tak dużych spadkach korekta na ropie czy akcjach prędzej czy później i tak musiała nastąpić. Kolejne sesje będą zatem decydujące, ale w każdym razie nareszcie znalazł się powód, dla którego warto ponownie interesować się rynkiem. Mario Draghi, dziękujemy.
Cena baryłki ropy naftowej wraca powyżej poziomu 30 dolarów, co oznacza tygodniowy wzrost w okolicy 6% i kilkanaście procent odbicia od ceny minimalnej, ale od początku roku cena czarnego złota na rynku i tak spada o ponad 18%. Mimo wszystko odbicie cen ropy naftowej pozytywnie przekłada się na rynek, ponieważ w tym roku korelacja między ceną tego surowca, a indeksami giełdowymi jest wyjątkowo mocna. Co natomiast jest przyczyną odbicia cen ropy? Oczekiwania na dalszą stymulację ze strony banków centralnych. W tym przypadku nie mówimy już tylko o Chinach, ale przede wszystkim o Europie. Wczoraj odbyło się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, przed którym oczekiwania nie były wysokie. EBC dopiero co rozczarował rynek w grudniu, więc teraz mało kto spodziewał się mocno gołębiej retoryki ze strony banku. Super Mario Draghi postanowił jednak w swoim stylu lekko zaskoczyć i zapowiedział, że w obecnych warunkach rynkowych możliwe jest dokonanie rewizji polityki monetarnej już na marcowym posiedzeniu. Te słowa są nie do przecenienia i chociaż są tylko delikatną zapowiedzią rozważenia nowych kroków, a nie konkretną deklaracją, to rynek złapał wiatr w żagle. Wyprzedaż z początku roku wydawała się nieco paniczna i trochę nieuzasadniona, przynajmniej jeśli chodzi o naszą część świata. Tyle, że nastroje były fatalne, sytuacja techniczna równie zła i dodatkowo brakowało bodźca do wzrostów. Teraz rynek wreszcie ma pod co grać i przynajmniej do marca będziemy żyli spekulacjami odnośnie EBC, a to powinno wspierać rynek akcji i przy okazji inne bardziej ryzykowne aktywa, takie jak ropa naftowa.
Magiczna moc Mario Draghiego ponownie zadziałała, wystarczy spojrzeć na azjatyckie parkiety: Nikkei225 +5,88%; Hang Seng +2,95%; Shanghai Composite +1,25%; Kospi +1,94%. Dla Japonii to najlepsza sesja od września, kiedy również rynek wracał z dalekiej podróży. Kontrakty na europejskie indeksy również wskazują na mocne wzrosty i powinniśmy wystartować na ponad dwuprocentowych plusach. Sytuacja zatem uległa wyraźnej poprawie, ale mimo wszystko warto zachować czujność. Po tak dużych spadkach korekta na ropie czy akcjach prędzej czy później i tak musiała nastąpić. Kolejne sesje będą zatem decydujące, ale w każdym razie nareszcie znalazł się powód, dla którego warto ponownie interesować się rynkiem. Mario Draghi, dziękujemy.
Źródło: Mateusz Adamkiewicz, Analityk HFT Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie
09:56 Raport DM BOŚ z rynku walutOpublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).
Chiński juan przebija psychologiczną barierę
09:17 Poranny komentarz walutowy XTBPo raz pierwszy od maja 2023 roku juan wybił się w stosunku do dolara amerykańskiego poniżej strefy 7.0000. Rynek cały czas liczy na to, że ostatnie działania Ludowego Banku Chin przyspieszą zwrot na rynku i ożywią słabnącą gospodarkę światowego mocarstwa handlowego. Kolejny dzień, kolejna obniżka stóp procentowych w Chinach.
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem
2024-09-24 Komentarz poranny Oanda TMS BrokersWczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin
2024-09-24 Raport DM BOŚ z rynku walutChińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji
2024-09-24 Poranny komentarz walutowy XTBLudowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI
2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walutLudowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.
Jen w dół po informacjach z BOJ
2024-09-20 Raport DM BOŚ z rynku walutDecydenci w Japonii pozostawili dzisiaj stopy procentowe bez zmian (0,25 proc.), co nie było szczególnym zaskoczeniem. Tym samym większą uwagę skoncentrowała na sobie wypowiedź szefa BOJ. Kazuo Ueda powtórzył, że bank centralny pozostaje na ścieżce podwyżek stóp procentowych. Napomniał też o rosnących płacach, które mogą przełożyć się na podbicie inflacji. Mimo tego BOJ wstrzymuje się na razie z dyskusją o podwyżkach ze względu na utrzymującą się niepewność w środowisku makro i na rynkach.
Gołębia decyzja BoJ w jastrzębim wydaniu
2024-09-20 Poranny komentarz walutowy XTBBOJ utrzymał krótkoterminową stopę procentową na niezmienionym poziomie 0,25%, zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami, zachowując obecnie ostrożne podejście do zacieśniania polityki pieniężnej. Z drugiej jednak strony nieco bardziej jastrzębi wydźwięk komentarzy gubernatora Kazuo Uedy, tworzy podłoże pod przyszłe podwyżki stóp w Japonii. Ueda utrzymał jastrzębie stanowisko w sprawie planowanej polityki monetarnej w Japonii. Bankier zakomunikował, że ostatnie dane potwierdzają, że gospodarka rozwija się zgodnie z prognozami, co sugeruje, że BoJ zamierza podwyższać stopy procentowe.
BoJ oraz BoE pozostają w trybie wyczekiwania
2024-09-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo Rezerwie Federalnej przyszedł czas na Bank Japonii oraz Bank Anglii. Obydwie instytucje powstrzymały się ze zmianą parametrów swojej polityki monetarnej. Ten pierwszy nie zaserwował niespodzianki rynkowi. Główna stopa pozostała na poziomie 0,25 proc. Z kolei głosowanie w BoE wyniosło 8 do 1, co oznacza, że za obniżką optowała jedynie Swati Dhingra. Para USD/JPY jest nieco niżej a GBP/USD wyżej, ale należy pamiętać, że to po części efekt słabego dolara amerykańskiego.
„Gołębi” Powell osłabia dolara
2024-09-19 Poranny komentarz walutowy XTBFed obniżył wczoraj stopy procentowe o 50 pb, a z „dot-plotu" wynika, że zostaną one zredukowane o kolejne 50 punktów do końca 2024 roku. Optymistyczna rewizja prognoz makroekonomicznych w USA dodatkowo wspiera scenariusz „miękkiego lądowania”, co osłabia dolara oraz wzmacnia Wall Street. W 2025 roku stopy mają spaść o dalsze 100 pb, czyli do przedziału 3,25-3,50% (poprzednio prognozy wskazywały na medianę 4.1%.).