
Data dodania: 2016-01-22 (09:17)
Nieco niżej, ale nadal w pasie: Szoku, jak już wiemy, wczoraj nie było – ani w jedną, ani w drugą stronę. Mario Draghi nie ogłosił zmian w polityce pieniężnej, ani nie zapowiedział ich w sposób bezwzględny, tym niemniej dał do zrozumienia, że inflacja jest niska, istnieją czynniki ryzyka dla gospodarki Eurolandu, a stopy procentowe utrzymywane będą na obecnym lub niższym poziomie jeszcze przez długi czas.
Poza tym Draghi potwierdził, że dalej istnieje opcja rewizji polityki, tj. pogłębienia jej na wiosnę, po podsumowaniu dotychczasowych efektów QE (zdaniem Draghiego są one pozytywne, zresztą cóż innego mógłby powiedzieć?).
Eurodolar otarł się zatem wczoraj po południu o 1,08, acz później wrócił trochę na północ i dziś rano na parze tej widzimy ok. 1,0840-50. Odbiły trochę ceny ropy naftowej, zaś na giełdzie amerykańskiej notowano wzrosty (S&P500, Nasdaq Comp, Dow Jones Industrial). Z kolei w Chinach tamtejszy wiceprezydent Li Yuanchao zapowiedział, że wprowadzone zostaną nowe regulacje przyczyniające się do ograniczenia zmienności na chińskim rynku akcyjnym. To też mogło wpłynąć na delikatne uspokojenie nastrojów.
Co nas czeka dziś? O 9:30 poznamy PMI dla przemysłu i usług Niemiec, o 10:00 – analogiczne dane dla Strefy Euro. O 15:45 przyjdzie czas na PMI dla przemysłu USA (wstępny, podobnie jak w Europie). Godzina 16:00 przyniesie amerykański indeks Conference Board i dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym. Publicznie wypowiedzą się dziś Mario Draghi (już o 8:45 naszego czasu) i Benoit Coeure (o 13:00), ale wydaje się, że zasadnicze kwestie dotyczące polityki EBC powiedziane zostały już wczoraj.
Z innych rynków: o 10:30 poznamy dane o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii, o 14:30 natomiast analogiczne dla Kanady. Poza tym rynki żyją tym, że gwałtownie słabnie rubel rosyjski, płacaono już 86 rubli da, a tamtejszy Bank Centralny zwołał nawet specjalne zebranie w tej sprawie, ale trudno powiedzieć, by przyniosło ono jakieś wymierne rezultaty.
W poniedziałek czeka nas niemiecki indeks Ifo (o 10:00), co może mieć pewien wpływ na notowania głównej pary walutowej.
Na złotym
Złoty nie trzyma się zbyt dobrze. Na USD/PLN widzimy 4,1415, zaś na EUR/PLN 4,4915. Co prawda notowano już wyższe szczyty na obu parach, ale i tak sytuacja nie jest specjalnie szczęśliwa. Nawet na wczorajszym spadku wartości euro złotówka zyskiwała do euro jedynie w ograniczony sposób.
Cóż, nadal jesteśmy pod presją. Globalne nastroje utrudniają aprecjację naszej waluty, szczególnie po decyzji agencji S&P czy po obniżeniu zleceń dla naszego pieniądza przez bank JP Morgan. Z tym wiąże się też napięcie polityczne, nawet jeśli po debacie w Europarlamencie okazało się, że strona rządowa wraz z sojusznikami zaprezentowała się lepiej niż spodziewała się opozycja.
Co do danych makro, to o 14:00 poznamy wskaźniki koniunktury gospodarczej i konsumenckiej, publikowane przez GUS. Warto na nie zerknąć, jeśli ciekawi nas sytuacja Polski, natomiast na pary walutowe raczej nie będą miały one wpływu. W szerokim sensie zakres wahań dla EUR/PLN to ok. 4,43 – 4,50, na USD/PLN byłoby to 4,06 – 4,15. Ale uwaga: nastawienie jest raczej na parcie w górę, niż na powrót do minimów, przynajmniej na razie tak to wygląda.
Eurodolar otarł się zatem wczoraj po południu o 1,08, acz później wrócił trochę na północ i dziś rano na parze tej widzimy ok. 1,0840-50. Odbiły trochę ceny ropy naftowej, zaś na giełdzie amerykańskiej notowano wzrosty (S&P500, Nasdaq Comp, Dow Jones Industrial). Z kolei w Chinach tamtejszy wiceprezydent Li Yuanchao zapowiedział, że wprowadzone zostaną nowe regulacje przyczyniające się do ograniczenia zmienności na chińskim rynku akcyjnym. To też mogło wpłynąć na delikatne uspokojenie nastrojów.
Co nas czeka dziś? O 9:30 poznamy PMI dla przemysłu i usług Niemiec, o 10:00 – analogiczne dane dla Strefy Euro. O 15:45 przyjdzie czas na PMI dla przemysłu USA (wstępny, podobnie jak w Europie). Godzina 16:00 przyniesie amerykański indeks Conference Board i dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym. Publicznie wypowiedzą się dziś Mario Draghi (już o 8:45 naszego czasu) i Benoit Coeure (o 13:00), ale wydaje się, że zasadnicze kwestie dotyczące polityki EBC powiedziane zostały już wczoraj.
Z innych rynków: o 10:30 poznamy dane o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii, o 14:30 natomiast analogiczne dla Kanady. Poza tym rynki żyją tym, że gwałtownie słabnie rubel rosyjski, płacaono już 86 rubli da, a tamtejszy Bank Centralny zwołał nawet specjalne zebranie w tej sprawie, ale trudno powiedzieć, by przyniosło ono jakieś wymierne rezultaty.
W poniedziałek czeka nas niemiecki indeks Ifo (o 10:00), co może mieć pewien wpływ na notowania głównej pary walutowej.
Na złotym
Złoty nie trzyma się zbyt dobrze. Na USD/PLN widzimy 4,1415, zaś na EUR/PLN 4,4915. Co prawda notowano już wyższe szczyty na obu parach, ale i tak sytuacja nie jest specjalnie szczęśliwa. Nawet na wczorajszym spadku wartości euro złotówka zyskiwała do euro jedynie w ograniczony sposób.
Cóż, nadal jesteśmy pod presją. Globalne nastroje utrudniają aprecjację naszej waluty, szczególnie po decyzji agencji S&P czy po obniżeniu zleceń dla naszego pieniądza przez bank JP Morgan. Z tym wiąże się też napięcie polityczne, nawet jeśli po debacie w Europarlamencie okazało się, że strona rządowa wraz z sojusznikami zaprezentowała się lepiej niż spodziewała się opozycja.
Co do danych makro, to o 14:00 poznamy wskaźniki koniunktury gospodarczej i konsumenckiej, publikowane przez GUS. Warto na nie zerknąć, jeśli ciekawi nas sytuacja Polski, natomiast na pary walutowe raczej nie będą miały one wpływu. W szerokim sensie zakres wahań dla EUR/PLN to ok. 4,43 – 4,50, na USD/PLN byłoby to 4,06 – 4,15. Ale uwaga: nastawienie jest raczej na parcie w górę, niż na powrót do minimów, przynajmniej na razie tak to wygląda.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
13:22 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
08:15 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
07:22 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.